POMOCY!!!transport W-wa -Lublin dla 2maluchów!JEST!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt lip 24, 2009 14:47

przygotowania pełną para ida!!!
A jak ci się nie spodobają koty :cry: to...i tak je masz w promocji :lol:

Raz pozyczyłam klatkę(własnie od p.Ewy) bo dziczki ciachałam, coby mnie po domu sie nie rozlazły. A dzikawe były i niejeden raz gabinet weta zdemolowały(słynna kominiarka i jej siostrzyca) TZ pojechał jak zwykle zadowolony :roll: , wtachał na 4 i nawet wcale nie stekajac(?)rozłozył. No i tu sie skończyła nieskończona dobroc TZ.Klatka była na kuce chyba :wink: I tak musiałam włazic do srodka by je do kontenerka włożyć, czy zastrzyk zrobic.A zajęła prawie 3/4 pokoju. :lol:
Anda tachaj,tachaj tylko znasz ty jej rozmiar? nasza wlazła do tcusia :wink: reszta wylazła potem :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 24, 2009 14:50

Kaprys dzieki za uznanie. Zawsze możemy sie dogadać :lol:
A teraz kciuki bo termin coraz bliżej. Uspokoję się jak do chaty(klatki)trafia. Podobno małe i w poscieli sypiaja?!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 24, 2009 15:13

Znam te klatkę, jest duża, ale kucyk nie wszedłby na stojaka :wink:
Piękna klateczka, z dwoma drzwiczkami - wchodzi duża kuweta i jest jeszcze sporo miejsca.
Może 1,2 szerokości na 80cm a na wysokość pewnie z metr ma.
U mnie dużo miejsca, więc sie zmieści.
Nie cierpię trzymac zwierząt w klatce, więc pewnie długo nie posiedzą - ułatwi mi ona jedynie branie ich na ręce i zagłaskiwanie

Kocham buraski, więc że mi sie nie spodobają szanse niewielkie, chyba, że to malowane jakies są :roll: :roll:
A jak jeszcze puchatki to nie ma mowy o niepodobaniu się.
Większość moich tymczasków to buraski, cętkowane, pręgowane i marmurki.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lip 24, 2009 15:16

ASK@ pisze:Raz pozyczyłam klatkę(własnie od p.Ewy) bo dziczki ciachałam, coby mnie po domu sie nie rozlazły. A dzikawe były i niejeden raz gabinet weta zdemolowały(słynna kominiarka i jej siostrzyca) TZ pojechał jak zwykle zadowolony :roll: , wtachał na 4 i nawet wcale nie stekajac(?)rozłozył. No i tu sie skończyła nieskończona dobroc TZ.Klatka była na kuce chyba :wink: I tak musiałam włazic do srodka by je do kontenerka włożyć, czy zastrzyk zrobic.A zajęła prawie 3/4 pokoju. :lol:


:lol: :lol: :lol:

Bardzo lubię Twoje opowiadania.. :lol:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 15:17

Kciuki są przecież już zaciśnięte!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 17:39

Ja mam małe mieszkanie a pokój kotowy to 1,6 na 3 m ,to taka klatka ...nawet nie chce mówić jak to wygladało.
Ewa dzwoniła.Ona nie netowa i bardzo sie denerwuje. Burasek z parapetu czuje sie wysmienicie w swoim domu i od razu jak u siebie. I mimo,że cieszy sie Ewa to zawsze w serduchu trochę żal. Ten typ tak ma!!! No i w niewiadome puszcza resztę rodzeństwa.Nie obmacała i nie opatrzyła sie gdzie ,co i jak-a tu kotów juz nie ma :cry:

Ja jestem nienormalna (wg.znajomych nie kotowych) bo mnie wszystkie koty sie podobaja. A mam szczęście do burych i czarnych.Rudolf to była promocja, która sobie zafundowałam sama(buchnęłam go spod balkonu rozmnażaczki :oops: )

Kciuki za drogę.W samochodzie były maluchy spokojne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 24, 2009 18:54

cholera :twisted: Ewa dzwoniła,że GacusiowateCoś znów musi szukać domu!!! Ci ludzie to jacyś nienormalni!!! Mały poniżej.Został ściagniety z elewacji budynku.
http://jm2543610.fotosik.pl/albumy/665198.html
Chyba 'odwieszę watek" na kociarni.
Jak macie jakieś pomysły to chetnie wysłucham!!!

Anda-jeśli trzeba to podam Ewie twój tel.!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 24, 2009 19:38

Watek gacusiwego kota.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97358

prosze o zajrzenie do malucha.I trzymanie kciuków za niego!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 24, 2009 20:10

biedny maluch :(
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 24, 2009 21:24

Szkoda tego biedaczka :( Ale ma pecha.

Ja przywiozłam klatkę, rozłożyłam.
Mam dla nich kilka butelek mleka Gimpet, może będą chciały.
Telefon możesz podac, oczywiście.

Ja nie odrobacze ich 28, tylko parę dni później, zeby dac im czas na odreagowanie stresów.
No to idę.
Jutro jak tylko je przywiozę, dam znać.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lip 25, 2009 10:32

pojechali?!
Czekamy na wieści!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lip 25, 2009 11:09

Dzwoniła red_devil, miała problemy i nie mogłą wyjechac o 10.20.
Wyjedzie ok 13,40, więc będzie w Lublinie około 16.

Po tym co opowiadała o kotach, ciesze się, ze wzięłam tę klatkę. Jeden kocurek jest ostrożny, ale oswojenie go to kwestia kilku dni.
Drugi to dzikidzik z lasu bez chęci na oswojenie i pewnie w tym przypadku może być duźo ciężej.

Dam znać, jak dowiozę kociaki
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lip 25, 2009 11:47

Takie miałam przeczucie. Mnie oba koty dały sie pogłaskać-ale wzięłam je przez zaskoczenie. Klatki nie lubie, ale zdecydowanie ułatwia oswajanie!!! A dla takich dzików bezcenna! Dogadajcie sie z kontenerkiem.
To nie zdążysz na slub :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lip 25, 2009 21:52

późno już i pewnie zamiesznie u Andy. Przy maluchach jest co robić a to świeżyzna. To jutro zajrze i poczytam.
Głaski dla puchaczy lubelskich :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lip 25, 2009 22:59

Aska ja napisałam co u nas, ale kurcze chyba nie w tym wątku :roll: :oops:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości