LUBLIN, 2 FAJNE CHŁOPAKI w DT, już niedługo do adopcji!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pon cze 16, 2008 10:41

No i co tam słychać :?:
Są efekty łapankowe :?:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon cze 16, 2008 12:20

Kociaki już u mnie :D
Oczy niezaspecjalne, ale i nie tragiczne.
Są tłuste jak kluski śląskie i puchate.
Dwóch chłopców. Na razie siedzą w swojej budzie, nic nie zjadły i nie piły.
I robią phyyyyyyyyyyyyy....

Lecę do pracy, a potem z kotkami do weta.
Fajne z nich kluski i jak najbardziej do oswojenia:P

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 16, 2008 15:17

Wszystko się zgadza, kociaki są od rana u Cioci Kwiatkowej :)
Akcję łapania przeprowadziłam o 4 rano, łapałam na bielucha i szprotkę w oleju. Pierwszy złapał się Szybki - po prostu bez zastanowienia i szybko wbiegł do klatki :lol: Ze Skarpetą było troszkę trudniej - najpierw się zdziwił, że braciszek mu zniknął, a potem kręcił się i kręcił dookoła klatki - wchodził tylko troszkę i wychodził, bawił się gazetą, którą pościeliłam, zamknął drzwi łapkami będąc na zewnątrz, ale w końcu jakoś się wturlał na zapadkę w klatce :)
A kotka weszla tylko przednimi łapami i tyle... Biegała zestresowana i wołała dzieci biedulka... Siedzi cały czas smutna pod balkonem. Nie daję jej jeść od wczoraj, więc może wieczorem da się złapać.

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon cze 16, 2008 17:46

Trzymam kciuki za złapanie mamusi.
Oleska, może zmień tytuł?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 16, 2008 18:15

Trzymam kciuki za złapanie mamusi.
Oleska, może zmień tytuł?


Zmieniłam. Nie śpie od czwartej i już nie widze co piszę. Chłopaki naprawde fajne i tłuste :lol:

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon cze 16, 2008 19:07

Ale dobre wiadomości !!!!!!!!!!!

Super , ze chłopaczki już u kwiatkowej , już ona je wyleczy szybciutko w domku i będą jak malowane :)

Tylko jeszcze jedno pytanko : były trzy kocięta , u kwiatkowej są dwa , a co z trzecim ?


Z niecierpliwością czekam na fotki !!!!!!!!!

No i chyba się wybiorę w odwiedziny .......:)

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 16, 2008 21:17

No zapraszamy, zapraszamy ciocię Tigerową:)

U nas spokojnie.
Skarpeta zjadł sparzoną cielęcinkę - sporo.
Szybki dopiero teraz troszkę zjadł, ale tak mu podtykałam pod mordkę i trochę na siłę dałam :) Ważne, że zjadł. Z miski nie zjadał jeszcze, ale wszystko na dobrej drodze.

Nie było sii, ani nic większego.

Oleska, wykup proszę jeszcze te gentamecyny - maść i krople.
Jak mam dwóm zapuszczać po 2 kropelki 6 razy dziennie, to szybko się skończy. A maść tak na wszelki wypadek. Chyba nie jest to takie drogie.
Jak drogie, wykup kropelki tylko.

Będę zdawać relacje. Na razie zostawiłam je w spokoju. Wyjdą same.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 16, 2008 21:31

:dance: Mam kocią mamę :dance2:
Bardzo szybko dała się złapać. Zamknęłam ją w suszarni i rano jedziemy na chlastanie.

Tiger, kotków tak naprawdę było cztery, jeden zniknął bardzo szybko, a drugi, Bączek, ten którego leczyłam najbardziej, też gdzieś przepadł... Obawiam się, że nie przeżył po prostu :(

Kwiatkowa wykupię wszystko i podrzucę Ci jakoś jutro, odezwę się jak odwiozę kotkę.
Hi hi, nie uwierzysz co powiedziała moja rodzicielka: "Ale fajna ta Ciocia Kwiatkowa, szkoda, że mamy swoje zwierzaki, bo też można by taki dom tymczasowy u nas zorganizować"...

Buziaki dla KLUSKÓW :1luvu: Słodkie są...

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto cze 17, 2008 10:40

Bravo oleska! :D

Kociaki się nieco rozruszały i nawet obeszły mnie i obwąchały, jak siedziałam z nimi. No i jedzą przy mnie :)
Co do spraw kuwetkowych, na razie nasikały mi obficie na podłogę, kuwetę omijając szerokim łukiem. Wkładam je tam, ale one się mnie boją i wieją. Mam nadzieję jednak, że jak się zapoznamy lepiej, i kuwetka się oswoi. Kooo na razie nie było.

Szybki oczka ma ładne, żadnej ropki nie było.
U Skarpeta też, ale oczko bez zmian w kwestii mętności.
Mam nadzieję, że jak zaczniemy podawać ten drugi lek, to się zacznie poprawiać. A jak nie, dokupi się ten corner żel.

Ja jestem w domu cały dzień, pracuję. Więc jak będziesz miała możliwość wpaść z lekami no i w odwiedziny, to zapraszam.

A co do mam, czasami potrafią mile zaskoczyć, no nie? :)

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 17, 2008 10:45

kwiatkowa pisze:U Skarpeta też, ale oczko bez zmian w kwestii mętności.
Mam nadzieję, że jak zaczniemy podawać ten drugi lek, to się zacznie poprawiać. A jak nie, dokupi się ten corner żel.

No Ciotka...nie oczekuj, że tak z dnia na dzień będzie lepiej...
"Ten drugi" lek jest najważniejszy, cornergel to taki "opatrunek" wspomagający gojenie.

Fajnie, że Pani Matka złowiona :)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto cze 17, 2008 12:02

Ja bynajmniej :P , moja droga pixie, stawiam moim tymcasom wysokie wymagania odnośnie tempa nauk, niewywalania źwiru ze kuwety i poddajnicwa czesalnictwu, obcinalnictwu i innym tfu... A także rekonwalescencji :) Ma być szybko, ładnie, elegancko i inteligentnie :wink:

A poważnie... lek drugi zaczynamy podawać dzisiaj. Gentamecynę zakraplam częstogęsto. A kociaki już wyszły z kryjówek i śpią na wierzchu budy.

Pa!

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 17, 2008 12:24

kwiatkowa pisze:Ma być szybko, ładnie, elegancko i inteligentnie :wink:

Łomatkoicórko....
Ale jak widać świetnie Ci to idzie, metoda sprawdza się w praniu skoro:
kwiatkowa pisze:kociaki już wyszły z kryjówek i śpią na wierzchu budy.Pa!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto cze 17, 2008 14:15

kwiatkowa pewnie je bije , stawia w kącie , każe klęczeć na grochu ........ takie skuteczne metody wychowawcze ........ :wink: :lol: :wink: :lol:

I pomyslec , że właśnie kończy dochtorat z psychologii ....... 8O

No nic ..... jak w razie pojadę i siniaki będą to zgłoszę dzie czeba ......może do Straży dla Zwierząt ????? :lol: :lol: :lol:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 17, 2008 15:21

Biję systematycznie, w kącie same stają, nawet bez wysyłania :lol:

Znalazłam w kuwecie jedne sioooo i jedną, całkiem porządną koopę :dance:

One są w ogóle takie fest chłopaki. Będą duże kocury. na 100% są młodsze od Jagutek, a są większe... I pazury mają spore... obetniemy :P

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto cze 17, 2008 16:35

Leki dojechały, a wraz z nimi ciocia oleska :lol:
Była też króciutka sesja zdęciowa :P

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości