Koty z kielc...maluchy, młodziaki i troche starsze :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 08, 2008 8:13

Trzymam , trzymam mooocno :)

gimpus

 
Posty: 169
Od: Czw wrz 04, 2008 7:27
Lokalizacja: Lipno

Post » Śro paź 08, 2008 11:29

hoop kotki w górę...
kciuki trzymane
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro paź 08, 2008 14:16

3mam kciuki za adopcje!
Straszne te historie... :( :(

Kinga - Kociara

 
Posty: 296
Od: Wto gru 18, 2007 13:02

Post » Śro paź 08, 2008 14:55

Kinga - Kociara pisze:Straszne te historie... :( :(

Niektóre są straszne, ale niektóre piękne :)

W górę, kociaste, może tam domki czekają :?: :!:
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro paź 08, 2008 15:17

Niezależnie od wszystkiego bardzo mocno trzymam za Was kciuki!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 16:13

ale za to Gem będzie miał na nowo pomalowany zderzak :twisted:

no a ja wczoraj miałam okazję poznać cekusia :) śliczny jest.
Fiona fakturę wezmę jutro dziś już się nie wyrobiłam . :oops:
Obrazek

ewelinka_m

Avatar użytkownika
 
Posty: 294
Od: Śro gru 19, 2007 15:32
Lokalizacja: kielce

Post » Śro paź 08, 2008 18:05

No już sie nie możemy doczekać Naszych futerek czekusia i Pchełki :)
niechcący wyjdzie że może córce na urodziny się zjadą :) :lol: :lol: :lol:

gimpus

 
Posty: 169
Od: Czw wrz 04, 2008 7:27
Lokalizacja: Lipno

Post » Śro paź 08, 2008 18:06

No już sie nie możemy doczekać Naszych futerek czekusia i Pchełki :)
niechcący wyjdzie że może córce na urodziny się zjadą :) :lol: :lol: :lol:

gimpus

 
Posty: 169
Od: Czw wrz 04, 2008 7:27
Lokalizacja: Lipno

Post » Śro paź 08, 2008 22:49

podnoszę nocna porą :)
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Czw paź 09, 2008 10:54

kociaki hoop do góry
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pt paź 10, 2008 13:01

to ja podnoszę kieleckie piękności :)
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pt paź 10, 2008 16:28

Juz zapędziłam sie do pisania ale...może mi_mi powinna sama o tym napisać...??
:wink:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Pt paź 10, 2008 16:37

fiona.22 pisze:Juz zapędziłam sie do pisania ale...może mi_mi powinna sama o tym napisać...??
:wink:

Napisałaś w udanych adopcjach :o Normalnie jestem w szoku! Mi_mi, gratuluję dokocenia :D
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt paź 10, 2008 16:53

nie wytrzymałam i poleciałam na udane adopcje :lol:

ale się cieszę...
p.s dzwoniła Fiona do Ciebie ta osoba o Indiańca?
Obrazek

ewelinka_m

Avatar użytkownika
 
Posty: 294
Od: Śro gru 19, 2007 15:32
Lokalizacja: kielce

Post » Pt paź 10, 2008 19:04

No dobrze, to ja tez cos napisze :lol:

Jesli chodzi o Indiane, to zawsze byl mój ulubieniec i ciezko mi bylo sie z nim rozstawac, ale ze znalazl sie domek, to pojechalysmy z Fiona, przepytalysmy domek tak jakby kota ze zlotym ogonkiem bral :wink: i po zastanowieniu podpisalysmy z domkiem umowe...i tu zaczely sie schody, bo Indiane zaczal chorowac, a domek nie bardzo chcial chorego kota...
Zabralysmy wiec Kociamberka, wyleczylysmyi...okazalo sie ze domek przygarnal innego kotka w miedzyczasie :roll: Stwierdzilam wiec ze to znak i postanowilam Kociaka zachowac :)

Jesli chodzi natomiast o Lene.... tu sprawa wyglada zupelnie inaczej. Nigdy nie myslalam o tym, zeby Ją zachowac, jest tak ciekawie umaszczona, ze na pewno znalazlaby wspanialy domek. Ale.... Kotenka sie bardzo pochorowala...Jej szanse byly minimalne.... Odwiedzalam Ją codziennie w lecznicy, a Ona słabła na moich oczach :(
Któregos wieczoru po kolejnym pogorszeniu Jej stanu obiecałam Jej na uszko, ze jak się weźmie za siebie i wyzdrowieje, to zostanie na zawsze u nas...i..... następnego ranka Koteczka miała się juz dużo lepiej :D
Nadal jest co prawda słabiutka, ale juz samodzielnie jje i pije...biegunka tez powoli mija :D
I nie wyobrazam sobie, ze zlamalabym przysiege daną umierającej Kotce dlatego, ze zdrowieje.... :oops: W końcu Ona wywiązuje się ze swojej części umowy :oops:


Tak więc bardzo przepraszam wszystkie chetne na MOJE Koty domki, ale nie oddam :twisted: :twisted:
Obrazek
Obrazek

Mi_mi

 
Posty: 569
Od: Pon gru 10, 2007 1:38
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości