» Pt kwi 09, 2010 10:26
Re: ** czarna kotka
oj to przykro co sie u Ciebie porobiło.
Zawsze sie boję takich "niespodziane".Nie pracowałam 3 lata i wiem jak to jest!
Myśle o Czarnej często.Bardzo często. Z uporem maniaka odnawiam ogłoszenia, bo wydaje mi sie,że jak tego zaniedbam to tak jakbym ją zdradziła ,zapomniała.Jakbym sie z nią pozegnała.
Strasznie mi przykro ,ze tak sie stało;ze miziatego kota wyniesiono na powrót na niepewna przyszłosć. Taka zima była ciężka.
Czarna gdzie ty jesteś!?Zawsze jak łapię koty na sterylki to samolubnie modlę sie, by nie były miziakami.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.