Po prostu w głowie mi sie nie mieści!
Mieć kota pól roku i oddac go jak zepsuty towar z powrotem!
Ja mam Kotke 2 miesiace, niby tylko na tymczas miała być, ale właśnie dzisiaj ogłosiłam, że u mnie zostaje, bo nie jestem w stanie jej juz oddać, chociaz nieco dzika jest jeszcze i problemów z nią trochę. Może tez właśnie dlatego, że ona specjalnej opieki potrzebuje... A tu taka historia!
Po prostu szok! Tyle powiem!
Nie zdziwię sie, jezeli ich samych za pare lat spotka taki sam los. Ich dzieci żadnych wartości z tego domu nie wyniosą.
Jak się rodzice "zepsują" to do schronu i tyle, umowy adopcyjnej przeciez niepodpisywali...