Kruszynka Malinka odeszła - przegraliśmy z FIP!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 21, 2008 20:48

Kruszynka vel Malinka to kociak o jakim można marzyć.

Nie potrafie sobie wyobrazić ile to biedactwo się wycierpiało :cry: i to co mi napisałaś ,straszne.
Ma łapki jak pajęcze nózie :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 21, 2008 21:18

Gdzie teraz jest Malinka, czy będzie w tym szpitaliku czy może być u Ciebie?To prawda, schroniska dla malutkich kotków są szczególnie okrutne.Było ich chyba 5, takie krówki łaciate...... :cry:

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Czw sie 21, 2008 21:30

nie dam Malinki do klatki ,juz nie :cry: :oops:
narazie jest u mnie ,jutro przyjadą ci fajni ludzie i będe testowała .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 21, 2008 21:34

Dorciu slicznosci kocinka, jakie malenstwo :lol:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 22, 2008 6:48

troszke fotek pieszczoszka

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 22, 2008 6:54

malutka 8O
mniejsza chyba od mojego Gucia, a Gucio ma 6 tygodni.

Śliczna koteczka i oczki ładniejsze :D
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pt sie 22, 2008 6:58

maleńka kruszyneczka, kochana taka. Dałabym jej na imię Łezka.

Oby ci ludzie okazali się sensowni :) :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 8:38

dobrze ich sprawdze :twisted: :wink:

ujeła ich jej kruchośc ,chistoria :cry:
ale trzeba się zmierzyć z rzeczywistością, malutka trzeba obserwować,potem porobic badania ,które niestety są bardzo kosztowne,ale biorąc kota tego czy innego zawsze musimy się z tym liczyc .

chciałabym aby znalazła cudowny domek,takie koty nie mogą u mnie byc długo,bo ja mam tendencje to zakochiwania się w najwiekszych biedach ,a ona ma jeszcze tak superowy charakterek ,kociaka który kocha ponad wszystko człowieka.......
pewnie jak ja puszcze na pokoje :wink: to stanie się pierwszą odnogą piekła ,ale póki co to czysta postac miłości :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 22, 2008 8:44

Ach, jakie to cudo :love:
Ale Malinka to lepsze imię niż Łezka, bo optymistyczne 8)
Nie rozumiem tendencji do nadawania kotkom imion od ich złych doświadczeń - przecież powinny o nich jak najszybciej zapomnieć :(
Ostatnio edytowano Pt sie 22, 2008 8:45 przez Gretta, łącznie edytowano 1 raz

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt sie 22, 2008 8:44

Dorciu :aniolek: :king:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt sie 22, 2008 9:08

e taaam :oops:

Greta _2006 dzieki ,tobie Malinko1 że ją przywiozłaś też.

syn był po kociatko prawie godzine przed czasem ,żeby sie nie spóznic ,żebys miała czym wracać :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 22, 2008 16:44

Malenstwo ma brzuszek jakby piłke połkneło ,ledwo te chude nóżyny udzwigną :lol:
oczy ogromne na pół malenkiego pysia...i coraz ładniejsze.

a ludzie co mieli przyjechac .. nawet nie zadzwonili :roll: co prawda jeszcze dzień się nie skończył ,ale chyba sobie odpuścimy ich :wink:

Malinko napisz mi dokładnie ile ona była w schronie ,ile czasu sama.....to dla mnie bardzo ważne :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 22, 2008 17:38

Hm, rzeczywiście dzięki kurierowi zdążyłam tym samym busem, a kierowca był zdziwiony, że już zwiedziłam Warszawę, powiedział, że mógł zabrać kociaka samego, ale z tego co wiem, nie wszyscy chcą zabierać, a poza tym zawsze raźniej jak się kociaka pomizia w drodze i pocieszy. Dorciu, jeśli dokładnie chcesz wiedzieć to musiałabym jutro w karcie w schronisku sprawdzić, ale na moją pamięć, to był w schronisku 1,5 m-ca, a sam od 2 tygodni (drugi zginął 2 tyg.temu). Postaram się to sprawdzić, czy mam rację.
Podałam też Twój numer chłopakowi z allegro zainteresowanemu adopcją, nie wiem czy dzwonił. Nie wiem co z tymi oczkami, czy to tak już zostanie, choć wydają mi się ładniejsze. Całuski dla Malinki, trzymaj się maleńka. Dorciu, a gdzie można jej zrobić w miarę niedrogo badania. Może zrobimy jakąś zbiórkę dla małej.

malinka1

 
Posty: 1151
Od: Czw cze 28, 2007 8:27
Lokalizacja: Radom

Post » Pt sie 22, 2008 20:46

Badania zrobimy ,ale jeszcze nie teraz ,odkarmimy ,poobserwujemy ,za jakies dwa tyg.

napewno przybiera na wadze co ciesze mnie ogromnie.
Kupy ładne .
może złe żywienie ,choroby ,stres zachamowało rozwój malentasa.

Teraz szaleje ,je bawi się ,je ,ugniata ,ciastoline ze mnie robi... :lol:

a jak gryzie skubana :twisted: :wink:

jeszcze ma dziwny zapach...
robali nie widziałam :roll: ale po odrobaczeniu kupy zrobiły sie supper.

jak możesz to zerknij ...ja bardzo bym chciała wypuścic ją do pospólstwa :oops: juz czuje jej małe ciałko na mojej szyji ,w łóżku ...jak bym i tak zagęszczenia nie miała

acha ,oczka sie faflunią ale i kicha troszke.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 23, 2008 10:25

Malinka jest najsłodszym kotem ,zaraz po moim Tytku 8)

brzuch większy od niej samej ,nadal troszkę kicha ,troszkę oczka się łzawią ale ogólnie jest ok..

jest cichutka ,nawykła do samotności ,staram się być z nią bardzo często i długo ,nieraz zadek mnie boli od siedzenia na kibelku ,a i panowie poganiają strasząc że do kuwety zaczną robić :twisted:

na rękach szaleje ,jak sie wywali na grzbiecik to musze jej pomagać się podnieść bo buja się z tym brzuchalem :lol:
jej na rękach ,ugniatając i mrucząc ,nie chce tracic czasu...
a jak się bawi zwykłą kulką z papieru :1luvu:
stroszy sie ,rośnie szarżuje bokiem ,nosi w pysiu ,podrzuca...ech cudo ,malenkie ,słodkie cudo.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości