Hania66 pisze:ja dostałam takiego samego maila na ogłoszenie rudych dziewczynek
spokojnego dnia

to to już do mnie pisało 24 września pytając o adopcję Myszki.
Spokojny dzionek przyda się bardzo. Już zaprzęgłam od dawna leniącą się Samochwałę i podłogi wymyła dziewucha węsząc nosem przy podłodze. Z samego rana wymyła.
Sonia gubi kupale i aby TZ na minę nie wlazł wespół z S ogarnęłyśmy chatę. TZ cięgiem zły za codzienną obecność z kotami u weta. Wczoraj był, dziś jedzie i jutro też będzie. Rachunek mu kole w oczy choć przełyka jakoś pigułę. Muszę dać mu czas na trawienie
Polazłam na kotłownię z zapasem żarcia i wody. Szykując posiłek poczułam mrowienie na plecach. Mamusia siedziała wlepiając w ciemności oczy we mnie. Jak tylko skończyłam od razu obok mnie dała nura w dziurzysko. Mam nadzieję,że nie wystraszyłam jej i dzieci nie przeniesie. W odmęty ciemne jamy postawiłam michę z daniem specjalnym .Może to ją skusi. Jest zaziębiona. Może ktoś ma do odstąpienia receptę na unidox? Będę wdzięczna.
Wyłażąc skrótem natknęłam się z czarnym
cusiem co ostatnio na jedzenie przychodzi. Prawie pyszczkami się uderzyliśmy. Też charczy.
Unidox pilnie potrzebny. Mam resztkę.