Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt kwi 23, 2010 19:13 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Zadzwoń i mów żeby się tutaj pojawił.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pt kwi 23, 2010 19:19 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

a ti jakiś przymus z linkowaniem.
Dom zrazi sie dziwnymi metodami i wymogami.
Domy chca znac konkrety na których stoją.Czasem ludzie mają minimum wiedzy o kompie i nie chcą bawić się w rejestrację.Wystarczy ze ogłoszenia przeglądaja.
Mojego TZ w życiu bym nie namówiła.Szybciej by zrezygnował.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt kwi 23, 2010 20:12 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Nie rozumiem. Czy to znaczy, że zainteresowany domek ma się logować na forum miau? Przecież kontaktowała się z nim Marzenia, która dostała od Motodramy upoważnienie do rozmów w sprawie adopcji Trufli. A może nie dostała? To właściwie po co był potrzebny telefon Marzeni w ogłoszeniu. Czy my jesteśmy poważne? Domek pisze do mnie w zeszły czwartek, dzwoni do niego Marzenia, a teraz ma jeszcze być tutaj - po co? Będziemy go przez nastepny tydzien testować? Czy nie wykazał juz dość zrozumienia i dobrej woli, aby mu pokazać Trufelkę i opdpwiedzieć na jego pytania? Przecież to jeszcze nie znaczy, że odda mu się Trufelkę. Przepraszam, jeśli mące, ale nic nie rozumiem. Może od razu napisać w ogłoszeniu, aby osoby zainteresowane logowały się na forum miau, a tu dostaną informacje o kocie i same zostaną przepytane na okoloczność odpowiadania naszym wymogom.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 23, 2010 22:09 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Hmm
Nie każdy uznaje słowa pisane na forum za zobowiązujące, a już na pewno nie na równi z kontaktem telefonicznym.. Ja chyba poczułabym się dziwnie, a już nie do końca wierzyłabym, że druga strona poważnie traktuje rozmowy, po takim wymogu, czy braku odzewu... Też nie rozumiem o co tu 'chodzi', forum jest dobre, by popisać o postępach i samopoczuciu kota, ale by omawiać szczegóły, to chyba jedynie osobiste spotkanie, a w razie braku możliwości takiego-telefon. Takie OT.
Cieszę się, ze Trufelka ma się dobrze :ok: :ok: :ok:
Pozdrawiam Serdecznie.
lesna
 

Post » Pt kwi 23, 2010 22:18 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Motodrama pisze:Zadzwoń i mów żeby się tutaj pojawił.



idiotyczny pomysł. Na pewno tego nie zrobię. Są budki telefoniczne, bezpłatny skype - chcesz to to sama zrób. Masz kontakt, Twoja decyzja. Kot jest u Ciebie i to Tobie powinno zależec najbardziej na adopcji. Jeśli tego nie zrobisz Twój biznes. Dlaczego niby ja mam ponosic koszt rozmow? Przeciez i tak już dzwoniłam do dwóch domków dla Trufli, a kot nie mój i mały = żaden mam w tym biznes.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob kwi 24, 2010 5:37 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Czy ja dobrze zrozumiałam, że jest problem z telefonem?
Może od sąsiada przedzwonić ... szkoda byłoby gdyby domek się wycofał, jeszcze przed sprawdzeniem :|
Nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pozdrawiam Serdecznie
lesna
 

Post » Sob kwi 24, 2010 18:40 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Najwyraźniej różnimy się w podejściu do środków komunikacji. Dla mnie to bicie piany przez telefon jest zupełnie niezobowiązujące. Nie zamierzam tracić czasu na gawędy typu: " No chcemy kotka, ale białaczka to ciężka choroba" (interlokutor wcześniej uprzedzony, że kot jest białaczkowy) - nie wiem o co tu się rozchodzi 8O, nie kumam takiej akcji - jest samotny i chce sobie pogadać? Naprawdę - jeśli ktoś nie chce na forum zadeklarować swojej chęci adopcji (tak jak eneda swojej chęci wklejenia mi Trufli :lol: ), to mam tę osobę w głębokim poważaniu. Poza tym w czasie rozmowy tel. nikt się nie włączy, żeby wesprzeć cenną wskazówką - a tutaj i owszem.

Prośba do majki 2222 (która dla Trufli zrobiła dotychczas najwięcej), żeby podlinkowała wątek na miau w ogłoszeniach na allegro - PLIZZ.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Sob kwi 24, 2010 19:15 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Motodrama pisze:Najwyraźniej różnimy się w podejściu do środków komunikacji. Dla mnie to bicie piany przez telefon jest zupełnie niezobowiązujące. Nie zamierzam tracić czasu na gawędy typu: " No chcemy kotka, ale białaczka to ciężka choroba" (interlokutor wcześniej uprzedzony, że kot jest białaczkowy) - nie wiem o co tu się rozchodzi 8O, nie kumam takiej akcji - jest samotny i chce sobie pogadać? Naprawdę - jeśli ktoś nie chce na forum zadeklarować swojej chęci adopcji (tak jak eneda swojej chęci wklejenia mi Trufli :lol: ), to mam tę osobę w głębokim poważaniu. Poza tym w czasie rozmowy tel. nikt się nie włączy, żeby wesprzeć cenną wskazówką - a tutaj i owszem.

