................Dzidek ( Pucio)....żegnaj koteńku [*].......

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 11, 2010 7:50 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

:kotek:

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 11, 2010 8:03 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

jessi74 pisze:
6 letni Kubuś przebywający w znajomym dt ( u pana Bogdana z poza forum) szuka tdt w okresie 15 - 29 maja. kotek jest zdrowy, bardzo spokojny, nie agresywny, wykastrowany, zostanie przekazany z wyprawką jedzeniową
prosimy o pomoc :oops:

prosimy bardzo !

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto maja 11, 2010 11:21 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

jessi74 pisze:
jessi74 pisze:
6 letni Kubuś przebywający w znajomym dt ( u pana Bogdana z poza forum) szuka tdt w okresie 15 - 29 maja. kotek jest zdrowy, bardzo spokojny, nie agresywny, wykastrowany, zostanie przekazany z wyprawką jedzeniową
prosimy o pomoc :oops:

prosimy bardzo !

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 11, 2010 20:51 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

mawin pisze:
jessi74 pisze:
jessi74 pisze:
6 letni Kubuś przebywający w znajomym dt ( u pana Bogdana z poza forum) szuka tdt w okresie 15 - 29 maja. kotek jest zdrowy, bardzo spokojny, nie agresywny, wykastrowany, zostanie przekazany z wyprawką jedzeniową
prosimy o pomoc :oops:

prosimy bardzo !

ObrazekObrazekObrazek

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 8:09 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

Niestety złe wieści o Puciu :( :( wykonany wczoraj rtg i konsultacja u dra Atamaniuka potwierdziły w 99% agresywne zmiany nowotworowe w obrębie kości czaski i kości nosowej :( :(
zrobiony wcześniej antybiogram wykazał, że bakterie pseudomonas zmutowały się w jakąś inny bardziej "upierdliwy" szczep :(
Pucio bedzie dostawał antybiotyk zewnętrznie, może trochę organizm zareaguje i zmniejszy się obrzęk w obrębie jamy nosowej - lek zamówiony, będzie na jutro
i będzie także dostawał lek przeciwbólowy, najpierw metacam , później w miarę potrzeby jakiś mocniejszy
100% wiedzy o chorobie daje tylko biopsja i badanie endoskopowe, jednak w przypadku Pucia zabiegi te bardzo obciążałyby organizm ( endoskopia) a i tak jeśli bedzie pewność, medycyna weterynaryjna nie zna już leczenia, wszystko co możliwe dostał do tej pory i nie pomogło :(
p.s. wczoeśniej dostawał tolfedynę przeciwóbolowo, teraz w domu podaję mu metacam, do pyszczka, po dzisiejszej dawce wyszedł na pokój i zaczął się bawić piłeczką :)

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro maja 12, 2010 8:14 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

jessi74 pisze:Niestety złe wieści o Puciu :( :( wykonany wczoraj rtg i konsultacja u dra Atamaniuka potwierdziły w 99% agresywne zmiany nowotworowe w obrębie kości czaski i kości nosowej :( :(
zrobiony wcześniej antybiogram wykazał, że bakterie pseudomonas zmutowały się w jakąś inny bardziej "upierdliwy" szczep :(
Pucio bedzie dostawał antybiotyk zewnętrznie, może trochę organizm zareaguje i zmniejszy się obrzęk w obrębie jamy nosowej - lek zamówiony, będzie na jutro
i będzie także dostawał lek przeciwbólowy, najpierw metacam , później w miarę potrzeby jakiś mocniejszy
100% wiedzy o chorobie daje tylko biopsja i badanie endoskopowe, jednak w przypadku Pucia zabiegi te bardzo obciążałyby organizm ( endoskopia) a i tak jeśli bedzie pewność, medycyna weterynaryjna nie zna już leczenia, wszystko co możliwe dostał do tej pory i nie pomogło :(
p.s. wczoeśniej dostawał tolfedynę przeciwóbolowo, teraz w domu podaję mu metacam, do pyszczka, po dzisiejszej dawce wyszedł na pokój i zaczął się bawić piłeczką :)


:( :( :(

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 8:20 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

ech moze sie uda troszke pożyc biedakowi bez bólu, trzymam kciuki :ok: :ok:
krynia08
 

