Elfik nadal żyje
wczorajszy dzień spędził w lecznicy
kroplówki, tolfedyna, antybiotyk i tak w kółko
czasami coś sam zje, ale są to ilości minimalne
dziś po południu zrobił pierwszą od wieków kształtną kupę
cieszyłam się jak głupia
niestety kolejna była biegnkowa
wczoraj miał "cofki"- bekało m się tak, że aż zwracał trszokę
poza tym nadal jest odwodniony., wygląda jak własny cień
tragicznie
dziś przy kroplówce wenfol nam się nie chciał przetkać
jakoś poszło strzykawką, więc rano (przed pracą) pewnie też strzykawką, wieczorem zmienimy wenflon
mruczy nieustnnie, miziałby się non-stop, tylko na tyle ma siłę