Tymczasowe przedszkole u Janosi

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 22, 2008 9:35

Eee, nie martw się Janosiu, takich wariatek z kotami w głowach jest więcej... :roll:

Czekam na filmik :P Dobrze, że maluchy zdrowieją :wink:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon gru 22, 2008 10:20

ina11 pisze:A ja życze wszystkim kociakom bezdomnym na świecie - spotykajcie na swojej drodze jak najwięcej takich "wariatek" :lol:
moją faworytką jest Latte-od samego początku :wink:
a czy one przesypiają calutką noc grzecznie?


Napewno nie - przedszkole ogłasza ruinę po każdej nocy - ok 2 w nocy jeszcze na palcach przychodzę do nich - wtedy śpią, ale myślę że nad ranem się bawią bo rano znowu śpią zmęczone :D Ogólnie jak to małe kotki - sen - jedzonko - zabawa - sen, grzeczne są, ale nie ma co liczyć, że grzecznie przesypiają nockę :)

Ja też mam swoich faworytów:

Karmel/Carbon - bo pcha się na ręce
Latte - bo gada jak najęta
Nugat - bo jest głęboko w oczy patrzący i przegania rodzeństwo przy misce
Pik/Cookie - bo trzymał długo dystans i jego okazywanie czułości kosztowało go więcej :)

Ogólnie nie mam pojęcia jak sobie radzą domki z oddawaniem tymczasów.. Mnie trzeba chyba będzie uwiązać..
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 23, 2008 10:31

Fotki... FOOTKIII ! :twisted: :twisted: :twisted:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Nie gru 28, 2008 21:04

Wybaczcie ze tak cicho, ale całe święta jestem chora - czas dzielę między leżeniem w łóżku i ogarnianiem przedszkolaków. Do dzisiaj rano było dobrze wszystko, ale około południa najmniejszy zaczął smarkać zielonymi glutami ze wszystkich otworów pyszczka :( Byliśmy już u lekarza - zastrzyki przez 5 dni - bo nie chcę małemu psuć brzuszka prochami - wolę pojeździć + nowe krople do oczek. Poza tym dostały wszystkie porcję Zylexisu na odporność.. Mam nadzieję że pomoże..
Wybaczcie brak zdjęć - będą wkrótce - jak tylko ja przestanę smarkać zielonymi glutami - na razie powiem tylko że panu doktorowi się ogólny wygląd dzieciaków podobał.
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 29, 2008 14:40

zdrowia Janosiu :)
Petycja w sprawie zamknięcia pseudoschroniska. Nie bądź obojętny,podpisz.
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=5247

hyka

 
Posty: 197
Od: Śro paź 31, 2007 19:37
Lokalizacja: obecnie Lębork,sercem z Olsztyna

Post » Wto gru 30, 2008 0:37

Dziękuję Hyka! Przyda się bo z całej naszej 7emki to ja chyba w najgorszym stanie..

Karmel zaś pozbył się zielonych glutów i ma tylko lekko zasmarkany nosek - bez porównania z dniem wczorajszym, nie mówiąc już o tym jak wyglądał tydzień temu... Ten Zylexis jest chyba wart każdej złotówki - tfu tfu żeby nie zapeszyć..
Ale znalazłam u maluchów jeszcze inne kwiatki :twisted: MUCHI IM NAROBILI DO UCHÓW :evil: Będziem od jutra walczyć z tymi muchi...

I na koniec uwaga ogłaszam:
Mam grube i śliczne dzieci :dance:
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 30, 2008 10:44

Muchi??? 8O Wstrętne te muchi :evil: Uważaj, żebych swoich własnych dzieciów tym nie zaraziła.


Fajnie że kociaki zdrowieją i tyją :P
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto gru 30, 2008 15:22

Oleska - jeśli te muchi to nieloty to moje będą bezpieczne bo ja na sobie nie mam prawa przenieść - czyszcze się i pucuję po każdym kontakcie z maleńtasami, ubranie zmieniam i żałuje tylko że nie mam takiego pomieszczenia do dezynfekcji jak są w szpitalach przed wejściem do sterylnych sal ;) Na szczęście w nieszczęściu to herpes, więc łatwiej się z niego doczyścić :) Moje mnie nie obwąchują ciekawsko więc wnioskuję że nawet śladowych ilości zapachu małych nie przenoszę... (Albo sama czymś podśmierduję i wolą sobie oszczędzić? :twisted:)
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 05, 2009 10:30

A będą jakieś foteczki ślicznych i grubych dzieci? :wink:

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Pon sty 05, 2009 13:28

A będą będą..

Ale najpierw doniesienia o stanie maluszków..

Dwa dni temu przeżyłam chwilę grozy :(
W związku z tym że jestem kiepska we wstawaniu rano małe odwiedzam nie wcześniej niż koło 8-9, ale wygłodzone nie są bo ok 12 dostają jeszcze kolację i na noc mają suche więc sobie radzimy. Ale do rzeczy. Tak jak mówiłam - dwa dni temu coś mnie tknęło. Spać nie mogłam i po 6ej byłam już u małych. Wyszły do mnie wszystkie, więc wzięłam miski i zaczełam myć. Nagle słyszę płacz. Przejmujący i dramatyczny. Zaglądam do przedszkola, a tam Nugat, ze zwieszonym łepkiem płacze. Widok straszny - porwałam małego na ręce, a on mi się w nich przelewa. Oddech słaby, bicie serca słabe no i mi się też udzieliło - od razu mroczki przed oczami i mi słabo - siadłam se byłam tak jak stałam; masuję małego i mu mówię "ani ty ani ja". Rozmasowałam - oddycha - postawiłam - zatacza się. I ja razem z nim. Telefon do lekarza czy wstał i jak małemu mogę doraźnie pomóc, telefon po taxi i między myciem zębów a zakładaniem spodni ciągłe gadanie do małego żeby się trzymał. Moje kocice widząc mnie z daleka w panice - miauczą, wyją - postawiły cały dom na nogi. U lekarza pierwsze pytanie - jak długo kot nie je. Ja oczy w słup - wczoraj jadł normalnie - dzisiaj nie chciał dopiero. Po zmierzeniu temp. okazało się że ma 40st 8O - dostał więc podskórnie glukozę i przeciwzapalny, no i oczywiście antybiotyk. A że wzięłam całe towarzystwo żeby mi następny nie wywinął numeru to i im się dwa kujnieńcia w dupkę dostały. Po wizycie aż do teraz małemu lepiej. Je ładnie - dostaje miskę tak jak rodzeństwo i na wszelki wypadek conva, bo się mi trochę faktycznie zabiedził - musiało go to bezobjawowo trzymać kilka dni wcześniej i pewnie mniej jadł a że takie maluchy z dnia na dzień rosną - widać różnicę...
Wczoraj znów byłam u lekarza na zastrzykach i niniejszym oświadczam, że od dziś sama te zastrzyki będę robić, bo mnie pan doktor nauczył - nie dam rady jeździć codziennie, bo sama jestem chora a jeszcze nie byłam u lekarza - ciągle może jutro.. :roll: Więc trzymajcie kciuki za moje umiejętności i za maleńtasy żeby to zniosły :)
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 05, 2009 15:20

o rety Janosia ale miałaś przeżycia!
trzymajcie sie ciepło i kurujcie, my na zdjęcia możemy poczekać, zdrowie najważniejsze.
ps. te zastrzyki straszne nie są, też miałam przyspieszony kurs u weta jak miałam sunie na parwo chorą ze schronu u siebie, jak się musi to sie zrobi :wink:
buziaki! :kotek:

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Wto sty 06, 2009 12:06

O mamo! ale horror :strach:

Ja tam współczuję robienia zastrzyków, bo osobiście tego nienawidze. Od razu robi mi sie słabo jak wiem, że tą igłę mam wbić W kota... :roll:

Ale wierzę Janosiu, że będziesz w tej materii twardsza ode mnie :wink:
Powodzenia i zdrowiejcie w końcu!!!
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw sty 08, 2009 16:33

No kieeeedy będą fooootkiiii ??? :roll:
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Nie sty 11, 2009 14:27

Janooosiaaaa :!: Cooo u Waaas??????? Żyjecie...?
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon sty 12, 2009 1:07

żyyyjeeeemyyy i mamy się odpukać w niemalowane lepiej - dużo. Tylko ni cholery nie wiem gdzie przed świętami "posprzątałam" aparat - pewnie w jakieś mądre i oczywiste miejsce, bo już się od wczoraj noszę ze zrobieniem zdjęć...
Przedszkole dostało przydział metrażowy w łazience - więcej miejsca do zabawy i więcej miejsca do sprzątania. Ogólnie nie poznacie towarzystwa! Od jutra biorę się za relację. Obiecuję. 8)
Bubu ['], Kajtek ['], Sylwester ['], Toffie ['], Mohito ['], Kawior ['] MałyBury [']
Rambo ['], Rambo II ['], Sara ['], Max ['], Yogurt [']

To prawie 4 dekady bezwarunkowej miłości.

Janosia

 
Posty: 631
Od: Czw maja 08, 2008 23:12
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości