Łódź schron - czarny pers za TM.. :(((((((((( s. 6..

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro sie 15, 2007 12:53

"Czarny przystojny Pan pozna swoich Dużych"
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 15, 2007 15:53

Może persika ogłosić gdzieś?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro sie 15, 2007 20:22

mokkunia pisze:Może persika ogłosić gdzieś?


no właśnie, chętnie pomogę
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Śro sie 15, 2007 20:35

ja wrzuciłam na alegratkę

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 16, 2007 20:22

Podrzucam :wink:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 17, 2007 11:43

właśnie dostałam od Ani smsa :
PERS UMIERA, JEDYNY RATUNEK DLA NIEGO TO TYMCZAS
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Pt sie 17, 2007 11:48

bosch może ktoś może go wziąć
to pers on szybko znajdzie dom, a tam umrze :crying: :placz: :crying:
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Pt sie 17, 2007 12:44

aga-lodge pisze:właśnie dostałam od Ani smsa :
PERS UMIERA, JEDYNY RATUNEK DLA NIEGO TO TYMCZAS



Moze napisz coś więcej co sie dzieje z kocurkiem dokładnie.

J.O

 
Posty: 175
Od: Czw cze 21, 2007 12:11
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Pt sie 17, 2007 12:48

na persji iza26 oferowała dla niego tymczas.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sie 17, 2007 12:54

I co? nie wzięła go? :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt sie 17, 2007 13:01

wiecie dlaczego kocurek nie trafił do izy??? napiszcie moze byc na pw tu lub persji

J.O

 
Posty: 175
Od: Czw cze 21, 2007 12:11
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Pt sie 17, 2007 13:08

J.O pisze:
aga-lodge pisze:właśnie dostałam od Ani smsa :
PERS UMIERA, JEDYNY RATUNEK DLA NIEGO TO TYMCZAS



Moze napisz coś więcej co sie dzieje z kocurkiem dokładnie.


przykro mi, ale nie wiem więcej :(
Ania teraz walczy o niego i tłumaczenie mi co i jak jest za bardzo absorbujące, jak tylko wróci i dojdzie do kompa napiszę coś więcej
natomiast na ile ją znam, jest bardzo źle ......
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Pt sie 17, 2007 13:09

Kto moze dac persowi Dom Tymczasowy :?: :?:
Ja ze swojej strony oferuje pomoc w ogloszeniach przy szukaniu domu
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 17, 2007 13:13

aga-lodge pisze:
J.O pisze:
aga-lodge pisze:właśnie dostałam od Ani smsa :
PERS UMIERA, JEDYNY RATUNEK DLA NIEGO TO TYMCZAS



Moze napisz coś więcej co sie dzieje z kocurkiem dokładnie.


przykro mi, ale nie wiem więcej :(
Ania teraz walczy o niego i tłumaczenie mi co i jak jest za bardzo absorbujące, jak tylko wróci i dojdzie do kompa napiszę coś więcej
natomiast na ile ją znam, jest bardzo źle ......


Tzn . kocurek jest chory jak sie mozna domyslac.Czy tak zle znosi schron???

J.O

 
Posty: 175
Od: Czw cze 21, 2007 12:11
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post » Pt sie 17, 2007 13:27

pers się rozłożył po otworzeniu, miał mieć sterylkę, ale okazał się kocurem kastratem po otworzeniu brzucha, było to w poniedziałek
był w izolatce i słabł, prawdopodobnie się przeziębił, padła mu odporność po zabiegu,
nie je od dwóch nie..
pewnie ma gorączkę...
jest źle, bo tam nikt nie dopilnuje, żeby zjadł, nikt mu nie podłoży smakołyków
a do tego źle znosi psychicznie schron, więc zeszło się wszystko naraz...
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości