Pilnie potrzebny dom dla trzech kotów POZNAŃ

[grajda]

Jeśli dostaje hormony , to ma brzydką macicę , jeśli jest ciężarna to będzie sterylka aborcyjna, Ani jedno , ani drugie nie przeszkadza w wykonaniu zabiegu.W schronisku poznańskim sterylki są za darmo, fachowo robione małym cięciem, szwy śródskórne, kotki dostają antybiotyk o wydłużonym działaniu, leki przeciwbólowe, witaminę K , jeśli zachodzi taka potrzeba, są odpchlone i często drogą iniekcji odrobaczone.Sterylizowałam tam wolno bytujące kotki u bardzo miłej pani wetki(nadal jest ta sama) i zawsze byłam zadowolona a kotki miały fachowo zrobiony zabieg.Pani wetka to świetny chirurg.

[karolcia1509]

niestety ten pan mieszka w woj. malopolskim, sprawdzalam na mapie to jest jakies 1000km w 2 strony, byl bardzo chetny, proponowa nawet wyslanie kotów "paczka" ale ja nie jestem zwolenniczka takich transportów

w poznanskim schronisku wysterylizuja mi obie kotki za darmo? przeciez jedna z dziewczyn napisala ze te koty nie wygladaja na dzikie a tylko dla takich sa darmowe zabiegi, a to chyba dobrze ze szybko przywiazuja sie do ludzi. myslalam ze robia sterylki tylko tym kotom które zostaja w schronisku. jak jest naprawde?musze tam pojechac

dzieki dziewczyny:)

[Mysia]

niestety ten pan mieszka w woj. malopolskim, sprawdzalam na mapie to jest jakies 1000km w 2 strony, byl bardzo chetny, proponowa nawet wyslanie kotów "paczka" ale ja nie jestem zwolenniczka takich transportów

w poznanskim schronisku wysterylizuja mi obie kotki za darmo? przeciez jedna z dziewczyn napisala ze te koty nie wygladaja na dzikie a tylko dla takich sa darmowe zabiegi, a to chyba dobrze ze szybko przywiazuja sie do ludzi. myslalam ze robia sterylki tylko tym kotom które zostaja w schronisku. jak jest naprawde?musze tam pojechac

dzieki dziewczyny:)

Schronisko sterylizuje za darmo kotki wolnożyjące i wiem, że często patrzono tam podejrzliwie na koty "niby-dzikie", ale przytulaste, sądząc, że ktoś chce za darmo wysterylizować swoje domowe zwierzaki. Jednak może się uda. Myślę, że najlepiej tam zadzwonić i się umówić.
A o możliwych problemach ze sterylizacją kotki po ciąży i hormonach pisałam, bo 1) cięcie na pewno nie jest wtedy małe; 2) kotka dłużej dochodzi do siebie - i to też trzeba wziąć pod uwagę, bo trzymanie jej na działce bez całodziennej opieki po operacji jest dość ryzykowne.

[karolcia1509]

dzis bede dzwonila do schroniska czy jest taka mozliwosc, na stronce czytalam ze mile widziane podarki w postaci karmy wiec moze chociaz w ten sposób bym podziekowala za sterylizacje. Mysia masz racje ze po tym kotki nie moga zostac bez opieki dlatego musze poczekac jeszcze tydzien(urlop)wtedy zabiore je na kilka dni do domu.

[juli88]

hop

[karolcia1509]

kotki juz sa umówione na zabieg:) na wtorek. wiem tylko ze maja byc naczczo, pani tylko pytala czy oby napewno sa dzikie, troche sie boje bo mamy je juz prawie 3 tygodnie i bawimy sie z nimi codziennie wiec juz sie zaczynaja oswajac... a jesli beda chcieli zostawic je w schronisku??!!
mysle o zakupieniu kaftaników bo bez tego raczej bedzie ciezko. i mam jedno wazne pytanie: czy przed zabiegiem powinny byc zaszczepione?

[Mysia]

kotki juz sa umówione na zabieg:) na wtorek. wiem tylko ze maja byc naczczo, pani tylko pytala czy oby napewno sa dzikie, troche sie boje bo mamy je juz prawie 3 tygodnie i bawimy sie z nimi codziennie wiec juz sie zaczynaja oswajac... a jesli beda chcieli zostawic je w schronisku??!!
mysle o zakupieniu kaftaników bo bez tego raczej bedzie ciezko. i mam jedno wazne pytanie: czy przed zabiegiem powinny byc zaszczepione?

