Bezłapek-alarm wstrzymany.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 22, 2007 18:47

Kochani wyluzujcie.
Żeby kociak był chory na FIV to jego matka musi byc chora, to tak w b. wielkim skrócie ...choroba przenosi sie przez pogryzienie zdrowego kota przez chorego. FeLV...tutaj może byc wyciek z nosa, ale to młody kociak więc też musiałby otrzymać wirusa od matki,przenosi sie w ślinie. Dla świętego spokoju warto zrobić mu badania w Wawie na Powst. Śląskich 101.
Ale nie jestem przekonany że to aż takie choroby go zaatakowały.
Po takim szoku jak apmutacja nóżki już by były objawy choroby a nie gojenia się ran.
Poproś Rutka weta o Zylexis, niech da jeden zastrzyk kotu, to dobry "lek" w walce z nawracającymi schorzeniami dróg oddechowych. Lecz najpierw daj krew do badania.
Pozdrawiam Renek "Dowgar" :D

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 22, 2007 19:26

biedacto biore do podpisu i kciuki trzymam

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Wto paź 23, 2007 10:38

Łapuńciu, mruknij tam, ze oprocz braku łapci i smutku nic wiecej Ci nie dolega :kitty:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Wto paź 23, 2007 11:58

Rutka ty nie wpadaj w panike dasz sobie rade z KK...bo to pewnie tylko to..zrobiłas tak duzo dla maluszka...wyleczysz i katar..
kciuki mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43970
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 23, 2007 12:33

Szukam transportu dla bezłapego z powrotem. Na cito.
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 23, 2007 12:39

czy to oznacza ze kociatko wraca?

beapol177

 
Posty: 19
Od: Pon paź 15, 2007 15:29

Post » Wto paź 23, 2007 13:00

:( podbijam, kurcze, szkoda kociaka, taka podróż musiała być stresująca... Co się stało? Czy jest tak poważnie chory?
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

zuzola

 
Posty: 645
Od: Śro kwi 20, 2005 12:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 23, 2007 13:28

Nie wiem, jak bardzo jest chory, bo pani nie poszła z nim nawet do weterynarza. Ma pretensje, że coś się złego dzieje z łapką (od nas wyjeżdżał z łapką ładnie się gojąca) i mimo to też nie pokazała go lekarzowi!!!!
Decyzja jest moja. Przykro mi, może krzywdzę nowy dom, ale nie będę ryzykowała że kociak umrze z powodu olania wizyty. Sami wiecie, jak strasznie kruche są kocie istnienia.
Aha- została zoferowana pomoc finansowa, zwrot kosztów leczenia.

Popełniłam chyba duży błąd w przypadku tej adopcji. Strasznie jestem wściekła na siebie...
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 23, 2007 13:41

Kurcze, a może źle się zrozumieliście?... Może opiekunka się niepokoi, może nie wie, jak wygląda gojaca się łapka, może najpierw chciała powiedzieć o kłopotach, a później iść doWeta... Nie znam sytuacji, nie usprawiedliwiam, tylko myślę, ze jeśli zdecydowała się na tego kociaka, to chyba nie jest bezduszna... Tak czy owak, niech decyzja będzie dla maluszka najlepsza... Strasznie mi przykro, że zaistniała tak sytuacja, mam nadzieje, że sie jakoś wyjasni...
Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

zuzola

 
Posty: 645
Od: Śro kwi 20, 2005 12:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 23, 2007 14:37

nie! Łapuńkowi raczej nie pomoże jeżdżenie tam i z powrotem :cry:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Wto paź 23, 2007 15:44

Biedactwo :( Niestety, i takie adopcje się zdarzają. A mnie zastanawia jedno, ludzie boją się adoptować chore zwierzęta. A co by było, gdyby kitek rozchorował się , np po roku, albo na stare lata ? Przecież problemy zdrowotne moga pojawić się w każdym czasie. :roll:
Aga_
 

Post » Wto paź 23, 2007 15:52

a ja juz nic na ten temat nie napisze.. ..bo po co :? ...może jednak DT znajdzie się w Warszawie?może nie bedzie musiał znów jechac tak daleko...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43970
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 23, 2007 17:58

Właśnie przeczytałam. Dziewczęta co robić? Ulv sie strasznie martwi.
Co robić w takiej sytuacji?

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 23, 2007 19:19

Popełniłam chyba duży błąd w przypadku tej adopcji. Strasznie jestem wściekła na siebie...

Każdemy zdarza się popełnić jakiś błąd i dla tego nie musisz się wściekać na siebie, zrobiłaś dobrze.
Jeżeli kociak miał by być li tylko sensacją w nowym domku, to lepiej, że wrócił.
Ja mogę tylko pisać o nim na mojej stronie w adopcjach. Mam hodowlę i nie jestem już w stanie przygarnąć tego kociaka :(
Ale gdybym tylko miał odrobinę mozliwości....
Trzymam kciuki i dalej szukam domku dla tego dzielnego młodzieńca.
Pozdrawiam
Renek "Dowgar"

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 23, 2007 21:20

Słuchajcie czerwone swiatlo, GLOSNY ALARM!!

Pewnego dnia dostalam wiadomosc na pw od rutki, ze jest chetna na adopcje naszego kotka bezlapka.Rozmawialismy telefonicznie i mailowo- wydawala sie wspanialym, godnym zaufania o wielkim sercu dla zwierzat czlowiekiem.Na tamta chwile bez wahania oddalabym jej kota z zamknietymi oczami.Byla zdecydowana.Poruszyla mnie historia niewidomej kotki, na ktorej leczenie wydala duze pieniadze, a ktora jednoczesnie uratowala ze Schroniska Na Paluchu.Bezlapek i krzywolapek byly caly czas u nas, a w miedzy czasie Ulv przyniosla do domu miot 6 kociat.Maluchy okazaly sie chore.Bezlapek rano wygladal dobrze, troche lzawily mu oczka.Ja bylam u weta z naszym nowym nabytkiem, Ulv organizowala adopcje krzywolapka (ktory zreszta ma dom, o ktorym kazdy kot marzy).Wrocilam i zauwazylam, ze bezlapkowi leca glutki z nosa.Poinformowalam o tym rutke.Wahala sie, potem zrezygnowala.Ulv jednak bardzo bala sie zarazenia od chorych maluchow czyms powaznym, wiec zadzwonila do rutki i przekonala ja do wziecia bezlapka.Pojechal.Wiesci brak.Wypowiedzi rutki ktore nam przedstawiala zaczely popadac od skrajnosci w skrajnosc- raz z euforia opowiadala, jaki to kot jest mily i wesoly, a po chwili narzekala jakie to jestesmy straszne bo dalysmy jej chorego kota, ktory wymaga leczenia.Po krotkim czasie wydalo nam sie, ze jest to niezrownowazone zachowanie.Rutka oznajmila, ze bezlapkowi spod szwow leci krew i ropa.Katar nadal jest, lzawiace oczy.Uznala, ze nie wezmie go do weta, bo nie ufa wetom.Naciskalysmy, usilowalysmy przemowic jej do rozsadku, poniewaz wiadomo, ze 2 m-czne kocie dziecko moze ignorancje przyplacic zyciem ! Uznalysmy ,ze kota trzeba odebrac.Rutka nie odbierala od nas telefonow.Sporadycznie i nieskladnie odpisywala na maile (nie na temat), migala od oddania kota.W desperacji wyslalysmy Gosie z tego forum pod adres rutki.Dobijala sie i dzwonila domofonem upierdliwie, nikt nie raczyl odebrac! czyzby byla przyglucha?? potem zadzwonila do sasiada, a sasiad, ze zarzadca budynku jest Pan ****** ktory zabronil ja wpuszczac (istnieja podejrzenia, ze to ojciec rutki!).Gosia pojechala, nie mogla sterczec tam przeciez jedna noc.Boimy sie o tego kota, boimy sie, czy cos mu sie nie stalo, CZY ZYJE !!!nie zostala podpisana umowa adopcyjna wiec kot jest prawnie nasza wlasnoscia, sa na to papiery, jesli bedzie taka potrzeba ruszymy pod dom w asyscie policji i tozu !! czy jest na tym forum ktos kto zna rutke prywatnie?? kto z nia rozmawial, moze cokolwiek na jej temat powiedziec??? SZUKAMY WSZELKICH INFORMACJI!
Obrazek Obrazek

TangaT

 
Posty: 35
Od: Śro wrz 19, 2007 17:29
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości