Bura krakowska miss Minia - JEST

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 16, 2008 12:01

Miło się czyta. Bo nie tak dawno pazurami reagowała na wziecie na ręce :)
Bliznę malutka mam do dziś :)

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 17, 2008 8:14

elzak3 pisze:Miło się czyta. Bo nie tak dawno pazurami reagowała na wziecie na ręce :)
Bliznę malutka mam do dziś :)

Było nie brać. Ostrzegałam :wink: .
Dzisiaj rano Minia wlazła bezczelnie na moje łóżko aby się przywitać 8O . Wcześniej siedziała na jego brzegu i czekała aż raczę się obudzić (nie to co Kasia, która jak mała torpeda zapewnia mi rozrywkę od świtu). Nawet zagadywała subtelnie. Wygłaskałam (szczęka leżała mi na podłodze a ponieważ miałam dwie ręce zajęte to nie mogłam podnieść :wink: ). Albo miałam zwidy albo czułam delikatne wibracje. Wydaje mi się, że awaria mruczadełka to taki pic na wodę i niedługo się zupełnie rozkręci. Ta kocica jest the best ale to przecież już pisałam. Brakuje mi jak widać inwencji twórczej aby ją opisać. Nikt nie chce?
Niestety Zenek nieustannie na nią poluje. Codziennie są akcje znęcania się nad Burą. Rude jest wredne :twisted: . Bure to jest to.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 17, 2008 21:57

Ogladaliśmy na You tube koty i była taka mała puchata. Syn od razu powiedział że to Kasia od pani u której bylismy :)
Pamięta małą Kasię.
Ostatnio edytowano Czw sty 17, 2008 21:59 przez elzak3, łącznie edytowano 1 raz

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 19, 2008 17:24

Podrzucimy piękną Burą Koć. :-)
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon sty 21, 2008 8:18

elzak3 pisze:Ogladaliśmy na You tube koty i była taka mała puchata. Syn od razu powiedział że to Kasia od pani u której bylismy :)
Pamięta małą Kasię.

Mam kilka filmików i muszę się zebrać w sobie i umieścić w sieci. Minia wygłupia się z Kaśka jak kociak i tak sobie myślę, że ona może pójść albo do domu wychodzącego albo do domu z kotem, bo inaczej się panna zanudzi.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 21, 2008 18:19

Trzymam za Burą.
Pokazałam synowi zdjęcia Kasi, od razu upomniał się o zdjęcia Benia :)

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 24, 2008 15:44

Domek dla Burej pilnie poszukiwany, bo Zenon zrobi z niej sfinksa. Dzisiaj pod nieobecność Sylwki znalazł sobie rozrywkę w postaci dręczenia Burej, o czym doniosła Sylwki siostra, rezydująca z kociarrnią. I nasza jak panna będzie wyglądać na zdjęciach, no jak? Nago? :roll:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Śro mar 26, 2008 12:21

Ale wątek się głęboko zakopał a Mrusia ciągle szuka domku. Jest u mnie już 7 miesięcy i zmieniła się diametralnie. To nie jest dziki kot. To drobna (waży około 3.5kg) i szczupła (zupełnie nie przytyła po sterylizacji)bura panienka. Jest miła, nałóżkowa, delikatnie mrucząca i tańcząca :wink: . Każdego ranka domaga się głaskania, noce spędza na moim łóżku. Nauczyła się bawić piłeczką (nie umiała się bawić zabawkami), namiętnie używa drapaka, lubi inne koty (miała świąteczny test u moich rodziców i zero agresji), szaleje z moją Kasią jak dzieciak. Jest naprawdę uroczą kocicą. Jest gotowa do adopcji, zdrowa (ujemne testy na białaczkę i FIV), zaszczepiona i wysterylizowana. Wymaga jedynie regularnej kontroli ząbków. Teraz jej dziąsła są w super stanie ale należy to sprawdzać.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 07, 2008 11:35

Podbijam kopiując z Kotów.
Bura pościelowa:
Obrazek
Ma piękne zielonkawe ślepka (w tym jedno z kropką :wink: - wreszcie to widac na fotce):
Obrazek Obrazek
Tutaj wychodzi z Burej potwór :wink: . Ona podczas głaskania często stroszy nasadę ogona i tańczy. Tak naprawdę to własciwie nie było ugryzienie. Kicia łapie delikatnie ząbkami i zaraz potem liże.
Obrazek
I jeszcze romentyczne zdjęcie naokienne z Kasią:
Obrazek
Co jeszcze mogę napisać to nie wiem. To cudowny kot ale i tak nikt jej nie chce, nikt się nią nie interesuje. Jest u mnie 7.5 miesiąca. Nie wiem co robić.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 19:25

Przepiękna jest ta buraska, o której mówiłaś :D Gdybym tylko mogła byłaby już u mnie :oops:

Przy okazji zapytam się - ile kosztują testy na białaczkę i FIV? I gdzie je robiłaś? Myślę nad zrobieniem testu mojej Tosiuli.
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 14, 2008 9:50

Ja robiłam testy w lecznicy na Sokołowskiego ale myślę, że teraz to już nie jest problem i można je zrobić w większości lecznic (Zenkowi rrobiłam dwa lata temu w krakvecie). Najlepiej pewnie zadzwonić i spytać czy mają. Cena to od 80zł w górę.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 18, 2008 18:22

piękna kicia, naprawdę piekna
to w sam raz dla kogos kto lubi typowo "kocie" koty o klasycznej urodzie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 29, 2008 10:33

Przypominamy o sobie. Chineczka, ostatnia córeczka Burej, jest już w swoim super domku a kicia nadal szuka.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 30, 2008 16:21

Podniosę chociaż,bo buraski to moje ukochane kotki.

ewar

 
Posty: 56133
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 01, 2008 21:36

Sylwka pisze:Ona podczas głaskania często stroszy nasadę ogona i tańczy.


:love: zupełnie jak Xena z tym ogonkiem :D hm, podwórkowe kotki tak mają?...

Sylwka pisze:Co jeszcze mogę napisać to nie wiem. To cudowny kot ale i tak nikt jej nie chce, nikt się nią nie interesuje. Jest u mnie 7.5 miesiąca. Nie wiem co robić.


Jest śliczna. Na pewno ktoś ją chce, tylko jeszcze o tym nie wie :) głowa do góry 8)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 577 gości