» Pon sie 17, 2009 19:54
Dzięki. Kłaczek zaczął kichac we wtorek, w czwartek wet - diagnozy nie postawił, wrzucił Synergal, Scanomune i Tolfedine (czy jakoś tak to ostatnie). Kłaczek od wczoraj odmawia jedzenia, więc dziś wet, tym razem potwierdzenie paskudnych podejrzeń - Zylexis, kroplówka, antybiotyku c.d., gentamycyna do oczu bo zaczął łzawić. Koło południa zaczął kichać Tysiek - do weta i już bez dyskusji Zylexis. Teraz widzę że Futro chyba... Nie kicha, ale jedno oko łzawi. Dostała gentamycynę w oczy, jutro wet. Zylexis ma sobie sprowadzić w ilości odpowiedniej dla całej bandy - chorym się należy a te co nie mają objawów zaliczą prewencyjnie. Całodobowego weta to u nas nie ma, ale noc wytrzymamy.