Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 15, 2010 17:35 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Nie sądzę aby był jakiś problem z zostaniem członkiem TOZ. Ja jestem zwykłym "szaraczkiem", żadnym prawnikiem, ani innym ekspertem. W deklaracji trzeba zaznaczyć jakie działania jest się w stanie podjąć aby aktywnie uczestniczyć w działalności Towarzystwa. Ja zadeklarowałem możliwość łapanek i transportu. Wiadomo, trzeba zapoznać się ze statutem organizacji. Wpisowe 10 zł, składka miesięczna 5 zł. W rozmowie z prezes oddziału warszawskiego, Moniką Nowicką, opisałem moją dotychczasową działalność w temacie kotów, powiedziałem wprost jakie motywy mną kierują (główny - chęć posiadania dokumentu legitymizującego moje działania).
Można też zorientować się jakie są możliwości uczestniczenia formalnego w działaniach innych fundacji prozwierzęcych, jest ich trochę w Warszawie. Ja wybrałem TOZ, gdyż pomimo tego że mało medialnie działają, nie ma wokół nich rozgłosu w publikatorach, jaki robi sobie np Straż dla Zwierząt, ale wydaje mi się że marka "Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami" jest jednak najbardziej rozpoznawalna publicznie, wśród zwykłych ludzi.
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt lip 16, 2010 19:38 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

piotr568 pisze:Nie sądzę aby był jakiś problem z zostaniem członkiem TOZ. Ja jestem zwykłym "szaraczkiem", żadnym prawnikiem, ani innym ekspertem. W deklaracji trzeba zaznaczyć jakie działania jest się w stanie podjąć aby aktywnie uczestniczyć w działalności Towarzystwa. Ja zadeklarowałem możliwość łapanek i transportu. Wiadomo, trzeba zapoznać się ze statutem organizacji. Wpisowe 10 zł, składka miesięczna 5 zł. W rozmowie z prezes oddziału warszawskiego, Moniką Nowicką, opisałem moją dotychczasową działalność w temacie kotów, powiedziałem wprost jakie motywy mną kierują (główny - chęć posiadania dokumentu legitymizującego moje działania).
Można też zorientować się jakie są możliwości uczestniczenia formalnego w działaniach innych fundacji prozwierzęcych, jest ich trochę w Warszawie. Ja wybrałem TOZ, gdyż pomimo tego że mało medialnie działają, nie ma wokół nich rozgłosu w publikatorach, jaki robi sobie np Straż dla Zwierząt, ale wydaje mi się że marka "Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami" jest jednak najbardziej rozpoznawalna publicznie, wśród zwykłych ludzi.


Dziękuję za info. :) Myślę, że jak ktoś chce działać, to od niego zależy co zrobi, a nie od "bandery" pod którą pływa. Tylko ważne, żeby dało się współpracować.
A pomysłów jest sporo i możliwości też. Tylko trzeba mieć czas i zacięcie :)
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 16, 2010 19:57 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Ach! I bardzo ważna wiadomość! :) Dla kibiców Furby i zainteresowanych medycznymi sprawami....

Furba jest zdrowy! :D Charczy i już charczeć będzie - ale nie wynika to z powikłań po kocim katarze, tylko z wady wrodzonej, która zniekształcała się jeszcze w toku rozwoju kota. (teraz nie powtórzę dokładnie co i jak, ale jeszcze dopytam dokładnie ds) :oops: W każdym razie Furbusiowy DS trafił na weta, który rozwiązał tę charczącą zagadkę. Niektóre koty rodzą się ze zwężoną przegrodą (gdzieś na wysokości gardła? - TŻ rozmawiał i już nie pamięta). Charczenie spowodowane jest przelatującym powietrzem przez węższy otwór. No i świszczy. A to wyszło dopiero na prześwietleniu.
Że też tyle lekarzy go widziało i nikt nie wpadł (ale nie wszyscy widocznie chcą się kształcić w toku pracy - tylko 2 lekarzy wiedziało, że niektórym kotom czasem zostaje też tak po kocim katarze). Ale już jest diagnoza. I dobrze, że nie zaczęliśmy kuracji sterydami - bo zdecydowaliśmy się go najpierw zaszczepić i odczekać. Nowy wet powiedział, że to załatwiłoby jego układ odpornościowy tylko.

Furbuś nawet przywitał się dziś z nami przez słuchawkę i pięknie zafurczał po swojemu, a potem głośno miauknął :)

Zapytam tutaj - bo może macie jakieś pomysły. Furbuś uparcie nie chce załatwiać się w nowym domu do kuwety (to nie jest znaczenie, kot nie ma też kamieni, to nie wynik choroby). Co dość wyjątkowe - kupkę robi do wanny, a siusiu na suszarkę do naczyń... :roll: :roll: :roll: Zapiera się łapami jak go się niesie tylko do kuwety i za nic nie chcę z niej skorzystać. A kuwet w przestronnym domu stoi kilka...

U nas załatwiał się do kuwety. Nie widziałam u niego odruchu kopania/zasypywania, ale w kuwecie kucał (choć kuweta ta jest na tyle krótka, że mu (i innym kociastym) czasem pupka wystawała. No ale intencje miał dobre i do kuwety chodził. Jego kuweta stała za kanapą, bo tam koty obrały sobie miejsce za toaletę. I żwirek drewniany. Macie jakieś pomysły jak go przekonać??
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 16, 2010 20:08 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Z nowych info - pies tej pani z działek i jej syna - poprzez pewien ciąg wydarzeń trafił do nowego domu z policyjnym zakazem zwrotu. Kobieta oczywiście płacze, ale syn powiedział, że jeśli pies ma lepiej - to dobrze się stało.

Inna sprawa - jesteśmy w kontakcie z rozsądną nową sąsiadką tych ludzi i w razie czego (patrz: np. zabrania działkowej kobiety do szpitala lub co innego, a pani jest w b. kiepskim stanie) - zostaniemy powiadomieni (o co też prosiła działkowa pani).
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 17, 2010 5:59 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Trzeba spróbować sprawić Furbiemu identyczną kuwetę (taka sama i taki sam żwir), ja zawsze jak wydaje tymczasy mam dla nowego domku siateczkę z tymczasika urobkiem, który ds musi wrzucić do kuwety. I jeszcze jedno niech zbiorą qpalę i wrzucą do kuwety i zostawią, można też ręcznik papierowy nasiąknięty sikami wrzucić mu do kuwety tak robię z pierdołkami, które jeszcze nie bardzo wiedzą co to kuweta. Widocznie coś mu nie pasuje, może jest kuweta na za bardzo widocznym miejscu??
Kciuki za Furbika.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lip 17, 2010 11:39 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

O, dziekuję :) Myślę że był u nas na tyle krótko, że raczej nie przyzwyczaił się aż tak do kuwety i żwirku (nawet w nim nie kopał). W wannie przecież też pewnie nie kopie tylko sobie w niej kuca (a wannę ma DS wysoką i Furbik musi lepszy skok zaliczyć, żeby do niej wskoczyć, więc coś go tam ciągnie...). No ale co on myśli i uważa tego nam nie wyjawi ;)
Przekażę te pomysły!

U nas jak zwieźliśmy koty przy powodzi - w pierwszej chwili - te, które zamieszkały w piwnicy - każdy robił gdzie indziej, ale obyło się nawet bez podsypywania piachem - wszyscy się nauczyli i nie było już żadnych problemów.

Indi nam co prawda wczoraj wysiusiała się do wanny, ale dlatego, że znalazła ukryty tam przeze mnie pokrowiec na notebooka zasiusiany przez naszego innego kocięcego tymczaska (bidulkowi zachciało się podczas zabaw a kuwetka była tak daleko...). Ale to jasne - skoro Indi czuła zapach moczu.
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 17, 2010 11:52 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Jaś&Małgosia no papatrz, jeszcze przed adopcją sugerowałam p.Kasi, że charczenie Furbusia może być spowodowane wadą wrodzoną. :lol:

Zastanawiam się czy Furbi nie wolałby kuwety bezżwirkowej.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 17, 2010 17:15 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

My z Pixi mamy podobny problem co z Furbą a żwirek jak na tymczasie :( byłam u dr.Czubek dostałam strzykawki na mocz ale nie mam możliwości zebrać.Pójdę znowu może pani dr coś wymyśli.Kupa ląduje też po katach :( .Z Pixi na początku były problemy dostała drugą kuwetę trochę było lepiej a od kilku dni nie wchodzi do umytej kuwety z wymienionym żwirkiem :(
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lip 17, 2010 18:32 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

ruda32 pisze:My z Pixi mamy podobny problem co z Furbą a żwirek jak na tymczasie :( byłam u dr.Czubek dostałam strzykawki na mocz ale nie mam możliwości zebrać.Pójdę znowu może pani dr coś wymyśli.Kupa ląduje też po katach :( .Z Pixi na początku były problemy dostała drugą kuwetę trochę było lepiej a od kilku dni nie wchodzi do umytej kuwety z wymienionym żwirkiem :(

Proponuję zapytać weta o taki żwirek do badań. Może za pomocą jego się uda pobrać mocz?
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lip 17, 2010 19:31 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

mirka_t pisze:Jaś&Małgosia no papatrz, jeszcze przed adopcją sugerowałam p.Kasi, że charczenie Furbusia może być spowodowane wadą wrodzoną. :lol:

Zastanawiam się czy Furbi nie wolałby kuwety bezżwirkowej.


