Przesympatyczny olbrzym - niepełnosprawny Mieszko

[1969ak]

Jutro rano wracam z Sopotu do Białegostoku. Mogę przez Ełk jeżeli ezra jest w stanie tam przyjechać ok 15.30 -16.00 (oczywiście wcześniej z drogi skontaktuję się tel. w sprawie dokładnej godz.).
Niestety nie mam przy sobie kontenerka więc podróz Mieszko musiałby odbyć chyba w dużym kartonie albo czymś podobnym.

[amyszka]

Kochane forumowiczki jest transport bezpośrednio do Suwałk 14 września z Gdańska Osowa,ale millarca nie może kota dostarczyć w ten dzień na miejsce szukam dziewczyn z 3miasta.kto może skontaktować się z millarca i kota dostarczyć do ludzi którzy go przywiozą.Szukam kontaktu z gdańskiem

Podrzucam

[amyszka]

Co z moim pupilem ?

[ezra]

najprawdopodobniej 14 09 będzie w domku trzymam kciuki aby nic sie nie pokręciło dostałam wczoraj od millarci sms-a że chyba ma człowieka co kota dostarczy do Osowy,aby się udało

[amyszka]

ezro będę trzymać kciuki z całych sił
Czyli już nie podrzucać wątku ?
Mam nadzieję że będziesz nam zdawać relację

[Marcik]

Dostalam sms'a, ze Mieszko jest juz w drodze do domu

[biamila]

super!

[ezra]

mieszko jedzie ,jedzie a ja czekam ,czekam i zastanawiam się co będzie?

[Theodora]

I co

[ezra]

Mieszko kot z którym nie wiem do końca jak mam postępować.Dotarł do domu wieczorem w piątek nie obyło się bez przygód ,wydarł kratę transportera i wyrwał sobie dwa lub trzy pazury nie widziałam dobrze bo nie pozwala dotknąc łap.Zakwaterowałam go u syna w pokoju gdzie nie dostaną sie pozostałe koty .Mieszko ma w fatalnym stanie skórę i sierść podaję mu środki i karmę na poprawe skóry i sierści i jest śliczny ale nie potrafię go jeszcze rozgryść ociera się o nogi robi baranka i za chwilę jeży się i gryzie za ręce.Gdy zostaje sam bardzo płacze ale nie moge go wpuścić do reszty bo wet zarządził 3 tyg. kwarantanny za kilka dni gdy trochę się oswoi zawiozę go na badania i szczepienia.Szczerze mówiąc to chyba się go boję i podchodzę do niego z dystansem.Z dorosłym kotem nigdy nie miałam do czynienia ale chyba sobie poradzę ,ciekawi mnie tylko reakcja na kocią bandę, będę je osajać ze soba drobnymi kroczkami bo puszczenie na żywioł to nie najlepsze rozwiązanie

[amyszka]

ezro tak się cieszę że już Mieszko u Ciebie Wiadomo że nie może być lekko ,bo to przecież wielki stres,taka podróż,no i ludzie i otoczenie.Ważne że je i że jednak ma miłe odruchy,a to że się puszy i podgryza to ze strachu .Niech ta kwarantanna szybko mija i niech Mieszko szybko stanie się częścią Twojej kociej i psiej rodzinki
Biedne paluszki
Jestem na razie na wyjeździe i nie mogę na bierząco tu zaglądać,ale cały czas myślę i trzymam kciuki za Mieszka i Ciebie

[ezra]

Mieszka dołączam do wątku moich kociastych