Na pewno nie będą chcieli ich zostawić, nawet, gdybyście o to bardzo prosiły . Obecnie udają tam, że problem koci nie istnieje - ale to taka mała dygresja. Mogą - tak, jak pisałam - czepiać się, że chcecie wysterylizować swoje własne koty - jeśli stwierdzą, że te są za bardzo oswojone.
Szczepienia i odrobaczenie teoretycznie by się przydały, ale z drugiej strony kotki dzikie, wyłapywane po podwórkach, raczej szczepione nie są, a operację jakoś przeżywają. Gdybyście kotki zaszczepiły, to jeszcze ze 2-3 tygodnie nie mogłyby być operowane.

Kaftaniki raczej nie powinny być potrzebne, bo sterylizacja jest przeprowadzana nowoczesną metodą, a nawet w kaftaniku kotki trzeba pilnować, bo go sobie rozwiązuje, albo się w nim plącze.

[grajda]

Tak jak pisze Mysia , kaftaniki są zbędne.Kotków nie zatrzymają , bo co niby z nimi zrobić. Nie muszą być szczepione , dziczki które sterylizowałam nigdy nie miały szczepień.Oczywiście przygotujcie się na przycięcie lewego uszka.Kiedyś żartowałam z wetem p. Markiem Walkowskim, czy musi te koniuszki uszek dostarczyć do UM, by się rozliczyć. Przepraszam bardzo , to takie niesmaczne, ale cóż takie są realia. Dodam tylko , że z uszkiem nic się nie dzieje, zawsze prosiłam o dyskretne przycięcie. Kotki z przyciętym uszkiem też znajdowały domy.Nic nie jest w stanie umniejszyć urody kotków.Po zabiegu u niektórych kotek tworzy się taki "śliwkowaty" guzek w miejscu szwu.Nie martwcie się tym , to mija po czasie. Często to jest odczyn alergiczny na nici. Nie u wszystkich kotek występuje.Dziewczyny wszystko będzie dobrze , powodzenia.Moje sterylizowane podopieczne żyją sobie w zdrowiu już od pięciu lat . Wyglądają bardzo dobrze, są utyte, moja najstarsza wolno bytująca ma 12 lat i tylko ma lekkie szmery w serduszku.To z racji wieku.Pozdrawiam

[Westi]

napiszcie jak tam kotuchy po zabiegu

[karolcia1509]

myslalam ze kaftaniki beda niezbedne, ale jesli mówicie ze sa niepotrzebne to ok, tylko w tej sytuacji raczej bede musiala odseparowac małego brzdaca bo on ciagle chce sie bawic... a siostra z mama pewnie beda potrzebowaly spokoju. mam jeszcze prawie tydzien wiec jesli bede miala jeszcze jakies pytania to napewno sie odezwe

[karolcia1509]

dawno mnie nie było ale tam bna dzialce gdzie jestesmy nie ma neta:(
wiec;
malutki juz znalazl dom i jest jego panem:) włascicielka nie ma innego zwierzatka:) jestesmy w kontakcie wiec wiem ze małemu sie tam pooba.a z tym zabiegiem to troszke sie pokomplikowalo ...dzien przed zabiegiem wypuscilismy kotki na zewnatrz(nie pierwszy raz ale zawsze wracaly)niestety matka nie wróciła na czas pojawila sie dopiero wieczorem, wiec teraz jest umówiona na wtorek.a młoda bardzso dobrze zniosła zabieg ciecie faktycznie malutkie a pani wet była bardzo uprzejma.

[karolcia1509]

mysle ze za kilka dni dojdzie juz do siebie i bede mogla szukac jej domku, niestety nie ukrywam ze nie ma zbyt duzego zainteresowania...czy moze mi ktos jeszcze pomóc?

[Mysia]

mysle ze za kilka dni dojdzie juz do siebie i bede mogla szukac jej domku, niestety nie ukrywam ze nie ma zbyt duzego zainteresowania...czy moze mi ktos jeszcze pomóc?

ogłoszenia, ogłoszenia i jeszcze raz ogłoszenia - w gazetach, internecie, sklepach zoo, lecznicach.

[juli88]

kotki czekają na domek...

[karolcia1509]

hop:)