DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw sie 19, 2010 7:27 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

a ja jak zwykle zdjęć nie widzę w pracy :P

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 19, 2010 9:51 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Kończą się wakacje to i adopcje ruszyły. :ok: za super domki dla maluchów.
A ile ich jeszcze zostało?
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 19, 2010 10:05 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Szyla, Kuba, Olaf (łapki same się wyprostowały), Gosia, Falka i mała Kinga czekająca na wycięcie oczka.

paulina777

 
Posty: 742
Od: Sob sie 11, 2007 12:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 21, 2010 17:12 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

A oto Leon i Lea (Jarcia) w nowym domu:

1. Najbezpieczniej jest za łóżkiem, ale ta mysz na sznurku kusi...

Obrazek

2, 3, 4. No i samo łóżko też całkiem wygodne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

5. I jeszcze koty w caaałej rozciągłości:

Obrazek

Koty na razie są nieufne (zwłaszcza Leon jest strasznym dzikusem), ale apetyty dopisują i mam nadzieję, że za kilka dni poczują się pewniej.

Pozdrawiam
Piotr

piotrmj

 
Posty: 7
Od: Nie sie 08, 2010 20:18
Lokalizacja: Okolice Halinowa

Post » Pon sie 23, 2010 9:32 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Witaj Piotrze :D
Gratuluję decyzji i trzymam kciuki za footerka :ok:
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 11:24 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

jak ja uwielbiam tę fotę! :1luvu:



co u Was słychać? jak sobie radzicie?
bo obiecywałam zbiórkę, dajcie znać, jak bardzo jesteście w potrzebie, bo nie chcę rzucać słów na wiatr.
Ostatnio edytowano Pt lis 05, 2010 18:54 przez Aleba, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Zbyt duże zdjęcie zamieniłam na link
ObrazekObrazek

Wcześniej na forum jako "qlenka"

rudomi

Avatar użytkownika
 
Posty: 1955
Od: Sob lis 26, 2005 18:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 11:36 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

A u nas oczywiście jak zapłacony internet i wszystko gra to popsuł się modem i musimy odebrać nowy...więc narazie korzystam z tego,że przez tydzień jesteśmy z koleżanką,która ma mobilny net.Dlatego do tej pory była taka cisza z naszej strony.W dodatku paulina777 nie może z pracy od jakiegoś czasu wejść na forum :evil:
Koty ok.Mała już po operacji oczka.Czuje się bardzo dobrze i jest strasznie towarzyska.Ostatnio rozmruczana spała z Pauliną pod kołdrą :)
Marysia już w nowym domku.Podobno już osowiła się ze wszystkimi i z nowym miejscem.Nowi duzi są zakochani :wink:
Co do zbiórki dla nas to niestety w potrzebie jesteśmy cały czas.Jedzonko narazie dla małych mamy,chociaż też już niedużo.Najgorzej jest ze żwirkiem bo najszybciej się zużywa przy takiej ilości kotów.
Bosz Musia i Natuś są przepiękni.Razem wyglądają jeszcze lepiej niż osobno :1luvu: .Aż Ci zazdroszcze tych kotów :wink: A jak ich stosunki z Twoją "starą" koteczką?
Lea i Leon też super do siebie pasują :D No i mam nadzieję,że będzie coraz lepiej jeśli chodzi o ich dystans do ludzi (mam na myśli oczywiście bardziej Leona 8) )
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 15:33 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Ach, to już rozumiem dlaczego p. Paulina nie odpowiada na PW :-)

Wkleję więc ostatni raport na temat kotów:

27.08 - koty w porządku. W "swoim" pokoju czują się całkiem pewnie. Trzymam je jeszcze na suchym RC, kupy jeszcze nie idealne, choć lepsze. Kupiliśmy większą, zamkniętą kuwetę. Lea jest sprytniejsza, od razu wiedziała o co chodzi. Leon przeżył mały stres, bo wejść to pół biedy, ale jak wyjść?? Leon za to jest pierwszy do zabawy i do jedzenia, wtedy zapomina o swoim strasznym strachu przed ludźmi, nawet przypadkowe dotknięcia są akceptowalne. Lea daje się z rzadka pogłaskać, choć bez entuzjazmu. Próbowałem ją raz wziąć na ręce - duży błąd - kota tego nie lubi, ma ostre pazury i wie jak ich użyć ;-) Trzeba cierpliwości, przecież to dopiero tydzień w nowym domu. Martwię się trochę, że do weterynarza będę musiał koty złapać, i że wtedy to niewielkie zbudowane już zaufanie pryśnie.