Motodrama
Z Twojej strony to tak rzeczywiście wygląda, choć ja uważam, że każde zgłoszenie trzeba sprawdzić, co najwyżej, jeśli rozmowa świadczy o tym, ze to nie jest dom dla kota, urwać ją, zakończyć i finito. Obawiam się, ze ze strony domku zupełnie to inaczej będzie się przedstawiać.. Ktoś zamiast się skontaktować, każe się zalogować na jakieś nieznane im forum, w które w żaden sposób nie są zaangażowani (od 'pierwsze lepsze', zamiast po prostu zadzwonić :roll: ) i tam ewentualnie pisać, ale co pisać? Skoro osoba chcąca wyadoptować Trufelką w ogóle się nie kontaktuje... To zapewne nie jest trzynastolatka, biegająca i obeznana z społecznym życiem w internecie.. Dla tych ludzi ten wymóg może wydać się co najmiej dziwny, jeśli nie dziwaczny :? Bo co innego korzystać z internetu, a co innego prowadzić w nim ożywione życie społeczne.. Ci ludzie po prostu nie zrozumieją takiej postawy i domek przez tą jedną ułomność, w ogóle nic nie znaczącą dla samej Trufelki może przepaść.. :( :( :( Dodam, że domek poważny i sensowny.. Zawsze możesz dać Sobie czas na odpowiedź, w końcu zorganizowanie transportu potrwa, i tu się poradzić odnośnie szczegółów usłyszanych przez telefon... Ja sama niezbyt optymistycznie zareagowałabym na takie żądanie, a piszę na kilku forach od ładnych lat, a co dopiero ktoś, kto takiej działalności w necie nie prowadzi ?? Po prostu przez głupi wymóg może odpaść sensowny dom, bo Marzenia już troszkę podpytała.. źle nie jest :ok:
Pozdrawiam Serdecznie
lesna
 

Post » Sob kwi 24, 2010 19:25 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

p.s. Dodam, ze z kilku forów zrezygnowałam z powodu waśni, kłótni i tego, ze głównie tym żyły, jeśli Ci ludzie mieli podobne doświadczenia i nie mieli, jak ja powodu szukać konkretnych informacji na forach (przymus), mogą być do tego typu pisania bardzo zrażeni i niechętni :( A już na pewno nie zrozumieją, dlaczego mają tu wypisywać deklaracje chęci wzięcia Trufelki, zamiast omówić szczegóły w rozmowie .. Jeśli są to poważni ludzie, domek przepadnie :( :( :(
EDIT: Świat internetu to świat rządzący się dość specyficznymi prawami, co i tu czasem widać i nie każdy ma ochotę w to się angażować ..
lesna
 

Post » Sob kwi 24, 2010 19:52 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

"Świat internetu" łatwiej oswoić kierując się prostymi zasadami (Tal -Rash, dzięki):
http://rash.home.pl/

Przepraszam za OT.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Sob kwi 24, 2010 20:07 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Myślę, ze o "Świecie internetu" wiem więcej niż autor porad podlinkowanych, bo sprawy w których w nim brałam udział, nalezą do bardzo "wrażliwych" (osobiście takie "cwaniakowanie" odrzucam na wstępie).. a nie typowego korzystania z możliwości społecznikowych .. Ale to nie jest w ogóle ważne, ważne, co dalej z domkiem dla Trufelki ? :1luvu:
Nieustające :ok: :ok: :ok:
Pozdrawiam Serdecznie
lesna
 

Post » Sob kwi 24, 2010 23:40 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Motodrama pisze:Najwyraźniej różnimy się w podejściu do środków komunikacji. Dla mnie to bicie piany przez telefon jest zupełnie niezobowiązujące. Nie zamierzam tracić czasu na gawędy typu: " No chcemy kotka, ale białaczka to ciężka choroba" (interlokutor wcześniej uprzedzony, że kot jest białaczkowy) - nie wiem o co tu się rozchodzi 8O, nie kumam takiej akcji -.



