Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Do domu wychodzącego dajemy tylko KURĘ.
To już ustalone.
Ustała Neigh z Kotkinsem.
Nie ma bata, idzie tylko kura.
Kura musi dziobać.Robaki.Trawkę.I...tego...

kotkins pisze:Do domu wychodzącego dajemy tylko KURĘ.
To już ustalone.
Ustała Neigh z Kotkinsem.
Nie ma bata, idzie tylko kura.
Kura musi dziobać.Robaki.Trawkę.I...tego...

GRZEBAĆ! kura ma grzebać:-) to przede wszystkim.
I dodam gwoli wyjaśnienia, ze nogą....nie żeby zaraz miała iść na grabarza.

No a czemu Ty Neigh kurę dyskryminujesz?
Kura się nada na grzbarza!Są robaki...i tego..!!!

Kura ma dziobać,bo z grzebania to nic kurna nie wynika.
Z głodu Ci kura umrze.
Ot co!

No to ja mam koto-kurę bo grzebie przy misce z wodą identycznie jak kura :mrgreen:

Pytanie: Macie wśród persów takie co nie widzą wody :?:

Nie wiem czy tylko ja mam kota z czymś takim od maluszka :roll:

Przez to wpadła mi do WC jak była mała.Musi dotknąć gdzie jest woda i odległość dobrać bo nosek się topi.Mimo że to kotokura nie jest wychodząca :lol:

To grzebanie wygląda komicznie :lol:

Moje zawsze grzebią w dwóch sytuacjach: jak dostaną coś nowego do jedzenia i jak im się jakiś bobek przykleji po wyjściu z kuwety, a nastepnie go gdzieś zgubią. Wynika z tego, że grzebią jak coś obrzydliwego zobaczą. Ale że grzebią zazwyczaj po kafelkach, to nic zx tego nie wynika. Mimo wszystko się nie zrażają i już ponad dwa lata grzebią.

cairo pisze:Moje zawsze grzebią w dwóch sytuacjach: jak dostaną coś nowego do jedzenia i jak im się jakiś bobek przykleji po wyjściu z kuwety, a nastepnie go gdzieś zgubią. Wynika z tego, że grzebią jak coś obrzydliwego zobaczą. Ale że grzebią zazwyczaj po kafelkach, to nic zx tego nie wynika. Mimo wszystko się nie zrażają i już ponad dwa lata grzebią.

To nie grzebanie tylko zasypywanie

Moja dosłownie grzebie i nagram to kiedyś jak zdążę chwycić aparat to się uśmiejecie.Ja zawsze śmieję się mimo że wiem iż to wina wady wzroku,ale wygląd kota grzebiącego identycznie jak kura?To nowość dla mnie :mrgreen:

Co do grzebania po jedzeniu to innaczej wygląda bo też to robi.

Nie lubię dziobiących kur. Moja dziobie. Wolałabym, żeby grzebała.....
Swoją drogą ciekawe czy Maks by zjadł robaka........

kotkins pisze:No, najlepszą akcję mieliśmy rok temu.
Pani -forumowiczka z USA chciała KUPIĆ Amelkę.
Małż śmiał się,że za pół roku będzie rozdanie Oskarów a tu na scenę wchodzi Ameczka kręcąc kuperkiem i stwiając te swoje łapinki tylne szeroko jak kowboj rasowy....and the winner is....AMELYA COTKINS!!!!!Our new super-star!!!
Miała zamieszkać w Hollywood właśnie.
Nic jej o tym nie powiedzielismy, bo zaraz by spakowała ten swoj różowy plecaczek...

Amelkę trzeba sobie wziąść z ciemnego kąta galaktyki...łysawą brzydulę z dredami , pchłami, przychowkiem w brzuchu...
Trzeba ją wyleczyć , wysteryliowac, dobrze karmić . Trzeba znosić to,że sika pod szafką.Że rozlewa wodę i ma niedrożne drogi łzowe, więc pyszczek nie do domycia.
I TRZEBA JĄ BARDZO KOCHAĆ.
Nie ma innego sposobu na pozyskanie Amelki.Tylko tak.

Uploaded with ImageShack.us

A to jest gwiazdeczka? Śliczności, kiedyś był na forum taki podobny Skunks. Wiecie bez przypadek jak się miewa?Pamiętam,ze miał coś z nereczkami ale szczęśliwie został w Dt na stałe. Mam nadzieję, że mu zdrówko dopisuje, też był przepiękny. Z resztą brzydkich kotów nie ma ale te czarno białe zawsze mi się najbardziej podobają.

vailet pisze:No to ja mam koto-kurę bo grzebie przy misce z wodą identycznie jak kura
Pytanie: Macie wśród persów takie co nie widzą wody Nie wiem czy tylko ja mam kota z czymś takim od maluszka Przez to wpadła mi do WC jak była mała.Musi dotknąć gdzie jest woda i odległość dobrać bo nosek się topi.Mimo że to kotokura nie jest wychodząca To grzebanie wygląda komicznie

Ja nie mam persów ale za to Polinek musi zawsze dotknąć wody, żeby zacząć pić. Co śmieszne pije z fontanny ale zawsze sprawdza ile jest wody. Większoś pije z wazonu na stole :oops:

A Duduś wkłada swoją niesprawną łapę do wody i robi fale. A potem z tą mokrą łapą chodzi po kafelkach. Nieważne, że mokro i można się wygrzmocić ale boję się, że te łapę do końca unieruchomi, bo przeziebi albo co innego.

Kciuki za wszystkie długowłose:)

Lidka, a może to rehabilitacja wodna łapy? No wiesz, ludzi się też rehabilituje w basenach :wink:

Przypadkiem wiecie - Kotins pamiętasz pytałam wetkę o Skunksa.......( nie pamiętam jak sie na nowym miejscu nazywa ). On mieszka u koleżanki p. wet i ponoć ma się nadal kwitnąco:-)

Duuuuuuuuuszek cierpisz aby na nadmiar wolnego czasu??? Bo potrzebujemy PA w Łodzi dla persa....dom się fajnie zapowiada.

Sorry za OT , ale w temacie pers...

Proszę niech ktoś podbuduję DS - terrorysty Karmela na wątku :
viewtopic.php?f=13&t=149846&start=105

Przecie on w końcu musi spod tej wanny , co nie ?

On jest pesem.On nic nie musi.... :mrgreen:

vailet pisze:No to ja mam koto-kurę bo grzebie przy misce z wodą identycznie jak kura
Pytanie: Macie wśród persów takie co nie widzą wody Nie wiem czy tylko ja mam kota z czymś takim od maluszka Przez to wpadła mi do WC jak była mała.Musi dotknąć gdzie jest woda i odległość dobrać bo nosek się topi.Mimo że to kotokura nie jest wychodząca To grzebanie wygląda komicznie

Moj Kot Wentyl za kazdym razem jak podchodzi do miseczki z piciem musi ja trącic łapką żeby mu woda sie zamerdała i dopiero pije :kotek:

a ile przy tym zawsze narozlewał :roll:

teraz miseczka tylko do polowy napełniona :piwa:

nasz Rysiek siada przed miską jak stoi nie tak,to przesuwa łapką i wylewa ,bo nie siada tak ,żeby dopasować się- to miska musi dopasować się do niego
a jak je suche to rozsypuje wokół -zgrabny jest wyjątkowo ,nie jest mocno płaski ale charakter bardzo perski

Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Kto przegląda forum