Nowe wieści są takie, że w kuchni dwie słodkie Buby i dwa cudne Fuksiaczki rozrabiają na całego, a śliczna Tuu przeniosła sie do mojego pierwszego złapanego kociaka, Klimka - obecnie Leona.
Nowe mieszkanie i rezydenta obejrzała bez stresu, opróżniła mu miski i zajęła miejsce do spania. Klimek-Leon chodził za nią na ugiętych łapach, mocno zdziwiony, profilaktycznie posykując. Drugiego dnia pobytu Lenka odkryła świetną zbawkę - ogon dorosłego kota

.
Ma na imię Lenka
Cztery słodziaki nadal czekąja