Wiem, że to kocie forum, ale nie wytrzymam, muszę sie czymś z wami podzielić
Póżnym popołudniem, tuż przed naszym odjazdem młode małżeństwo przywiozło do schroniska kartonowe pudełko, znalezione na śmietniku na MOIM osiedlu, a w nim.... maleńkiego szczeniaczka, może 3-4 tygodniowego.
W pudełku był ten list:
Szczęście w nieszczęściu, bo kilka godzin później ktoś inny znalazłby pudełko z zamarznietym trupkiem....... Nie wiem co powiedzieć ......