Marzenia11 pisze:....
Tiaaaa.... Pewnie masz dużą wiedzę, ale sztywność, schematyczność Twego myslenia wraz z krytyką bez znajomości sytuacji jest porażająca. Przecież nic nie wiesz o kacprze, nie znasz jego wynikow, nie wiesz jakie badania były robione i dlaczego. Nie wiesz skąd pomysł i potrzeba zrobienia usg. Patrzysz tylko przez pryzmat: kot nerkowy + usg osłabia nerki - to prawda, ale to tylko wąski wycinek całej sytuacji.
oceniasz postepowanie i leczenie Kacpra nie wiedząc o nim nic.... to jest mało wiarygodne. wejdź do wątku, poczytaj, wypowiedz się... Jeśli nie chcesz czytać wątku - to nie oceniaj, tylko komentuj konstruktywnie.
Gdybyś wykazała mimnimum zdolności analitycznych, wiedziała byś, że przczytałem część dot. choroby Kacpra. Informacje tam zawarte (a raczej ich strzępy), pozwalają wiele wywnioskowac o sposobie prowadzenia kota. Niestety nie wiesz jeszcze o prostym fakcie - jak się ma chorego kota, to się o niego walczy, a nie zdaje na pierwszego lepszego weta. Szkoda mi kota - on nie jest niczemu winny. W szczególności nie jest winny braku chęci opiekuna do weryfikacji diagnoz i stosowanego leczenia.
PcimOlki pisze:1. Oznaczenie UREA i CREA było.
2. Przesadą jest kłuć kota co 3-4 dni.
3. Co to jest "pozanerkowa niewydolność nerek"? Albo ma zapalenie kłębuszków, albo odmiedniczkowe zapalenie nerek. Oba dają wyraźny obraz na USG. (np. hiperechogenność kory przy OZN)
4. Bez sensu męczyć kota w piątek - postępy są znacznie wolniejsze. Tak częste badania wyłącznie w stanach krytycznych.
5. Brak badania bakteriologicznego moczu.
6. Czym wg. ciebie różni się BUN od UREA? Ja różnicy diagnostycznej nie widzę - wyjaśnij.
7. Miej świadomość, że zakażenia układu moczowego leczy się antybiotykiem co namniej 4 tyg.. Bywa, że 16 tyg. Czy twoja terapia jest w toku? Jaki antybiotyk?
8. Założenie statystyczne, że infekcja pochodzi od E. Coli nie musi się sprawdzić. (patrz p. 5)
9. Ogólne wrażenie mam, że twój wet ma pewną wiedzę i małe doświadczenie.
10. Jeśli czegoś nie wiesz, nie opowiadaj bajek.
....:
Marzenia11 pisze:....
ad 1 - super
Że co super?
Marzenia11 pisze:....
ad 2 - dlaczego? Mam inne zdanie na ten temat. warto sprawdzić, czy organizm zareagował na kroplowkę, czy nerki zaczęły pracować itp.
Zdanie to sobie można mieć dowolne. Nie upoważnia ono do znęcania się nad kotem częsciej niż jest to konieczne dla ratowania jego zdrowia. Kontrola parametrów nerkowych co 4 dni ma sens wyłącznei w stanach krytycznych. Więcej złego się narobi stresując zwierzaka, niz ma wartość diagnostczna uzyskanych wyników.
Marzenia11 pisze:....
ad 3 - pozanerkowa niewydolnośc nerek istnieje, nie wiesz? Np w efekcie stanu zapalnego pęcherza. Dochodzi do obrzmienia śluzowki pęcherza co wplywa na zmniejszenie przewodu łączącego pęcherz z nerkami i ma wplyw na odprowadzanie moczu z nerek. nie bez przyczyny weci apelują o leczenie stanow zapalnych pęcherza, gdyż nie leczone mogą doprowadzić do chorob i uszkodzenia nerek.
Tak, istnieje. Np. niedrożność moczowodu, które prowadzi do wodonercza. Do niedrożności może dochodzić z rozmaitych przyczyn - wcale niekoniecznie od zapalenia pęcherza.
Marzenia11 pisze:....
ad 4 - patrz; ad 2
patrz; ad. 2
Marzenia11 pisze:....
ad 5 - akurat było. Brak baketrii, a nie badania moczu.
Co było? Sens zdania nie jest zrozumiały.
Z wątku nie wynika, że badanie bakteriologiczne moczu zostało wykonane.
Marzenia11 pisze:....
ad7 - mam świadomość i antybiotykoterapia jest kontynuowana.
Betamox na zapalenie ukłądu moczowego - to jest symulacja leczenia.
Marzenia11 pisze:....
ad 8 - to twoje założenie, ja nigdzie o tym nie pisałam.
Owszem, pisałaś o włączeniu Furaginu. Na jakie bakterie jest on skuteczny, sobie doczytaj.
Marzenia11 pisze:....
ad 9 - to twoje wrażenie, masz do tego prawo, tak jak ja mam prawo miec własne.
Masz prawo nawet uśpić chorego kota. Nie zmienia to faktu, że leży diagnostyka, a leczenie jest słabe i prowadzone w ciemno.
Marzenia11 pisze:....
ad 10 - Ty też (jak na przyklad tego, ze kot nie mial zrobionego badania moczu) i więcej pokory zyczę
Nigdzie nie napisałem, że kot nie miał zrobionego badania moczu. Napisałem, ze nie zostało zrobione bakteriologiczne badanie moczu. Mały szczegół. Gdyby było zrobione, byłby wykonany antybiogram i kot leczony był by według antybiogramu. Raczej nie Betamoxem ani Synuloxem, które do leczenia takich przypadłości nie nadają się.
Co do pokory, to mam ją wobec tych, którzy są skuteczni w działaniu i osiągają jakieś sukcesy. W twoim przypadku tylko cud może doprowadzić do wyleczenia kota. Jeśłi cudu nie będzie, skończy się na PNN. Nie zamierzam z tobą też prowadzić jałowych przepychanek - nie mam czasu, i albo sobie przemyślisz, co napisałem, albo nie. Ja mam własnego kota, i na leczenie jego niedomagań (podobne) wolę poświecać swój czas.