♥ Niezwykle kochani Piotruś i Emilka proszą o głosy♥

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 16, 2013 11:53 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

O nie 4 :? tylko nie 4 :( Eh, myślałam, że będzie ciut lepiej tzn. w sensie mniej. Jak będziesz chciała to daj znać, pomogę ci łapać na kociaka. A nie mogłaś dorwać ślepego jeszcze miotu?, bo teraz to już za późno pewnie. :roll: A gdzie je urodziła? Śledziłaś ją?
Hmm, a może one takie trikolorki jak mama to można ogłosić, zawsze jakaś szansa jest na adopcję - szczególnie malucha.
Naprawdę i to jest sprawiedliwość, uwieńczeniem twojej ciężkiej pracy są 4 kociaki. :kitty: :kitty: :kitty: :kitty:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 16, 2013 12:04 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Cieszmy się że tylko 4! Gdyby nie Marta, byłoby 104 :roll:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw maja 16, 2013 12:54 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Nie ja tam ostatni raz w sobotę chyba byłam bo albo burza, albo deszcz albo pełno ludzi i najważniejsze dematerializacja kotki jak się pojawiałam dostała na mnie alergii. Myślałam że może przez parę dni dam jej spokój jakaś bardzo gruba nie była że pójdę w niedzielę ona może już zapomni o alergii na mnie a tu taka niespodzianka. O kotkach mi powiedziała pani która się nimi opiekuje tam bo przejeżdżała obok mnie wczoraj.
a teraz dzikie słońce koty pochowane niewiadomo gdzie na przynętę łapią się głównie muchy...
Może los będzie łaskawy i będą to same kocurki... Na kociaka to w jakim wieku?
A co jak wejdzie do połowy jak ta czarnulka ode mnie i nie nadepnie zapadki? AAAAAaaaaaaaaaaaAAAAAA
Wpadam w panikę.
Jak te dzieciaki szukać jak mnie zobaczy to je zabierze pewnie w niedostępne miejsce o ile one nie są już w takim miejscu znając tą kocinkę i jej podejrzliwość.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 17, 2013 12:53 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Ta pani to chyba by wiedziała gdzie one są, jak wiedziała że 4 sztuki. W sumie to na kociaka można łapać jak maluchy zaczynają same podjadać tzn. można i szybciej tylko wtedy trzeba zabrać cały miot z matką, wykarmić jak kotki będą w miarę samodzielne i nie wiem albo wypuścić z matką albo ewentualnie wydać w dobre ręce. Jeśli ona jest dzika to lepiej szybciej zacząć oswajać. Ja wzięłam kociaki od mojej dzikiej delikwentki dość szybko 5-6 tydzień - były bardzo małe, ale niestety od tak dzikiej kocicy to czym później się bierze do oswajania tym trudniej, chyba, że ojciec to oswojony kocur a wolnożyjące kocury to oswojone nie są.
Kocice często przenoszą swoje mioty, nawet bez ingerencji człowieka. Czy zobaczy ciebie tam czy nie to może je i tak na drugi dzień stamtąd wynieść. Lepiej gdyby się wiedziało gdzie są to można podjąć jakąś szybką akcję. A zresztą zawsze można im zrobić szybko zdjęcie i ogłosić i czekać na domy aż będą samodzielne. Wtedy nie trzeba ich nawet przetrzymywać u siebie, trudno, może nowy dom zobowiąże się je oswoić. Eh, jakie ja mam marzenia, ale jak są malutkie to o dom nie trudno, może szybciej by zadziałać.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 17, 2013 13:04 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Byłam tam dzisiaj i nie ma żadnego kota a co tu mówić o mamci z dzieciakami, krzaki przeszukane i nagle jej tam nie ma nawet w tym basenie...

Kociaki z budowy piotrus i lenny mają oswojonego ojca dlatego się oswoiły... Coś w tym jest.

Nie wiem jak te koty małe wyglądają ani jak ich szukać pani tam jest ale ona ich nie widziała tylko też od kogoś słyszała chyba bo zostały znalezione przy koszeniu trawy co tez mogło zadziałać wystraszająco.
Wcale nie muszą być kolorowe może są szare bo przychodzi tu szary kocur i dwa biało - szare. A te rude to chyba za młode na ojców.
Pewnie są biało - szare - największa szansa.
O rety czemu jeden się nie urodził a 4... Jeden to taka fajna mała liczba... Taka szczupła i 4 nie potrafię tego ogarnąć czemu - to aż niemożliwe.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 17, 2013 13:31 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

1 to też moja ulubiona liczba, chociaż Justyna P. ma rację mogło być tych kociąt o wiele więcej od reszty kotek, dobrze, że są 4 a nie np. 6. A zresztą nie wiadomo czy ktoś im coś nie zrobił tą kosiarką do trawy, bo przecież ... a nie chcę już psioczyć, przecież one były takie małe, trudno je było zobaczyć. Rzeczywiście kosiarka na dobre wystraszyła mamusię jeśli była w pobliżu i pewnie kociaki są w innym miejscu. Najlepiej śledzić mamusię, bo szukać to nie ma chyba sensu. Też parę razy próbowałam i bezskutecznie, a jak zobaczysz gdzie mamusia idzie to już masz trop.
A co do ubarwienia to nigdy nie wiadomo co to może być, czasem rodzą się nawet z niebieskimi oczkami :D

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt maja 17, 2013 21:10 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Chyba ta kotka co myślałam że jest kocurkiem podobna do Lennego i niedawno złapałam ją na sterylizację wpadła pod samochód bo rozmawiałam z taką Panią która mi powiedziała że tam gdzie ona przebywała przejechano kota.

:( :( :(

Czarnego z krótkim ogonkiem tez nie widać to jakaś czarna seria nagle 2 wspaniałe koty odchodzą :(.

Inne koty też biegają po ulicy od kiedy karmicielka zimą je porzuciła smutne to wszystko - co zrobić żeby tego nie robiły. :(

A dziadka kociaków jakiś idiota zastrzelił.

No i jeszcze... wywalono budki dla kotów. Co za potwory szkoda słów.

To jest straszne że nie można kotów ochronić przed tymi zagrożeniami.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 18, 2013 10:49 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Masz rację wszystko to jest bardzo smutne a to co piszesz to szkoda słów. My możemy tylko jedno zrobić, starać się żeby tych bezdomnych, wpadających pod samochody kotów było jak najmniej na ulicach. Niestety wszystkich biedaków nie można zabrać do domu i czasem serce boli, ale potem sobie myślę, że narodziło się ich mniej dzięki mojej, twojej i innych osób (w tym dziewczyn z Fundacji Kot) determinacji i jest mi ciut lżej.
Wszystkim kotom nie dasz rady pomóc a pomagasz i tak bardzo dużo. Tyle kotów już połapałaś, tyle czasu poświęciłaś.
Pewnie za parę lat będzie lepiej, tak się łudzę, że bezdomnych zwierząt będzie coraz mniej.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 18, 2013 16:29 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Masz rację Fundacja kot to chyba ostania ostoja rozsądku w naszym mieście. To miasto ma szczęście że jest taka fundacja. Nie za fajnie że
barki jej sobie wszyscy wrzucili czarną robotę. Dlaczego schronisko robi tak niewiele w sprawach kastracji?
Dlaczego wszyscy ludzie są tacy bierni? Dlaczego nie dają z siebie wszystkiego na maxa aby był sukces?

A w ogóle golla
ty masz większe zasługi - przeceniasz mnie... i twoje kotki się idealnie zachowują i ty też żeby tak było wszędzie...
Wszystko perfekcyjnie.
Ponadto jesteś dobrym dyplomatą, masz lepsze podejście do osób potencjalnie przeszkadzających w kastracji.
Ile to miłośników zwierząt torpeduje idee kastracji i wszystko się odtwarza. Obawiam się że ja bardzo wiele rzeczy skopałam
np. nie umiałam dogadać się z tą karmicielką (czy ktoś w ogóle by potrafił?) i teraz koty wpadają pod samochody...
Tak ach jak śmiem ją "oczerniać" w internecie?
Bo dowiedziałam sie że to właśnie robię od niej.
Pomnik powinnam postawiać i się do niego modlić przecież.
Pani kocha zwierzęta i dlatego nie wolno ich kastrować. W imię zemsty je porzuciła i już mamy pierwsze efekty.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob maja 18, 2013 16:51 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Masz racje nie można wszystkich kotków uratować nawet jak się ma pieniądze. Ta kicia była dzika a w klatce była bardzo nieszczęśliwa.
Jeśli to ona muszę się jeszcze spytać z jej zdjęciem czy to ona to z miotu dla którego powstał ten wątek przeżył tylko kotek, który też bardzo biega po ulicach jej brat.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 20, 2013 8:00 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