Właśnie widzę, że nie kumasz i chyba nie skumasz. To telefon jest bardziej wiarygodnym źródłem informacji, a nie internet, gdzie można napisać wszystko za nic nie biorąc odpowiedzialności. Kobieta z ktorą rozmawiałam pytała mnie konkretnie np. o to, czy małe dziecko i to że krzyczy, bawi się itp. nie jest zbyt duzym stresem dla kota z białaczką? Jak jest teraz Trufla prowadzona i leczona, czy bierze jakieś leki, w jakim jest stanie zdrowia itp. To nazywasz biciem piany? Wiesz, powiem tak. Jutro zadzwonię do pani Doroty i zapytam ją o decyzję. Ty jeszcze możesz wysłać do niej sms (chocby z internetu) z prośbą o zalogowanie się na miau. To nic nie kosztuje, zwłaszcza, że skoro jestes na miau to masz dostęp do internetu, a jest co najmniej kilka stron z ktorych możesz wysłać sms za darmo. Ponnieważ zachowujesz się tak a nie inaczej, nakazujesz mi, że mam do kogoś zadzwonić i coś mu powiedzieć to mam wrażenie, że masz w głębokim poważaniu ludzi, ktorzy zajmują się adopcją Trufli. Dlatego apel do majka222 - w każdym kolejnym nowym ogłoszeniu nie umieszczaj już mojego numeru telefonu. To bez sensu.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie kwi 25, 2010 8:12 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Witam
Ja dziś optymistycznie nastawiona, pogoda zapowiada się pięknie, ja mam czas, więc kroi nam się spacer albo dwa z Kacusiem :D
Trzymam mocno kciuki za wieści z rozmów z domkiem dla Trufelki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
p.s. Też nie pałam optymizmem do rozmów i deklaracji w necie, wielu ludziom po prostu zbyt łatwo się z nich wycofać, z resztą co tu mówić, wiele osób pisze same wulgaryzmy na stronach internetowych, czego choćby przez telefon już by nie powtórzyły. Przykład może nieprzymierzalny, ale wiele mówi..
Pozdrawiam Serdecznie
lesna
 

Post » Nie kwi 25, 2010 12:09 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

Pozwólcie, że wyrażę moje zdanie.
Pan Piotr mailował do mnie, Marzenia rozmawiała z Panią Dorotą. Obie jesteśmy zdania, że to odpowiedzialni ludzie, dobrzy ludzie. Uważam, Motodramo, że powinnaś z nimi porozmawiać telefonicznie lub po prostu umówić sie osobiście, pokazać Trufelkę, wtedy dopytać i zdecydować, czy wyadoptujesz kota.
Jeśli z jakiś względów nie chcesz tego zrobić i uważasz, że powinni zalogować się na forum miau, niech Marzenia tak, jak mówiła, przekaże im tę wiadomość lub zaproponuje innego kotka do adopcji.

Proszę, Motodramo, potwierdź tutaj, że mam wyrzucić wszelki kontakt telefoniczny z ogłoszeń Trufelki i podlinkować forum miau.

Rozumiem, że Marzenia nie chce rozmawiać z następnymi osobami w sprawie Trufelki, bo co ma powiedzieć, że mają rozmawiać poprzez forum - to będą wiedzieć już z ogłoszenia.
Uważam, że to bardzo zła droga. W necie są tysiące rozdzierąjcych serce ogłoszeń o kotach i setki o kotach problemowych. Jeśli ktoś szuka kota, to oczywiste, że odezwie się tam, gdzie kontakt będzie najszybszy i najłatwiejszy, czyli zamailuje lub zadzwoni. O ile wiem, tak robią inni zajmujący się adopcją zwierząt, wszyscy, których znam tu we Wrocławiu. Podstawą jest kontakt telefoniczny, na pewno wiążący, bo jednak nie do końca anonimowy.

To jest moje zdanie. Zrobię jednak tak, jak zadecyduje Motodrama, bo u niej jest kot i obiecałam pomagać przy ogłaszaniu Trufelki.

Zwracam także uwagę, że jeśli ktoś przeczyta ponad 40 stron naszych rozmów na forum o Trufelce, może nie odnieść niestety najlepszego wrażenia.
Obrazek

majka2222

 
Posty: 1617
Od: Śro paź 28, 2009 21:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 26, 2010 0:26 Re: Podaruj jej ŻYCIE!!!...Trufli kończy sie tymczas :(

1. Nie zaproponuje pani Dorocie rejestracji na miau. Nie będę się wygłupiać. motodrama świetnie porusza się w sieci więc zna możliwości bezpłatnego wysłania smsa z prosbą o zalogowanie sie na miau w sprawie Trufli. A kontakt ode mnie dostała.

2. proszę nie używać już w żadnym z ogłoszeń mojego numeru telefonu. To jest bez sensu i dodatkowo ponoszę koszty czegoś, z czego i tak Trufla nie skorzysta, bo Motodramie tylko chodzi o kontakt miauowy.


To są moje ostateczne decyzje.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 32 gości