bloo pisze:Szykuje się rewolucja. Najprawdopodobniej koło piątku zawita u mnie lecznicowa dzikusia wraz z...Ciakiem właśnieOboje są bardzo ze sobą zaprzyjaźnieni i być może Ciapek będzie miał na nią dobry wpływ podczas oswajania, a poza tym i jemu przyda się domowe ciepełko.
Miałam żadnego kociastego nie barć, zrobić sobie urlop, szczególnie po szalonej Bezie, ale jakoś nie mogę 'być' ze świadomością, że one tam siedzą i potrzebują, hmm...wsiąkłam
Ktoś tu zdaje się mówił o odpoczynku ........

Taaaaaaaaaaaaa odpoczniemy .....wiecie gdzie .

A ja mam newsa ..
Do elfridy pojechały oba koty : Madox i Havanka ....
Havana była na mnie sciekła jak ją wiozłam w transporterku z Madoxem , do Moniki .....

Patrzyła się na mniez wyrzutem , a jej oczy mówiły do mnie : "to ja Ci zaufałam , zaczełąm się miziać i osemeczki takie piękne i baranki , a ty mi TAAAAAAAAAAAAAAK?!

Ale elfrida zaproponowała (ponieważ jutro jej dwa tymczasy jadą do nowych domków) , żeby Havankę też przywieźc by nie została sama .....
Trzeba będzie tylko pomóc elfridzie finansowo , bo u Havanki wiadomo - sterylka w najbliżym czasie się szykuje ....no i ti uszko też jeszcze nie doleczone do końca ...
Teraz są w drodze , do Łodzi jeszcze ok . godzinki drogi ......Śpią sobie i są bardzo grzeczne ...
Poproszę elfridę ,żeby skrobnęła coś na wątku...
Havanka bardzo mi przypadła do serca ...bardzo ... Tak szybko się oswoiła i to tak bardzo, bardzo ....
Ciocie , trzmajcie kciuki , żeby koteczki dobrze zniosły tę zmianę ....zwłąszcza Havana , bo Madoxowi to i tak wszystko jedno
