Strona 44 z 106

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Wto cze 12, 2018 12:59
przez MonikaMroz
Asia ja jeszcze mała prywate u Ciebie... :oops: :oops: :oops:

Proszę o polecenie weta na Białobrzeskiej w Warszawie (dla mojej Bagi z IBD)

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Wto cze 12, 2018 15:35
przez Marzenia11
MonikaMroz pisze:Asia ja jeszcze mała prywate u Ciebie... :oops: :oops: :oops:

Proszę o polecenie weta na Białobrzeskiej w Warszawie (dla mojej Bagi z IBD)

a nie pisałam Ci o dr Czubek?

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Wto cze 12, 2018 18:43
przez MonikaMroz
Marzenia11 pisze:
MonikaMroz pisze:Asia ja jeszcze mała prywate u Ciebie... :oops: :oops: :oops:

Proszę o polecenie weta na Białobrzeskiej w Warszawie (dla mojej Bagi z IBD)

a nie pisałam Ci o dr Czubek?

Pisałaś :D
Szukam jeszcze kogoś. Choć ze znajomych o tych co Bialobrzeska znają każdy mi ta Panią doktor poleca. Nie maja jeszcze grafiku na 28 czerwca ale jak jużmna stronie będzie to siemdo niej chyba zapisze :)

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Wto cze 12, 2018 20:13
przez ASK@
MonikaMroz pisze:
Marzenia11 pisze:
MonikaMroz pisze:Asia ja jeszcze mała prywate u Ciebie... :oops: :oops: :oops:

Proszę o polecenie weta na Białobrzeskiej w Warszawie (dla mojej Bagi z IBD)

a nie pisałam Ci o dr Czubek?

Pisałaś :D
Szukam jeszcze kogoś. Choć ze znajomych o tych co Bialobrzeska znają każdy mi ta Panią doktor poleca. Nie maja jeszcze grafiku na 28 czerwca ale jak jużmna stronie będzie to siemdo niej chyba zapisze :)

Jest tam jeszcze polecana przez Anię Czubek
http://bialobrzeska.waw.pl/lek-wet-anna ... cz-moskwa/
Miałam z nią kontakt. Jak Czubkowej nie było to do niej wysyłała nas.

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Wto cze 12, 2018 20:16
przez mimbla64
ASK@ pisze:
MonikaMroz pisze:
Marzenia11 pisze:
MonikaMroz pisze:Asia ja jeszcze mała prywate u Ciebie... :oops: :oops: :oops:

Proszę o polecenie weta na Białobrzeskiej w Warszawie (dla mojej Bagi z IBD)

a nie pisałam Ci o dr Czubek?

Pisałaś :D
Szukam jeszcze kogoś. Choć ze znajomych o tych co Bialobrzeska znają każdy mi ta Panią doktor poleca. Nie maja jeszcze grafiku na 28 czerwca ale jak jużmna stronie będzie to siemdo niej chyba zapisze :)

Jest tam jeszcze polecana przez Anię Czubek
http://bialobrzeska.waw.pl/lek-wet-anna ... cz-moskwa/
Miałam z nią kontakt. Jak Czubkowej nie było to do niej wysyłała nas.


Cetnarowicz jest na macierzyńskim obecnie.

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Wto cze 12, 2018 20:17
przez ASK@
No tak...
Małgosiu a Twoja Zielonka?

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Wto cze 12, 2018 20:20
przez mimbla64
ASK@ pisze:No tak...
Małgosiu a Twoja Zielonka?


Polecam oczywiście, ale ona daleko na Ursynowie.
No i Czubek z większym doświadczeniem niewątpliwie.