P.

piotrmj

 
Posty: 7
Od: Nie sie 08, 2010 20:18
Lokalizacja: Okolice Halinowa

Post » Pt sie 27, 2010 15:53 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

piotrmj pisze:Ach, to już rozumiem dlaczego p. Paulina nie odpowiada na PW :-)

Wkleję więc ostatni raport na temat kotów:

27.08 - koty w porządku. W "swoim" pokoju czują się całkiem pewnie. Trzymam je jeszcze na suchym RC, kupy jeszcze nie idealne, choć lepsze. Kupiliśmy większą, zamkniętą kuwetę. Lea jest sprytniejsza, od razu wiedziała o co chodzi. Leon przeżył mały stres, bo wejść to pół biedy, ale jak wyjść?? Leon za to jest pierwszy do zabawy i do jedzenia, wtedy zapomina o swoim strasznym strachu przed ludźmi, nawet przypadkowe dotknięcia są akceptowalne. Lea daje się z rzadka pogłaskać, choć bez entuzjazmu. Próbowałem ją raz wziąć na ręce - duży błąd - kota tego nie lubi, ma ostre pazury i wie jak ich użyć ;-) Trzeba cierpliwości, przecież to dopiero tydzień w nowym domu. Martwię się trochę, że do weterynarza będę musiał koty złapać, i że wtedy to niewielkie zbudowane już zaufanie pryśnie.

A czemu do weterynarza? Narazie jak nic im nie jest to można chyba sobie odpuścić,żeby się jeszcze trochę bardziej przekonały do nowych ludzi.
Lea na pewno niebawem będzie dawała sie brać na ręce bo u nas nie było z tym problemu,glaskanki też lubi.Pewnie się dziewczyna jeszcze obawia.
Pozdrawiamy :)

P.
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 16:30 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Nie, nie wygląda na to by kotom coś było, poza lekkim rozwolnieniem, chyba już tylko u Leona. Brykały kiedy wczoraj zasypiałem, brykały kiedy się obudziłem. Za to w dzień śpią na łóżku lub parapecie. Myślałem, że nawet zdrowe powinienem tak kontrolnie zawieźć do obejrzenia, po paru tygodniach u nas.

P.

piotrmj

 
Posty: 7
Od: Nie sie 08, 2010 20:18
Lokalizacja: Okolice Halinowa

Post » Pt sie 27, 2010 16:48 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Puśka się trochę na nas obraziła, ale pofuczała, pofuczała i jej przeszło. Nie mogę powiedzieć, że są w przyjacielskich stosunkach, bo bym grubo przesadziła, ale nie jest w stosunku do nich agresywna i powoli zaczyna je akceptować. Przynajmniej jedzą obok siebie, bo tak to, stara się ich unikać jak może, co nawet nieźle się jej udaje.

A Natuś nadal nie lubi być brany na ręce, w przeciwieństwie do Musi, która sama się wciska na kolanka i zaczyna mruczeć, jak tylko się ją podniesie. :D

Shilay

 
Posty: 38
Od: Sob cze 12, 2010 16:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 18:20 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

piotrmj pisze:Nie, nie wygląda na to by kotom coś było, poza lekkim rozwolnieniem, chyba już tylko u Leona. Brykały kiedy wczoraj zasypiałem, brykały kiedy się obudziłem. Za to w dzień śpią na łóżku lub parapecie. Myślałem, że nawet zdrowe powinienem tak kontrolnie zawieźć do obejrzenia, po paru tygodniach u nas.

P.


Po paru tygodniach pewnie,ale na razie może warto dać im spokój. Kociaki miały wszystko porobione i odrobaczenia i szczepienia,także nic im nie zagraża. Nawet dopiero po półtora miesiąca można je skontrolować z czystym sumieniem.A jak kupy się normują to już w ogóle super. :kotek:
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 29, 2010 18:52 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Shilay pisze:Puśka się trochę na nas obraziła, ale pofuczała, pofuczała i jej przeszło. Nie mogę powiedzieć, że są w przyjacielskich stosunkach, bo bym grubo przesadziła, ale nie jest w stosunku do nich agresywna i powoli zaczyna je akceptować. Przynajmniej jedzą obok siebie, bo tak to, stara się ich unikać jak może, co nawet nieźle się jej udaje.

A Natuś nadal nie lubi być brany na ręce, w przeciwieństwie do Musi, która sama się wciska na kolanka i zaczyna mruczeć, jak tylko się ją podniesie. :D


I pomyśleć,że Musia to był kociak,który mnie pogryzł i podrapał przy piwnicznej łapance ;)
ObrazekObrazek

Sinea

 
Posty: 991
Od: Nie lip 29, 2007 12:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 29, 2010 20:35 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Lenia jutro ma sterylkę, czymajcie kciuki :ok:

A jak tam wasze przedszkole? Ile maluszków, ile młodzieży?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pon sie 30, 2010 0:06 Re: DRAMAT KOCIĄTEK UMIERALNIA WAWA PP! POMOC NADAL POTRZEBNA:((

Gdybym nie zobaczyła na własne oczy jak się wyrywa, to nie uwierzyłabym, że Musia byłaby w ogóle zdolna do podrapania kogokolwiek. Taki przytulak... :D

Shilay

 
Posty: 38
Od: Sob cze 12, 2010 16:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 5 gości