Uszatka i Mroczek - ja tego wcale nie chciałam...

Jak idzie szukanie transportu?
Może na mapie pomocy na dogomanii cos sie znajdzie?
Chcialabym jakos pomoc, ale Warszawa daleko, a w piatek mam zajecia z ktorych zwolnic sie nie moge

Z Warszawy do Katowic jeździ slapcio - ale w tej chwili nie zna terminu.
Z Gdańska do Katowic byłby transport 6 maja - ale dalej nie ma nic. Chyba trzeba poczekać na slapcio.

Szukałam na dogo też.

Szkoda w sumie że nie doczytałam :roll:

mój brat w ubiegłą Sobotę jechał autem z Gda do Chruszczobrodu (nieopodal Katowic) :roll:

Marea pisze:Szkoda w sumie że nie doczytałam mój brat w ubiegłą Sobotę jechał autem z Gda do Chruszczobrodu (nieopodal Katowic)

Może będzie jechał jeszcze raz :wink:

?

DT i tak jest możliwe dopiero po 5 maja.

Mroczek biega za mną po podwórku jak piesek

Ale jest bardzo płochliwy - boi się przechodzących ludzi, psów, kur. Od kotów też stroni, choć nie zwiewa na ich widok - po prostu ustępuje im miskę czy w ogóle miejsce.

Uszata po wyciszeniu rujki wyciszyła się całkiem, tylko by spała i spała. Z kotami nie ma zamiaru nawiązywać znajomości - starannie omija miejsca akurat zajęte przez koty.
A w ogóle najbezpieczniej jest na kolanach pańci :lol:

Grunt ,ze Mroczek jest

A Uszatka odpoczywan po śpiewajacych ekscesach

Mroczek z czasów, kiedy miał jeszcze dach nad głową w nieużytkowanym garażu. Garaże mają tyły na terenie gospodarstwa - ostatniego w granicach miasta. Prawdziwe gospodarstwo - z krowami, świniami i kurami. Właśnie kury bezczelnie próbowały wydziobywać Mroczkowi jedzenie. Dziurawa siatka pozwala na swobodne przechodzenie, stawianie misek itp.

Właśnie się obudziłem i usłyszałem znajome wołanie. Idę już, idę!