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 7:53
przez ASK@
Wczoraj był durny dzionek popłudniowy.
O wyprawie po paputki mężowskie do pracy konieczne wspomnę, bo mnie szlag trafia do dziś. Z Januszem to jak z koniem co to tylko jedną drogę zna. Jak z dzieckiem co to jedzie tam gdzie myśli :wink: za słuszne (sklep miał być koło Biedronki) więc tylko tą, którą mijamy w drodze do weta, uważał za cel. A jest cztery w okolicy :mrgreen: Oczywiście szukał sklepu z obuwiem ,którego nie było. Ale ludzie mówili ,że jest. I takie fajne se kupili. Tylko nie przy tej wetowskiej :roll: Trafiliśmy wreszcie na włąściwą. Ale to nie był koniec. Bo potem były nie takie paputki. Ale okularki by se kupił. Do aucia takie pasowne gdy słońce w gałki świeci za mocno. Podróżnik psia kosć z domu do pracy kilosów z pięć. I może bluzeczki by se fundnął. To akuratnie dobry pomysł był. Tylko też kontrowersję wzbudzający. Koniecznie rozmiar S bo eLka to za duże. On ma pamięć drobnicy jaką był. Z drobnicy to wzrost został jeno. Jak się w te eski odział to sliną bym się udławiła. Własną. Gumisiowy brzusiek tak ją rozepchał ,że materiału nie stało by jajca przykryć. Ale większych nie ma... na wysokości oczu. Bluziów nie jajców. Te większe na dole wisiały. A on tam ócz nie posiada. Wszak. Co innego i owszem ale nie oczy :mrgreen: Stanęło na dwóch. Jakżeśma wreszcie doszli z paputkami pracowymi, bluziami, okularkami... do kasy to dramatu część druga się zaczęła. Pani zapakowała, podliczyła i patrząc w meżowskie ślipia brwiami okryte , wyrecytowałą cenę. On stoi. Pani stoi. Ja stoję. Z boku. Zerkam z uwagą co dalej. On stoi. Pani stoi i powtarza cenę. Cisza. Pani wzięła sie na sposób i pyta "jak pan płaci?" . Mina TZ-ta bezcenna jak załapał ,że to do niego skierowane jest. Zajmował się od niechcenia drobiazgami leżącymi na ladzie. A tutaj cosik od niego chcą. AAAAEEEE ...masz kartę :?: Brwi się skierowały na mnie. Kuźwa jego mać jasna i nie jasna. :mrgreen: Idzie na zakupy i bez forsy? Co było zrobić. Miałam kartę ,zapłaciłam. Wyszłam zła jak piorun. Ale to nie był koniec. Straszniście TZ-t umordowany zwątlone siły chciał zregenerować. To musiał koniecznie kebabka zjeść. Napis obaczył. Mnie już głosu zabrakło. Biedny, zagłodzony. Tak go wyczerpał ten maraton zakupowy. Pan od kebaba miał bluzię jaką małż odmówił ale na panu mu się spodobała. Rozpacz ogarnęła go totalna. Kazałam mu wrócić do Pepko i zakupić. Ale już beze mnie. Fajnie ,że kupił sobie bluzie. Bo te co miał to dinozaury pamiętały i szczuplejszą sylwetkę. Poza tym w paski były i szlag mnie na sam widok pasiów trafiał. Ale tego było już za dużo. Nie wrócił. ..Karty nie miał :smokin: Obok była ta nieszczęśna Biedronka. Do niej ja chciałam zajść by dzikom tacki kupić. Wzbraniał się mocno ale co tam. Mnie też należy się odrobina luksusu. Przy kasie płacił TZ-t. Nie zauważył napisu wiszącego na wejściowych drzwiach ,że "w dniu dzisiejszym kart płatniczych nie obsługujemy" :placz: Wysupłał te kilka zeta pieczołowicie skubiąc drobniaki. Trwało to deczko ku rozpaczy kolejki. Bo nie spieszyło mu się.

Co prawda też nie lepsza byłam. Jakżeśma wrócili z tych paputków i do kotów poszłam. Ale to inna historia.

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 8:19
przez Alienor
Oj no wiesz - ja też w pamięci mam siebie jak miałam 24 lata (na tyle mniej-więcej się czuję) i jak się obejrzę w lustrze to trauma bywa... Bo to jednak omsknięcie się w dół z kilogramami odbija się czasem niekorzystnie na wyglądzie, podobnie jak nieco fleczejące ciało. A i rzeczy zdarza mi się nosić póki się nie zaczną rozpadać :oops: . Tak że pod tym względem rozumiem Twojego TŻta.

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 9:00
przez she's a witch
Asia nie wiem jak ty to robisz, że niby narzekasz na Janusza, a ja zawsze na podstawie twoich opisów myślę sobie, że to taki fajny facet :-) Masz chyba zdolność opisów międzywierszowych.

Ja dopiero maluszkowe zdjęcia pooglądałam. Jakie one słodkie wszystkie! Mam nadzieję że oczka lepiej!

Poranny Entuś, bo dlaczego nie:
Obrazek

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 9:07
przez mimbla64
Fajne zdjęcie Entusia. :D
No i widok za oknem super macie!

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 9:14
przez ASK@
she's a witch pisze: Ja dopiero maluszkowe zdjęcia pooglądałam. Jakie one słodkie wszystkie! Mam nadzieję że oczka lepiej!

Poranny Entuś, bo dlaczego nie:
Obrazek


Niestety, oczka U-Boocika są be. A i Uziego prawe gorsze. Dziś zapadła decyzja już ostateczne i umówiłam je u Garncarza u dr. Buczek. Warzecha dopiero w przyszłym tygodniu a ja czekać nie chcę. Kończą się leki.

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 9:45
przez Marzenia11
ASK@ pisze:
she's a witch pisze: Ja dopiero maluszkowe zdjęcia pooglądałam. Jakie one słodkie wszystkie! Mam nadzieję że oczka lepiej!

Poranny Entuś, bo dlaczego nie:
Obrazek


Niestety, oczka U-Boocika są be. A i Uziego prawe gorsze. Dziś zapadła decyzja już ostateczne i umówiłam je u Garncarza u dr. Buczek. Warzecha dopiero w przyszłym tygodniu a ja czekać nie chcę. Kończą się leki.

juz dawno myslałam o konsultacji u dr Buczek. Ten malec z białym pysiem (sorry, nie opanowałam imion) to ma takie ślepka, jakie miał Jędruś i dr Buczek go wyprowadziła na prostą. Ja ją wolę od dr Warzechy, no ale to moja prywatna opinia..

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 11:10
przez ASK@
Marzenko, okulista był brany pod uwagę od poczatku ale one były zbyt chore by ciągać je. Szczególnie biały U-boocik. Reszta zresztą wyszła z marazmu. U niego po chwilowej poprawie nastąpiło pogorszenie. Wieczorem miał oczka ok. Rano już z bielmem. Ale słaby, kaszlący, puszczający bańki i ropę nosem nie mógł być przewożony i kilka godzin żyć w stresie. Nie zaryzykowałabym. Tym bardziej ,że on tracił oddech, jakby przytomnosć gdy coś dłużej się przy nim majstrowało. Miałam nadzieję ,że jak reszta wyprowadzi się na prostą. Tylko wolniej. Linco też brał dłużej. Ropa leciała też dłużej. Z nim to huśtawka jest. Już widać tęczówki. Już oczka szeroko otwarte były po zmianie leków. I trach... załamka. Po czym zmiana leków. Wszystko idzie ku dobremu i...Wczoraj wróciłam , zajrzałam ... Cofnęła się cała poprawa. Jedziemy.

Re: OTW18- malce...oczy takie se:( fotki 39 i 41

PostNapisane: Śro cze 13, 2018 11:21
przez Marzenia11
Ale ja wiem, i nie miałam na myśli, ze za późno tylko że pewnie bez dr B się nie obejdzie. Bo moze braunol antywirusowy trzeba czy coś w tym stylu..
Kciuki!!! :ok: :ok: