evl: witaj na miau! mam nadzieję, że będziesz do nas zaglądać systametycznie, bo współpraca z dogo też jest pożyteczna ze wszech miar. myśmy z dogo wyemigrowały po kilku latach aktywności sporej (tzn Tiger i ja - na dogo anielica), bo przestałyśmy mieć kontakt ze schroniskiem, a działa ono tak prężnie łapawczo, że ja już psów bezdomnych nie widuję...
czy Ty tam bywasz? w schronie?
jeżeli chodzi o koty z posesji, jak napisała Anda, mamy klatkę łapkę do pożyczenia, pomoc techniczną w złapaniu i pewnie w dowozie też, no i awaryjną wetkę, która pewnie przetrzymałaby koty po zabiegu, jeżeli by nie było zupełnie innego wyjścia (to jest do dogadania, nie chcę decydować za nią, a najlepiej dogaduje się pixie).
jeżeli chodzi o kasę za sterylki, sterylki darmowe wykonuje lekarz na Głuskiej (tam też kota można zostawić po zabiegu), tylko trzeba "najść" kupony. zapytaj Tiger na pw i Kasię D., bo one będą wiedzieć najlepiej czy kupony są (chyba na nowy rok powinny być).
co do tego czy ktoś karmi - my nie, być może jakaś lubelska karmicielka - najlepiej zapytaj też Kasi D., bo ona się orientuje "lokalizacyjnie"
myślę, że teraz jest dobry termin na sterylki, póki wiosna nie przyszła i nie zdążą zamarcować.
jeżeli chodzi i to małe szare, to trzeba ogłosić na miau, że szukasz DT, bo u nas na razie zapełnienie, a jeżeli kot jest ze schronu, to musi pójść do a) domu bez kotów, b) kotów szczepionych. Jakby nie daj boże panleukopenia się wplątała, to zazwyczaj idzie, powiem brutalnie, po pogłowiu...
ja kotka mogłabym przyjąć, ale dopiero po zaszczepieniu/wydaniu obamy i Lusi, a w przypadku półdzikiego czas jest ważny.
W jakim on jest wieku?? Możesz zrobić zdjęcia?
Chyba tyle ja, ja na ten moment mogę służyć podwózką do/z weta.
Kasy nie mam, ewentualnie coś mogę poszukać na bazarek, jeżeli nie ma talonów...
anda: ja bym napisała, że bartek nieśmiały i wymaga oswojenia, brania na kolanka, ale że jest do oswojenia i jest zupełnie nieagresywny, natomiast kategorycznie wymaga niewypuszczania przez następne 2-3 miesiące, żeby nie nawiał - resztę powiem przez telefon...
APEL: potrzebuję pomocy przy karmieniu moich kotów - 1/dzień w dniach piątek-poniedziałek, bo mi karmiciele pojechali w dojczlandy. Godziny do ustalenia - mam jedną osobę do doglądania, ale mieszka daleko i nie mogę jej obciążać jazdą 2/dzień.
kurdę, czy ja już wszystko???
acha, gratulacje dla Balbinki!