OTW22- Ritunia po operacji ...

Rysio-16-02-2013 [*]

Stomachari pisze:U mnie się wyświetla, że jedyna metoda dostawy, to odbiór osobisty w Krakowie.

Są ty dziewczyny przecież z Kraka na forum- może Asiu napisz do nich?

Brat Rity to słodziak nad słodziaki. Za zdrowie kotków :ok:

Nie wiem jak z tym conva. Trzebaby chyba do sklepu zadzwonić. Bo jaksie zamawia i na dole wciskasz zamów bez logowania to można wpisać swoj adres dostawy. Może jakiś błąd na stronie sklepu maja.

**Adopcje: 12 >>**

Jutro będziemy dzwonić.
Irenka próbowała zamówić i nie wyszło. Wszystko wskazuje, że jeśli jest, to chyba do odbioru/płatności na miejscu. Będziemy myśleć co i jak, gdyby Conva była.

Ringo jest słodziakiem wielkim.
Dzięki Monika za wstawienie chłopaka. :201494

**Adopcje: 12 >>**

Niestety, wybrany numer, ten od Convy, jest nie dostępny. Zastanawiam się nad tym czy to nie przekręt. Normalnie strona ma informacje, od jakiej kwoty jest darmowa wysyłka. Oraz informację ile kosztują poszczególne wybrane opcje dostawy. Może na fali poszukiwań proszku (sezon kociakowy) ktoś podejmuje próby dorobienia się. Są wszak tam inne produkty ale dzięki braku kontaktu/możliwości zamówienia wszystko jest nie dostępne.

Zimno. Mróz. Rano odziałam na tyłek grubsze spodnie ale ... zapomniałam o skarpetkach. :mrgreen:

Szalik nawet miałam i rękawiczki. :twisted:

Tylko stopki gołe były. paluszki mi zmarzły deczko.
Dwór się skrzył mrozem odbijającym światło księżyca. W "moich" ciemnych zakamarkach wydaje się widniej. To dzięki liściom co zbiorowo opadły. Nie zasłaniają widoku. Nagie, ciemne gałęzie upiornie deczko wyglądają na tle nieba. Kilka dni deszczu, wiatru i przymrozku otrząsnęło roślinność z grzywiastych, liściastych czupryn. Zostały im jeno konarowe dredy.
Kociaków z lasu nie było. Za to coś od Fibaka było i jego mamusia. Prawie wcale jej/ich nie widuję. ustawione łapki są ignorowane. Jeśli przychodzą to z dziwnych stron. Najczęściej z hotelu sportowego. Bytują tam robotnicy więc może któryś zostawia miski? Ucieszyłam się ,że są bo wczorajsza miska była prawie nie ruszona. Już mi we łbie tętnic zaczęło co z kotami. Muszą chyba mieć gdzieś inne dojścia posiłkowe.
Klatki Gabrysiowe są puste. Dziś wymieniłam dania. Dołożyłam w promocji słoninę i cyce kuraka. Nie właziłam na teren sklepu. Taka sterta różności leży,że wymagałoby ode mnie cyrkowych wygibasów bym tam wlazła. Udało mi się przez płot temat ogarnąć. Ze szkodą dla rąk. Ale świeże leży. Przed zamknięciem sklepu zamknę łapkę. Może się by nic nie złapało. Ale jeśli tak by się trafiło to jak kota wyciągnę w wolny dzionek? Płot ma 2 metry!!!Ścieżki są wyjedzone.
Na kotłowni michy zmienię wracając z pracy. Słyszałam głosy balujących wielbicieli rumowiska i normalnie bałam się wejść. Pewnie rozgrzewali się całą zimną noc. :strach:

Rysio-16-02-2013 [*]

ASK@ pisze:Niestety, wybrany numer, ten od Convy, jest nie dostępny. Zastanawiam się nad tym czy to nie przekręt. Normalnie strona ma informacje, od jakiej kwoty jest darmowa wysyłka. Oraz informację ile kosztują poszczególne wybrane opcje dostawy. Może na fali poszukiwań proszku (sezon kociakowy) ktoś podejmuje próby dorobienia się. Są wszak tam inne produkty ale dzięki braku kontaktu/możliwości zamówienia wszystko jest nie dostępne.

Nie Asiu. To fundacja założona w 2017 roku mają FB tylko tam wpisy też są z 2017. Więc najprawdopodobniej padła.

**Adopcje: 12 >>**

meg11 pisze:
ASK@ pisze:Niestety, wybrany numer, ten od Convy, jest nie dostępny. Zastanawiam się nad tym czy to nie przekręt. Normalnie strona ma informacje, od jakiej kwoty jest darmowa wysyłka. Oraz informację ile kosztują poszczególne wybrane opcje dostawy. Może na fali poszukiwań proszku (sezon kociakowy) ktoś podejmuje próby dorobienia się. Są wszak tam inne produkty ale dzięki braku kontaktu/możliwości zamówienia wszystko jest nie dostępne.

Nie Asiu. To fundacja założona w 2017 roku mają FB tylko tam wpisy też są z 2017. Więc najprawdopodobniej padła.

Też tak pomyślałyśmy z IrenaIka2. Zostało mi 10 saszetek i już muszę zacząć myśleć o czymś zastępczym. Już testuję różne "dania" ale kiepsko nam idzie.
Ritunia dziś była kichająca mocno, nieswoja i charcząca. Świadczy to, że coś dostało się jej do środka. Do tego mocniej niż zwykle (zawsze musi wczołgać się na klatę) kleiła się do mnie po śniadaniu. Które ciężko szło.
Gdy wróciłam z kateringu nadal leżała w moim polarze zawinięta. To nie jest normalne.
Podałam jej zalecony antybiotyk i dodatkowo tolfe. Odżyła. Zjadła. Teraz biega do upadłego.
Ritunia, tak jak Żuk, nie rusza stojącego innego jedzenia. Nawet kawałka. Czasem, chyba z sentymentu, zje drobno pokrojone nerki, wątrobę czy kuraka.
Danka kiedyś przyniosła coś podobnego do convy. Gdzieś mam opakowanie. Muszę je odszukać. Może...

Dziś odpoczywam. Taki mam plan. Zupa jest. Kurak naszykowany. Podłogi umyte. Z pomocą wydajną kotów. Szczególnie maluchów. Śladem ich działalności są liczne ślady łap widocznych na kafelkach.
Reszta siedzi na oknie i dzieli uwagę między naszą wiszącą słoniną. A karmnikiem na przeciwnym bloku umieszczonym.
Idę poleżeć. To nie grzech?! C'nie :mrgreen:

Leż. Sylwuś tylko czeka, aż się położę i leci się przytulać.

**Adopcje: 12 >>**

MalgWroclaw pisze:Leż. Sylwuś tylko czeka, aż się położę i leci się przytulać.

Dopóki ganiają dzieciaki siedzę i ja.
Odprężam się :mrgreen:

oglądając dokument o gwałcicielu seryjnym, Sinadze. Lepsze to niż obchody święta z neo. :placz:

ASK@ pisze:
MalgWroclaw pisze:Leż. Sylwuś tylko czeka, aż się położę i leci się przytulać.

Dopóki ganiają dzieciaki siedzę i ja.
Odprężam się oglądając dokument o gwałcicielu seryjnym, Sinadze. Lepsze to niż obchody święta z neo.

Ale dowiedziałabys się że faszyści chcą nieść krużganek oświaty

Alienor pisze:Ale dowiedziałabys się że faszyści chcą nieść krużganek oświaty

To trzeba mieć silne plecy, żeby udźwignąć. No, ale Bąkiewicz ma je we władzach RP.

**Adopcje: 12 >>**

MalgWroclaw pisze:
Alienor pisze:Ale dowiedziałabys się że faszyści chcą nieść krużganek oświaty

To trzeba mieć silne plecy, żeby udźwignąć. No, ale Bąkiewicz ma je we władzach RP.

Się dowiedziałam z interneta. W przypadku Bakiewicza to może być i cały panteon.

**Adopcje: 12 >>**

Kochani, kto będzie w Warszawie w najbliższym czasie? Są do odebrania leki Sorrka z Białobrzeskiej. Recepta i Interferon. Trzeba zapłacić ale wsio zwrócę.
Wchodzi w grę ew podrzucenie lub my dojedziemy do odbiorcy. Jeszcze na tydzień gdzieś leki mamy.
Nikt nie zadzwonił z lecznicy, że wszystko załatwione. A mieli. Dopiero teraz ja uzgodniłam.
Janusz do pracy dziś i jutro.

ASK@ pisze:Kochani, kto będzie w Warszawie w najbliższym czasie? Są do odebrania leki Sorrka z Białobrzeskiej. Recepta i Interferon. Trzeba zapłacić ale wsio zwrócę.
Wchodzi w grę ew podrzucenie lub my dojedziemy do odbiorcy. Jeszcze na tydzień gdzieś leki mamy.
Nikt nie zadzwonił z lecznicy, że wszystko załatwione. A mieli. Dopiero teraz ja uzgodniłam.
Janusz do pracy dziś i jutro.

Moge dzisiaj odebrac.

**Adopcje: 12 >>**

Marzenia11 pisze:
ASK@ pisze:Kochani, kto będzie w Warszawie w najbliższym czasie? Są do odebrania leki Sorrka z Białobrzeskiej. Recepta i Interferon. Trzeba zapłacić ale wsio zwrócę.
Wchodzi w grę ew podrzucenie lub my dojedziemy do odbiorcy. Jeszcze na tydzień gdzieś leki mamy.
Nikt nie zadzwonił z lecznicy, że wszystko załatwione. A mieli. Dopiero teraz ja uzgodniłam.
Janusz do pracy dziś i jutro.

Moge dzisiaj odebrac.

Dzięki. Mamy wsio.

OTW22- Ritunia po operacji ...

Kto przegląda forum