Schr.-Elbląg.-egzotyk,biała, chudzielce itd.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob gru 16, 2006 18:58

Jest zwuczajnym, zadbanym, średniej wielkości całym białym kotem. Miła dla człowieka.
Umrze na pewno, jełśi tam zostanie :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 16, 2006 22:17

No to:














:dance: :dance: :dance: :dance:


Wełna zabierze Białą Watę do Warszawy, da jej dom tymczasowy. jejku, w poniedziałek tam jadę, jejku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 16, 2006 22:21

:D :king:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 16, 2006 22:28

Wełna w ogóle ma szczęscie do białych, wacianych kotów :lol:
We wrześniu mi wiozła białego Wacika, teraz powtórka- biała Wata :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 16, 2006 22:36

Wiesz Kordonia ,a u mnie zostaje na stale ta mała czarna djablica ,no juz nie jestem wstanie jej oddać ,mam już 6 kotów :lol: Dałam ją w prezencie na 25 rocznice tż :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 16, 2006 22:37

Welna
jak cos znajde bialego to zadzwonie? :twisted: :wink: :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie gru 17, 2006 11:27

tak zaluję,ze nie pomoglam tej syjamce:) w międzyczasie byłam w łodzkim schronisku i dostałam namiary na panią, która opiekuje sie tutejszymi kociakami, (wspaniała kobieta nawiasem mówiąc)i zabiorę od niej jednego albo dwa...którym dala domek tymczasowy.I mocno trzymam kciuki za kotki z tego postu-oby sie udalo znaleźć im jak nalepsze domy.Z depresja schroniskowa miałam do czynienia przy moim syjamie-kiedy go zabralam po prostu siedzial w jednym miejscu, nie jadł i nie pił, nie reagował na nic, na dotyk, na pieszczoty, umieral.Przyjeźdzal do niego nasz zaprzyjaźniony wet, dawal zastrzyki na wzmocnienie, potem powiedzial ze juz tylko kroplówka pomoże- nie zmusimy go do jedzenia i picia...Ale stal się cud, mam nadziję że to witamina M pomogła i kocurek wykazal wreszcie wolę zycia.I wierze , że z Biała tez bedzię dobrze..

dzodzo

 
Posty: 64
Od: Pon gru 04, 2006 14:15
Lokalizacja: pabianice

Post » Nie gru 17, 2006 11:50

Jej, Ewa, wlasnie odpowiedzialam Ci na smutne pw, a tu takie dobre wiesci.

Wełna, cudownie, dziękuję, Dziewczyny, jesteście wspaniałe.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie gru 17, 2006 11:52

dzodzo jeśli chcesz pomóc kotom z łódzkiego schroniska to weź je bezpośrednio z tamtąd jest tam piękna trikolorka, która pilnie potrzebuje domu.
Przepraszam za ot.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Nie gru 17, 2006 12:47

Kordoniu, Wełna :1luvu: Super wieści :) Trzymam kciuki za szczęśliwą podróż Białej :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie gru 17, 2006 14:25

Uuff... wszystko już dobrze a ja wczoraj miałam stracha :cat3: :s5: :s5: :s5:

toto

 
Posty: 56
Od: Nie lis 05, 2006 19:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 18, 2006 17:13

Byłysmy z Lulkiem w schronisku po Białą Watę. Pani od kotów, kiedy usłyszała, czego chcemy stwierdziła, ze nie, bo to przecież nie jest młody kot. Ja na to, że a kto powiedział,z e my przyszłyśmy po kota młodego. Wzruszyła ramionami i poszła łapać. Kotka zachowywała się identycznie jak syjamka- uciekała w dzikim szlae, skakała po siatce, rzucała się, syczała itd. Ale ja byłam uparta, bo przecież głaskałam ją w klatce na kwarantannie i ona tam była spokojna.
W końcu odłowili ją za pomocą podbieraka. Całą droge płakała.
W domu wyciągnęłam ją z transportera, a ona natychmiast wtuliła się we mnie i zaczęła mruczeć.
Jest chuda,a le zaczęła jesć. I je tylko kiedy ją głaszczę. Kiedy przestaję, chowa się w kąt. jedno oko bardzo zaropiałe, ale to najmniejszy problem.

I teraz mi głupio wobec Dzodzo i syjamki, bo pewnie w jej przypadku byłoby tak samo....

Nie mam dobrych zdjeć Waty, ale chociaż takie. Ma lekko przedłużoną sierść.

Obrazek

Obrazek

Obrazek[/img]
Ostatnio edytowano Pon gru 18, 2006 17:26 przez kordonia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon gru 18, 2006 17:23

Kotka- "białe mleczko" jest prześliczna. Jak się odchucha to będzie bóstwo nie kotka :D
Co do syjamki, pewnie masz rację. Po złapaniu z pewnością by się uspokoiła. Może jeszcze kiedyś tam będziesz to zobaczysz czy da się złapać.

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Pon gru 18, 2006 20:30

Dziewczyny... :king:

Kotka piękna, mam nadzieję, że nie zrobi zbytniej konkurencji warszawskim kotom ;)

A syjamka mam nadzieję, jeszcze będzie miała szansę.
Cudnie, że tej się udało.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon gru 18, 2006 20:33

jaka piekna bialaska :1luvu:

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47586
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 7 gości