No to mam już swoją kicię w domku

.Mio jest niesamowita.Biega po mieszkaniu za pileczkami i innymi zabawkami.Była już w kuwetce.Trochę się zmartwiłam ,bo zrobiła czarną i bardzo rzadką ku....Myślę,że to może ze zmęczenia lub stresu.Chociaż na zestresowaną nie wygląda.Jeszcze nie chciała jeść ,a wodę popiła z brodzika

.Alpina jak ją zobaczyla,to zwiała.Teraz chodzi krok w krok za Mio na niskich nogach,ale Mio jej się boi.Nasyczała na Alpinkę pare razy,ale do łapkoczynów nie doszło.
Mio jest śliczna i taka milutka.Nadstawia grzbiecik do głaskania.
Trochę się boję,żeby w nocy nie miała biegunki.