Ryszard Lwie Serce szuka domu:(((

» Wto kwi 18, 2006 20:51

Niestety Ryszard nadal czeka na swój kochający dom

» Wto kwi 18, 2006 21:15

Rysiu po domek :ok:

» Śro kwi 19, 2006 6:27

Kto odmieni los porzuconego kota. On bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem.

» Śro kwi 19, 2006 7:00

Cóż my tu w piątkę poradzimy, więcej osób ,,,wtedy może być szansa na domek dla Rysia... Rysiu,,,do góry :ok:

» Śro kwi 19, 2006 7:00

po domek

» Śro kwi 19, 2006 7:01

po swoją szansę :ok:

» Śro kwi 19, 2006 14:07

Rysiu juz nie jest w klatce. Teraz znajduje sie w zaprzyjaznionej lecznicy, gdzie chodzi
sobie luzem z innym kotem, przygarnietym przez wetow i wszystko jest OK. Z
tego wynika, ze Rys z innymi kotami potrafi sie dogadac.

tyle jeśli idzie o najnowsze wieśći...
czyli Rysiu bardzo prosi o dom - jak najbardziej z innymi kotami:)
Domku?!?!?!??! Gdzie jesteś??!?!?!?!

» Śro kwi 19, 2006 21:02

Rysiu, imienniku Szarusia (Rysia) do góry!
Podnoszę - Rysiu do góry, po koszyk!Ciągle cię obserwuję i trzymam kciuki...

» Czw kwi 20, 2006 12:45

Towarzyski Rysio prosi o domek.

» Czw kwi 20, 2006 16:37

bardzo prosi.........

» Pt kwi 21, 2006 7:02

Bure jest piękne i mądre a on na dodatek jeszcze bardzo towarzyski.

» Pt kwi 21, 2006 18:25

justin888 pisze:Rysiu juz nie jest w klatce. Teraz znajduje sie w zaprzyjaznionej lecznicy, gdzie chodzi
sobie luzem z innym kotem, przygarnietym przez wetow i wszystko jest OK. Z
tego wynika, ze Rys z innymi kotami potrafi sie dogadac.

tyle jeśli idzie o najnowsze wieśći...
czyli Rysiu bardzo prosi o dom - jak najbardziej z innymi kotami:)
Domku?!?!?!??! Gdzie jesteś??!?!?!?!

Domku odezwij się Rysiu bardzo prosi.

» Sob kwi 22, 2006 17:36

Rysiu nadal czeka...i prosi jeszcze mocniej o swoje miejsce i swojego dużego

Dla przypomnienia:

justin888 pisze:Oto Ryszard, Ryszard Lwie Serce. Serce bardzo oddane swojej schorowanej wlascicielce, ktorej zostal odebrany. Samotna pania opiekowali sie ludzie, ktorych Ryszard nie lubil, z wiadomych powodow. Ci ludzie opiekowali sie raczej dobrami materialnymi tej osoby. A Ryszard im przeszkadzal, nie lubil ich. Fukal, syczal, wiec nie wiem jakim sposobem, ale przekonali wlascicelke Ryszarda, ze kota trzeba uspic. Wet nie zgodzil sie na to i Ryszard Lwie Serce zostal na spalonej ziemi, ziemi niczyjej.

Rys ma 6 lat. Jest strasznie zestresowany, czemu nie ma sie co dziwic. Jest dosc nieufny, ale jak codziennie sie z nim obcuje juz nie fuka i nie syczy. Nawet zaczal wyciagac lapke i pokazal mi sie w calej okazalosci. Niestety, najchetniej przebywa w swoim nowym domku, ktorym po 6 latach mieszkania i wylegiwania sie na poduchach i kanapach, jest obecnie kartonowe pudlo w klatce. Rys jest kotem zdrowym, dorodnym i czeka, czeka, czeka.

» Nie kwi 23, 2006 17:18

Kto pomoże ślicznemu Rysiowi?

Ryszard Lwie Serce szuka domu:(((

Kto przegląda forum