rozmawiałam wczoraj z CoolCaty, powiedziała, że małe można wydawać, bo są zdrowe i już. I nawet przyszedł wczoraj jeden chętny domek, naprawdę fajoski... Jeśli nic się nie wydarzy, to w okolicach niedzieli Boni pojedzie do własnego domciu
Dziś na próbę TŻ otworzył zakamuflowaną paczkę suchego Kittena. Wsypał troszkę chrupek do wyparzonej popielniczki

mamy miseczki - żeby nie było, ale ta popielniczka ma super kształt i wysokość dla takich maluszków. No i Ciri jak się nie dorwała do tych chrupek

bez namaczania, cudowania, nic. Sama powąchała i zaczęła chrupać.
No i zmieniliśmy już kuwetę, blacha od ciasta poszła weg, bo za mała na cztery takie lejki, a kociaki już spokojnie ładują się do normalnej kuwetki.
Nóżka Abi w porządku, może była tylko zdrętwiała...