piano jak potrzebujesz budki to daj znać.
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 20, 2013 12:01 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Pewnie z panią E. nikt by się nie dogadał nawet ten z wielką siłą przekonywania, że to co się robi ma sens.
Ta kotka - to może nie była ta, co wpadła pod samochód. U ciebie na osiedlu kotów oczeń mnoga. Mógł to być jakiś inny kot, one są bardzo do siebie podobne. Dla kotów życie na dworze to loteria, jeden żyje 20 lat, inny rok. Czasem zastanawiam się nad starą Białą kocicą ode mnie z cmentarza - ta ma ok. 16-20 lat, radzi sobie super, jest przebiegła i dość inteligentna jak na kota - właśnie takie koty żyją na ulicy najdłużej. Mają już swoje wydeptane trasy, wiedzą gdzie się schować, co jest dla nich zagrożeniem. Z kociaków to tak 1 na 5 dożyje sędziwego wieku nawet karmiony codziennie, z sypialnią w budkach styropianowych, z antybiotykiem w razie czego. Moje statystyki są tak prowadzone około 5 lat - źle to wygląda. Chyba jedynym wyjściem jest to żeby jak najmniej kotów się rodziło na ulicach i Ty własnie Piano to intensywnie robisz - to jest najlepsze wyjście, innego nie znam, bo kilkoma kotami można się zająć, ale jak ich jest kilkadziesiąt w jednym miejscu to nie da się rady.
A poza tym to święta prawda - ludzie są bierni i to bardzo, niektórzy wstydzą się kotu podać miseczkę wody - według mnie ludzie tacy ludzie są strasznie zakompleksieni, bo przecież bezdomny kot jest brudny i śmierdzący a oni chcą żeby inni uważali ich za osoby na poziomnie, więc nie mogą zwracać uwagę na coś takiego zakatarzonego i wyleniałego jak bezdomny kot.
Szkoda, że to uświadamianie ludzi idzie wolno, chociaż w sobotę przeżyłam szok, bo moja koleżanka mieszkająca na wsi, powiedziała, że wykastruje swoje dwie suki, bo ich nie upilnuje a poza tym już bardzo dużo ludzi tak robi - eee, no super, nawet na wsi ludzie już kastrują zwierzęta i to ci, którzy na tej wsi mieszkają z pokolenia na pokolenie. Ucieszyłam się serio.
A jak łapanie na Archeologii? Co z tymi maluchami od tri, znalezione czy już żadnych szans nie ma?

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 21, 2013 12:56 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Becia: Niestety budek nie chcą tam gdzie dla kotów jest najatrakcyjniejsze miejsce, o czym świadczy ich wyrzucenie.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 21, 2013 13:03 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Golla: Tam ustanęło łapanie bo kotów chętnych brak a jeśli chodzi o małe koty to były w tym basenie ale kobieta nie pozwoliła tam wchodzić ona uważa że ja te koty straszę. Więc impas... Lepiej mieć 14 kotów wystraszonych przez pewien czas czy gigantyczną ilość
nie bojących się niczego? Większość kotów połapanych to ludzie się wyluzowali ale ja nie i w dodatku mam wrażenie że wszystkim działa na nerwy moja ciągła obecność, mam tak wszędzie po pewnym czasie przy ostaniach sztukach :/. Po za tym ludzie się cieszą z małych kotów ja niestety nie potrafię. Bo wiem co dzieje się potem...
Już teraz te koty są niedożywione co będzie potem jak tri zacznie się szaleńczo rozmnażać wolę nie myśleć...

Kotki niby przejechanej jeszcze nie zidentyfikowałam zdjęciem bo się boję... :( Niestety nigdzie jej nie ma od 10 dni.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro maja 22, 2013 9:04 Re: ♥ Niezwykle kochany kociak ♥ poszukuje dobrego domu! ♥

Czy te koty są jeszcze w tym basenie czy poprostu nie możesz tam wejść i tego stwierdzić? Jeśli są w basenie to możemy spróbować złapać kocicę na kociaka, w najgorszym wypadku można je przetrzymać do wypuszczenia po sterylizacji matki, ale muszą już same jeść, możemy to sprawdzić na miejscu. Wiem o co ci chodzi z tym straszeniem i w ogóle, ludzie niewątpliwie zaczynają mieć po jakimś czasie alergię na łapacza kotów, z tym, że to nie ich teren prywatny a poza tym te kociaki też nie należą do nikogo, jak chcą mogą sobie je zabrać, ale bez wątpienia tego nie zrobią tylko będą mieli z nich pociechę przez jakieś 5 miesięcy aż nie dorosną a potem mam cię gdzieś... Myślę, że w najbliższą sobotę mogłabym się tam przejść nawet sama, żeby mnie nie skojarzyli z Tobą (bez urazy to taki trik) i w razie czego oznajmić (jakby ktoś zadawał więcej pytań odnośnie zejścia do basenu), że chciałabym wziąść jednego kociaka do siebie a słyszałam, że jakieś kociaki się tu urodziły itd. Chociaż zdaje mi się, że ta tri by chyba nie ryzykowała mając maluchy w tym basenie, bo tam mnóstwo ludzi łazi i w ogóle niezbyt ustronne miejsce tylko głębokie. Za długo z łapaniem na kociaki nie można czekać, bo te większe to już na nią nie zadziałają.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości