Pierwszy post napisałaś 15 kwietnia z uzyciem słów "2 dni temu zrobił qoopala sam" więc w sumie mało od urazu, załóżmy początek kwietnia...
Pewnie w pieluchach by przeżył ale szkoda go w to pakować
On tak to jest normalny, jedynie po wyjściu z kuwety ostatnie bobki wychodzą z niego hmm, nieco później..
Jak ma ładne kupki to to mały problem, tylko żeby biegunek nie dostawał. Teraz po Intestinalu to prawie nie widzę żeby coś robił... ale coś musi, nie?
Jeśli ktoś się w nim zakocha to mu to wybaczy, tez to że obsikuje sobie czasem nogi w kuwecie, i tak dobrze że sam się załatwia..
Dla mnie duzo gorsze są jego maniery przy jedzeniu, to że się wpycha do talerza, od razu jak zobaczy że coś wyciągam do jedzenia to sie rzuca nawet na gorące, z szaleństwem w oczach, żeby sobie tylko kiedyś krzywdy w ten sposób nie zrobił.