*KD*Biały...Bonzo jedzie do domku razem z qmplem z KD:)

[reddie]

Bonzo, kociu, no dlaczego ty tak gryziesz?
A mocno dziabie? Ze złością czy raczej bezwiednie? Zmartwiłam się

[Igulec]

A różnie dziabie, jakby z jego wnętrza coś tam takiego go kusiło, tylko nie wiem, co ma w tych oczkach po ugryzienia - "Dziabnę drugi raz" czy razczej "Ojej, co ja narobiłem"

[reddie]

To ja podniosę. Co zrobić z dziabiącym białaskiem? Ktoś ma jakiś pomysł? Może to faktycznie jeszcze hormony buzują? Jeszcze przeszukam Internet pod tym kątem, może jakaś rada się znajdzie... Aga, a czy Bonzo gryzie też kotuchy Wasze? Może on by musiał pójść do domu bez zwierzaków? Może to fakt bycia w dużym stadzie tak na niego działa? Trzymam kciuki, żeby przestał dziabać.

[Igulec]

Psa nie rusza,a zkotami nie miał jeszcze kontaktu - swierzbowiec, łapa, no i sikanie pod drzwiami. Ale z psem się mijają bezggłośnie. Bozno dziabie tylko jak mocno zaczyna się miziać i to jest dziwne...A on sam się mizia o nogi np.

[reddie]

Faktycznie, zastanawiające to jest. Może on z nadmiaru miłości tak? Wszak kocurki, gdy okazują miłość nie są zbyt delikatne (mam na myśli, rzecz jasna, okazywanie miłości kotce ) Więc może jednak hormony?

[reddie]

Strasznie trudno coś znaleźć na temat problemu z Bonzem... Znalazłam na forum coś takiego tylko: Agresywny kot ze schroniska

[reddie]

O, nie, Bonzo, twoje miejsce jest na górze. Śmigaj miziako-gryzaku, hop!

[puss]

słuchajcie,
czy gryzaka Bonza mam też wrzucić na eOferty?

[reddie]

Puss, według mnie wrzucaj. Dziabanie go nie dyskwalifikuje. Może go ktoś zechcieć mimo tego gryzienia, zwłaszcza, że jak Igulec mówi - Bonzo nie robi tego z agresji, czy ze złośliwości. Jestem pewna, że to dobry kot.

[dorcia44]

Wiecie identycznie zachowuje sie moja Kota ,mizia się mizia i raptem cap za np. ręke i w nogi ,po czym kręci się koło mnie jakgdyby nigdy nic , juz tak mnie dziabie prawie 9lat rurociąg wstrętny.
Syn który ma 15 no prawie 16 wcale nie może jej dotknąć ,mało że dziabie ona pokazuje jak go nie lubi ,paszcze rozwiera na pół metra i warczy. Zauważyłam jednak że dziabanie Koty jest coraz rzadsze ,może za następne 9 ....... to juz takie charakterki.

[reddie]

Hopsaj Bonzo. Może ty taki już jesteś gryziulek? Jak cię Igulec lepiej pozna, to wszystko się okaże

[Igulec]

On nawet jak gryzie jest kochany

[reddie]

Oj, Bonzo, Bonzo, czy to się nazywa błysk autentycznego kociego uroku?

Ależ się cieszę, że jesteś kochanym kotem. Tylko wiesz - dziabaj jak najmniej, Duzi wolą jak nie dziabiemy, bo się martwią wtedy o nas. Buziaki i mruczanki, Inka.

[reddie]

Bonzo biegnij na górę po domek.

[Igulec]

Ciociu reddie, można zmienić tytuł. Z bonza zrobił się taki przytulak, jakiego u nas jeszcze nie było. Nawet Srebroń w przytulankach mu nie dorównywał Kocio już nie ma zamiaru gryźć ani drapać. To albo uszy (bo ju, już prawie są idealne) albo hormony. Bo jak tylko siu przestało dawać o sobie znać zapaszkiem, to kocio się zrobił taki miziak, ze ho, ho. Wyobraźcie sobie, ze śpi z moja mamą pod kołdra.
Pewnego pięknego poranka mama po prostu obudziła się z Bonzem na klatce piersiowej. Tylko nochalek mu spod kołdry wystawał. A teraz wieczorkiem tak długo kręci się po kołdrze i udaje, ze nie może sobie miejsca znaleźć, aż mama uchyli kołderkę, a wtedy Bozno chowa się, łepek na podusię, pomruczy i zasypia
W szeleczkach zawsze po naszej pracy Bozno przychodzi w odwiedziny do Guzika i Pętelki. Był chyba kotkiem, który obrywał od innych, bo jak na razie, tylko kilka razy pacnął ostrzegawczo Pętelkę lub Guzika, ale agresji w nim nie ma. Teraz leży u nas na kocyku, w szelaczkach i smyczy, ale nie wiem, czy jest świadomy, ze na drugim końcu smyczy nikogo nie ma