Niesamowite, że nikt do tej pory tego nie zasugerował... Rozmyślano, że może mu coś do noska wpadło, albo co, ale jak go zobaczyła wetka, która wykonuje badania sondą - powiedziała, że nie ma co teraz takiego badania robić, że to pokatarowe..

Dobrze, że już wiadomo na pewno co mu jest :)
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 17, 2010 19:41 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

ruda32 pisze:My z Pixi mamy podobny problem co z Furbą a żwirek jak na tymczasie :( byłam u dr.Czubek dostałam strzykawki na mocz ale nie mam możliwości zebrać.Pójdę znowu może pani dr coś wymyśli.Kupa ląduje też po katach :( .Z Pixi na początku były problemy dostała drugą kuwetę trochę było lepiej a od kilku dni nie wchodzi do umytej kuwety z wymienionym żwirkiem :(


Cóż może być temu maluszkowi? :( Nasz prywatny kocur w b. wczesnym wieku dorobił się kryształów w moczu (więc siusia poza kuwetą - ale zawsze w jedno inne miejsce, a na kupkę chodzi do starej kuwety). Ale to mała kotka, jakoś mi się wierzyć nie chce, że to byłyby kamienie albo inna choroba. Tym bardziej, że na kupkę chodziłaby do kuwetki. Może żwirek jej się nie podoba? Może spróbować z innym/zwykłym piachem. U nas najczęściej podobała się "dziecięca" kuwetka, którą postawiłam w pokoju dla niej i jej braciszka - zrobiona z ceramicznej podstawki pod doniczkę, prostokątnej. Tam najczęściej maluchy chodziły kucać, bo do dorosłej musiały specjalnie wejść.

Z doświadczenia wiem, że zebranie moczu od siusiającego poza kuwetę kota - nie zawsze jest łatwe :? My często kontrolujemy naszego kota - i - tylko dzięki temu, że gromadzi się w progu pod drzwiami - można zebrać strzykawką. Nawet niewielka ilość wystarcza do badania, ale lepiej, żeby był jednak jak najświeższy. Może strzykawką zebrać z podłogi?

Jakby co - ja nie wierzę, że to choroba, skoro i jedno i drugie robi poza. Coś jej w tej kuwetce nie pasuje. Czy dalej kuwetka stoi w kuchni? Może zmienić miejsce... Albo ustawić mini kuwetkę tam, gdzie Pixi najczęściej się załatwia..
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 17, 2010 21:14 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Pixi dostała dodatkową kuwetkę w pokoju,w miejscu gdzie najczęściej załatwiała się.
żwirek miała drewniany .
Dzisiaj kupiłam drobny benek-ja nie lubię benków ale trudno.Nasypałam w kuwetę Pixi bardzo zainteresowała się-no i zaczeła się zabawa-kopanie,łapanie "czegoś niewidzialnego".Siedziałam patrzyłam i pomyślałam,że żwirek będzie jej zabawą.Sporo czasu spędziła na zabawie,na kopaniu ale w końcu pojawił się kupal :) sprzątnęłam mała wróciła do zabawy żwirkiem.Po chwili kucnęła i zrobiła siku,zaglądając sobie pod ogon zdziwiona odgłosem.Nie wiem czy to koniec kłopotów.Może trafiliśmy na jakiś felerny żwirek drewniany,może coś było nie tak.
Na dwa dni dzieci dostały "eksmisję",żeby sprawdzić czy małej nie rozpraszają i bez zmian było.Nie wiem czy z tym benkiem będzie ok ,zbadamy małą i zobaczymy -a sika(ła) w miejsca gdzie nie da się zebrać moczu strzykawką ale a nóż uda się ,strzykawka w pogotowiu.Kiepsko czuję się z tym ,że Pixi u nas coś nie pasuje i czuję się winna :(
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lip 18, 2010 13:22 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

ruda32 pisze:Pixi dostała dodatkową kuwetkę w pokoju,w miejscu gdzie najczęściej załatwiała się.
żwirek miała drewniany .
Dzisiaj kupiłam drobny benek-ja nie lubię benków ale trudno.Nasypałam w kuwetę Pixi bardzo zainteresowała się-no i zaczeła się zabawa-kopanie,łapanie "czegoś niewidzialnego".Siedziałam patrzyłam i pomyślałam,że żwirek będzie jej zabawą.Sporo czasu spędziła na zabawie,na kopaniu ale w końcu pojawił się kupal :) sprzątnęłam mała wróciła do zabawy żwirkiem.Po chwili kucnęła i zrobiła siku,zaglądając sobie pod ogon zdziwiona odgłosem.Nie wiem czy to koniec kłopotów.Może trafiliśmy na jakiś felerny żwirek drewniany,może coś było nie tak.
Na dwa dni dzieci dostały "eksmisję",żeby sprawdzić czy małej nie rozpraszają i bez zmian było.Nie wiem czy z tym benkiem będzie ok ,zbadamy małą i zobaczymy -a sika(ła) w miejsca gdzie nie da się zebrać moczu strzykawką ale a nóż uda się ,strzykawka w pogotowiu.Kiepsko czuję się z tym ,że Pixi u nas coś nie pasuje i czuję się winna :(


Pixi nie wygląda bynajmniej na nieszczęśliwą! Bawi się, je, śpi. Jest jeszcze malutka, może nie do końca zrozumiała swoje procesy fizjologiczne..?
Jeden z naszych nowych, malutkich tymczasków (trochę młodszych od Pixi ) - jak na noc lub naszą nieobecność mieszka w klateczce - załatwia się do swojej kuwetki. Jak jest wypuszczony na mieszkanie - zawsze załatwia się po kątach (pod kaloryfer, na pokrowiec na notebooka, na przedłużacz, za łóżko). Drugi brat pięknie sobie radzi, a ten nie bardzo. Zanosimy go co jakiś czas do dorosłej kuwetki, kopiemy - żeby załapał. Na razie udało się dziś po raz pierwszy, że się tam załatwił.

Może trzeba tak Pixi zanosić (o ile będzie chciała wejść). Mam wrażenie, że jak się kotki zaczynają bawić, kopać - to im się sama potrzeba załatwienia odblokowuje. Skoro jej się tak spodobało - może wstawiać ją co jakiś czas. Może jej się poprzez zabawę utrwali. Miejsca, gdzie się załatwiała poza kuwetą można przemyć octem (na nasze koty to nie zawsze odstraszająco działało - ale na niektóre działa). I może - jeśli w jej kuwetce będzie leżało siusiu - to trafi po zapachu.

Zdarzyło nam się raz, że młodej koteczce, którą oddaliśmy do adopcji - nie spodobał się nowy dom. Zaczęła siusiać kobiecie do łóżka. Zabraliśmy ją po tygodniu - problem zniknął jak ręką odjął (i u nas i w obecnym nowym ds - żadnych problemów). Ale tu wygląda mi raczej nie na złośliwość - ale jak szuka sobie miejsca po kącikach - to raczej nie utrwaliła jej się do końca kuwetka.
Trzymamy kciuki!
Obrazek
"Nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem stworzenia" L. Da Vinci

Jaś&Małgosia

 
Posty: 500
Od: Czw lis 19, 2009 23:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 18, 2010 16:54 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Dziękuje za kciuki .Dzisiaj cały dzień jest ok z nowym żwirkiem,do tego drewnianego małą zanosiłam teraz już nie muszę :)
zdziwiona jestem tylko,że miała od początku drewniany,kupiliśmy następne 10l i ten nowy jej nie pasował identyczny jak poprzedni.Teraz więc czasem razem kopiemy w nowym żwirku i chyba załapała :)
Mam więc prawie całe 10l żwirku drewnianego Cat's Best nawet nie wiem ,czy mogę oddać komuś ten żwirek,czy w nim nie ma czegoś ,żeby inny kot nie miał problemu.
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lip 18, 2010 22:07 Re: Przepiękne, półrasowe koty - błagają o domki! Rozkwitną!

Pixi zadowolona wchodzi do kuwety ,oby to był koniec kuwetkowych problemów.Na dodatek syna pogryzł nieszczepiony amstaf więc problemów "odzwierzęcych" mam chyba dosyć :(
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 11 gości