Mały ,biały kotek z meliny ma tymczas u Patrycji.fotki

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lut 20, 2007 0:26

Aaaaaach 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu: Cudo, cudo i jeszcze raz cudo! Podobny z pynia do mojej tymczasi Mao.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lut 20, 2007 0:48

Może i mniejszy ale pewnie szybko odrobi straty przy dobrym jedzonku i opiece :wink:
Obrazek

makitta

 
Posty: 350
Od: Sob kwi 29, 2006 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 20, 2007 0:53

kupachy jeszcze nie było tylko sik ,ale mysle ze jak zrobi to mnie smrodem powali :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43965
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 20, 2007 1:07

Taka mała niepozorna kotka... :D
Obrazek

makitta

 
Posty: 350
Od: Sob kwi 29, 2006 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 20, 2007 8:31

Nocka za nami,Narcyz przespał grzecznie część nocy w transporterku ,raniutko go wypuściłam ,pojadł z wielką przyjemnośćią i pięknie skorzystał z kuwetki :D kupsko powalające :wink: ale jest z czego sie bardzo ciesze .
Zakopuje je już z 5min.a Kropka go w tym wspiera ,siedzi i patrzy.
Teraz szaleje z myszką ,ktoś kto go wezmie na stałe będzie miał fantastycznego kota :D
Ja chce spać :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43965
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 20, 2007 9:08

Obudziłam się o 5 rano i myślałam... myśłałam i wyobrażałam sobie "jak to będzie". W końcu nie wytrzymałam i powlokłam się do łazienki oglądać po raz dziesiąty kocią wyprawkę i analizować skład karmy... (Myszkę też mu kupiłam, czyli jakieś podstawowe wyczucie mam...)
Jestem przejęta jak cholera...
Jadę do Doroty zaraz po pracy - wzięłam z zaskoczenia mamę i nie wiedząc dla jakich celów zgodziła się służyć za transport :) Po naświetleniu całej sprawy oniemiała i... zarządała rozmowy z moim mężem, żeby się upewnić, że on też chce ;)

On jest cudny... A co więcej, moja znajoma ma prawie identiko kotkę! Teraz dopiero po tych nowszych zdjęciach skojarzyłam :oops: Musi być jakaś dalsza rodzina 8)

Wiecie co - fajnie, że mi zaufaliście (szczególnie Dorota) i mam nadzieję, że będziecie z nas zadowoleni.

patunieczka

 
Posty: 81
Od: Sob sty 06, 2007 12:43
Lokalizacja: W-wa Tarchomin

Post » Wto lut 20, 2007 9:32

:D pamiętam jak jeszcze nie tak dawno ja brałam na tymczas pierwsze koty ,nie pierwsze w życiu bo na tym polu to od urodzenia dzialałam :wink: tylko pierwsze z Miau :wink: łojej ile to było emocji :oops:
Patrycja ja już sie ciesze ,chociaż jeszcze nie znam efektów :wink: kocio ma ostre pazurki :evil: może jeszcze uda mi sie je ciachnąć.
Najważniejsze że jest czysty ,ładnie je ,mieszam mu teraz mokre z suchym a niech posmakuje i inne rzeczy.
Ma taki fajny ,krótki ogonek :lol:
najważniejsze abys odrazu go odrobaczyła a to juz konieczna wizyta u weta.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43965
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 20, 2007 9:52

Do weta to bym chyba po drodze zajechała, tak za jednym przysiadem. Chyba że lepiej nie targać tak małego bez szczepień, tylko iść samemu... naczytałam się na forum o różnych chorobach i teraz rozmaite zarazki juz gołym okiem widzę :? Jeżeli jakiś gwałtownych przeciwskazań nie ma, to jednak odwiedziłabym lekarza... zawsze specjalista... Muszę tylko teraz poszukać na orum, która lecznica na Tarchominie najbardziej wskazana.

Jestem zdziwiona, że on jest taki "uczłowieczony" - w sensie kuwetka i te sprawy... Ale dobrze...
Co do męskiego głosu, nie ma siły, będzie się musiał przyzwyczaić i polubić :)

To jak jest z tym cięciem pazurów? (mówiłam - zielona jestem). Wiem, że niektórzy obcinają/usuwają je, żeby szkód materialnych nie było, gdzieś wyczytałam, że tego robić nie wolno... pewnie jedno cięcie drugiemu nierówne, ale mógłby mnie ktoś dokształcić przy okazji?

patunieczka

 
Posty: 81
Od: Sob sty 06, 2007 12:43
Lokalizacja: W-wa Tarchomin

Post » Wto lut 20, 2007 10:02

Do weta spokojnie możesz odrazu podjechac ,tak nawet będzie lepiej ,co do pazurków tylko przycinanie kocówek ,wycięcie całości to graniczy z bestialstwem ,dla mnie to tak jakby nam palce poucinano. :evil:
Kotu kupuje sie drapaki ,a co do mebli no to wszystko sie bierze ze świadomością ,moje moga sobie poskubać pazurkami ale mają drapak i wolą ćwiczyć na nim :wink: ale różnie to bywa.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43965
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 20, 2007 10:05

OK, teraz rozumiem... :)
Dobra, idę szukać info o lecznicy i zamawiać drapak ;)

patunieczka

 
Posty: 81
Od: Sob sty 06, 2007 12:43
Lokalizacja: W-wa Tarchomin

Post » Wto lut 20, 2007 10:09

:D i jeszcze go naucz korzystać z tego drapaka :wink: ja uczyłam majtając sznureczkiem po drapaczku ,.kot polował na sznurek i wdrapywał się na drapak i tak im zostało :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43965
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 20, 2007 10:13

a wiesz Patrycjo, ze tak pomyslałam ze ty to TY ;)
super cie tu widziec, witam goraco :D
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Wto lut 20, 2007 10:27

patunieczka gratuluję ci bardzo bardzo mocno !!!!
I trzymam kciuki za miłość :lol:
Obrazek; Obrazek

mogway1

 
Posty: 395
Od: Czw paź 05, 2006 13:30
Lokalizacja: Błonie k/Warszawy

Post » Wto lut 20, 2007 10:29

no prosze niektórzy tu się znają 8)
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43965
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 20, 2007 10:33

ano ;)
Patrycja pomaga mi wspierać pewne schronisko ;) , moze nie bede pisac wiecej, sama sie ujawni jak zechce ;)
no to teraz koniecznie musimy sie spotkac :D
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości