Winston! Beczuszka bez dna juz w swoim Domku :-)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 31, 2009 20:29

no to super :dance:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 31, 2009 21:33

Joanna KA pisze:no to super :dance:


Ja też się bardzo, bardzo cieszę :D Cały czas zaglądam do tego wątku i serce mi rośnie od tych dobrych wieści.
Winston to moja miłość od pierwszego wejrzenia, taka, że :love: :love: :love:
życzę mu jak najlepiej, kotusiowi kochanemu

Karolina, nie masz pojęcia jak się cieszę, że jest pod Twoją wspaniałą opieką :!: Ucałuj go ode mnie :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 31, 2009 21:40

Elfiku, czy on już je wszystko, czy tylko te serca?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto mar 31, 2009 21:43

tfu, tfu, tfu, cieszę się ogromnie. Oby tak dalej :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 31, 2009 21:45

elfrida pisze: dostal tylko
wczorajszego hillsa, coby sie nie zmarnowal...a jak, zjadl, mimo tego, ze
wczoraj byl bleee, tak jak z reszta wszystko inne :wink:


chyba nie tylko mięsko, puszeczki też :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 31, 2009 22:22

pędzi chłopak do zdrowia
jak poczuł że komuś na nim zależy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :love: :love:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 31, 2009 22:40

Oj tak, Elfik całe serce oddał Winstonkowi. Bezwarunkowo. To się nazywa prawdziwa miłość :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto mar 31, 2009 23:06

jeszcze pomyślałam o lambliach. jakie on robi kupy?
lamblie potrafią bardzo wyniszczyć organizm, i też podtruwają

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro kwi 01, 2009 7:28

Sis pisze:jeszcze pomyślałam o lambliach. jakie on robi kupy?
lamblie potrafią bardzo wyniszczyć organizm, i też podtruwają


Chyba właśnie na lamblie jest ten metronidazol, który CC zaordynowała.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 01, 2009 8:30

Jak wspaniale czytac takie wisdomosci :D :D :D Terapia milosci juz czyni cuda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro kwi 01, 2009 10:11

pisiokot pisze:
Sis pisze:jeszcze pomyślałam o lambliach. jakie on robi kupy?
lamblie potrafią bardzo wyniszczyć organizm, i też podtruwają


Chyba właśnie na lamblie jest ten metronidazol, który CC zaordynowała.

Ciotki, Winstonowi, z tego co pamietam CC zaaplikowala metronidazol na ten
stan zapalny dziasel i zawalony nos. Rozwolnienia nie mial i powiem szczerze
ze nie''przydybalam'' Go na robieniu koopala.
w sumie to wczoraj dopiero zaczal ladnie jesc, wiec dzisiaj na pewno cos
wydali :wink:

Przemowil w koncu kocim glosem a nie jakimis niemymi grymasami
Jak ide do kuchni, zaraz przylazi za mna, wskakuje na blat i miaukiem
domaga sie zarelka :wink:

Dzisiaj zapoznawal sie z laptopem i stwierdzil, ze fajnie jest usadowic
ta chuda dupke na cieplej klawiaturze a i na ekranie mozna cos upolowac :wink:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Śro kwi 01, 2009 10:16

Super, maluch zdrowieje :) je, odzyskał głos, no kurcze, jak to zwierzątka wiedzą, że ktoś chce o nie zadbać :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 01, 2009 12:58

Uwierzył że może być lepiej :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 01, 2009 13:54

A ja Winstonka dziś głaskałam :D , spotkałam go w lecznicy!
Chłopak bryka aż miło, przeskakiwał bez problemu i z dużym uporem ze stołu na bufet.
W ramach prezentacji zgrzytania przy jedzeniu dostał puszeczkę Hilsa, pół puszeczki wciągnął jak odkurzacz, zgrzytać nie chciał i był bardzo zdegustowany, że reszta została mu zabrana na wynos sprzed samego noska. :D
Obrazek

andorka

 
Posty: 13674
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro kwi 01, 2009 14:08

andorka pisze:Chłopak bryka aż miło, przeskakiwał bez problemu i z dużym uporem ze stołu na bufet.
W ramach prezentacji zgrzytania przy jedzeniu dostał puszeczkę Hilsa, pół puszeczki wciągnął jak odkurzacz, zgrzytać nie chciał i był bardzo zdegustowany, że reszta została mu zabrana na wynos sprzed samego noska. :D


Chłe, chłe jaka słodka relacja :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 279 gości