Post » Śro maja 12, 2010 8:26 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

krynia08 pisze:ech moze sie uda troszke pożyc biedakowi bez bólu, trzymam kciuki :ok: :ok:


dla Pucia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

pucio79

 
Posty: 9137
Od: Nie sty 10, 2010 14:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 11:03 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

:ok: :ok: :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 13:04 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

A może to dla Dzidka?
viewtopic.php?f=20&t=109491
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 16:25 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

Gibutkowa pisze:A może to dla Dzidka?
viewtopic.php?f=20&t=109491

spytam weta , dzięki Edytko!

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro maja 12, 2010 18:44 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

A jakie są rokowanie jeżeli chodzi o długość życia?
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro maja 12, 2010 20:09 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

Odkąd wiem od jessi nie mogę przestać o nim myśleć :cry: :cry: :cry:
Biedny Pucio :cry: Mam nadzieję że uda poprawić mu się komfort życia... nawet gdyby musiał być na środkach przeciwbólowych do końca życia :(

Jakie szczęście że trafił do jessi, ile musiałby się nacierpieć na ulicy :cry: o ile jeszcze by żył wogóle :(

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 12, 2010 20:51 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

ILE MU ZOSTAŁO ŻYCIA, TO WSZYSTKO BĘDZIE ZALEŻNE OD JEGO SAMOPOCZUCIA, dr Atamaniuk ta ciężką i trudną decyzję zostawił lekarzowi prowadzącemu i opiekunowi
jeśli chodzi o mnie, to będę obserwowała, to dopóki leki przeciwbólowe pomogą mu funkcjonować w codziennym życiu, jak narazie to swobodnie chodzi po mieszkaniu, korzysta z kuwetki, wychodzi na balkon no i przed wszystkim ma apetyt. Pucio uwielbia jeść - saszetki i surowe mięso. A dla wątróbki drobiowej - wiele by dał 8)
Ja mam w życiu takie sceptyczne podejście i jestem takim "niedowiarkiem" i uparciuchem ,
wiem też że biopsja czy endoskopia jest bardzo obciążająca organizm, ale gdyby doszło do tego że będzie trzeba podjąć ostateczne decyzje to chciałabym mieć pewność, że nie ma już żadnej szansy.

Pucia vel Dzidka od wielu lat znała pani Zosia, jakieś 8-10 lat urodził się z dzikiej kotki na ulicy, będąc kila lat bezdomniaczkiem , znalazł dom u jednej z karmicielek, u niej pomieszkał dobrych kilka lat , a potem z mieszkania trafiły do piwnicy, a z piwnicy na ulicę. Bo stał się niepotrzebny.
Jak w styczniu była akcja łapania kotów z pod NFZ, pani Zosia złapała Dzidka i prosiła, aby jego też zabrać , bo wymaga leczenia. I ZA TO OGROMNIE PANI ZOSI DZIĘKUJĘ .
Trafił do domu tymczasowego u Beaty. Podczas wyjazdu Beaty kotami opiekowała się natasza25.
Jak trafił do mnie ? któregoś ranka przyniosła go do mnie natasza25 8) ( może sama opowie dlaczego) .
To nie jest domowy miziak, nie ma łatwego charakteru, nie przepada za towarzystwem. Ale nie jest też dzikusem. Na swój sposób lubi człowieka.
Bywało różnie......raz milej, jak przysiadł się i zaczął mruczeć ..... raz niekoniecznie .....jak użarł mnie w rękę dość skutecznie :oops: ..i nie wiemy co jeszcze nas czeka ale najbardziej się cieszę że nie błąka się już po ulicy

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro maja 12, 2010 20:55 Re: Wro, staruszek PUCIO,są FOTKI

nich jego dni będą fajne, micha pełna smakołyków, piłeczka niech cieszy.
Ile tych dni będzie - tego nam na ziemi nikt nie zdradzi. Ale każdy będzie wypełniony miłością, bo Pucio jest paskud jak mój Morf - ale nie da się go nie kochać....nawet oblewając reke wodą utlenioną :)
uściski dla Was. Niech będzie dobrze, jak długo się da.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości