miszelina pisze:Mufek jest cudny! Jak on wyrósł!
Jak jego zdrówko, co z płuckami? Chodzi mi o to, jak jego schorzenie objawia się na codzień, czy przeszkadza mu w funkcjonowaniu i w jakich sytuacjach?
Objawów jako takich nie ma od ponad dwóch miesięcy - zero duszności sinicy zadyszki .
Kompletnie nic się nie dzieje - właśnie biega jak torpeda po domu i patrzy co może spsocić . Na ten moment nie mogę powiedzieć że mu to przeszkadza funkcjonować .
Jednak nadal trzeba pilnować inhalacji.
Jak by się udało uzbierać pieniądze na wizytę kontrolną u doktora Niziołka to by było super - on raczej nie potrzebuje takiej ilości inhalacji.
Jedynie co od czasu do czasu daje znać o sobie to przewód pokarmowy - na szczęście bardzo sporadycznie. Mufasa musi mieć karmę dobrej jakości żadne kity kety itp. badziewie.
Jednak nie musi być na weterynaryjnej.
Uwielbia kurczaka i indyka wołowinką też nie wzgardzi choć uważa mięsne rzeczy jako dodatek - z resztą wszystkie kociambry u mnie najbardziej na świecie lubią suchą karmę.
Trzeba u niego pilnować odrobaczania regularnego !! - najlepiej advocate. I od czasu do czasu badać kał na pasożyty.
Co jeszcze mogę o nim napisać ??
Uwielbia się bawić - im większa zabawka - ale taka którą może nosić w zębach tym lepsza dla niego .
On jest jak psiak lubi sobie poprzenosić.
Uwielbia się bawić zabawkami na wędce.
piłeczką ani myszką również nie pogardzi.
Mufasa nie lubi wręcz się bardzo boi dźwięku :
-suszarki do włosów
-depilatora elektrycznego
- maszynki elektrycznej do golenia
- odkurzacza.
-itp.
Nigdy prze nigdy w trakcie działania lub po działaniu w/w rzeczy nie należy !! brać go na ręce.
Ze strachu po prostu drapie..... Drapie dosyć mocno.
Nie jest to specjalnie uciążliwe. Jak się o tym pamięta to potem wchodzi to już w nawyk.
W innych sytuacjach nie używa pazurów ani zębów.
Jeżeli mamy w planie podłączenie i użycie którąś rzecz należy mu dać szansę na wyjście do innego pomieszczenia lub zaciszny kącika....