Staś MT (W-wa)- pojechał już do siebie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 14, 2005 10:25

kociaki na zmianę wykorzystują wujków :lol:

Obrazek Obrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 14, 2005 10:33

Bosssskie! :lol:

Ślicznie się dobrały kolorami i te minki, takie podobne parami :D
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 14, 2005 15:45

to ja potrzymam za domek dla Stasia 8)

:ok: :ok: :ok:
Gość
 

Post » Pon lis 14, 2005 16:01

Anonymous pisze:to ja potrzymam za domek dla Stasia 8)

:ok: :ok: :ok:

loguj się :lol:

wysyłam zdjęcia, zobaczymy co z tego wyjdzie 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 14, 2005 16:09

Mysza pisze:
Anonymous pisze:to ja potrzymam za domek dla Stasia 8)

:ok: :ok: :ok:

loguj się :lol:

:P :P :P
Mysza pisze:wysyłam zdjęcia, zobaczymy co z tego wyjdzie 8)

:ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lis 14, 2005 16:40

hej, dajcie mi znać, jakby się cos dla Stasia znalazło!!! A jeśli byłby ktoś chętny to sa jeszcze 4 pięęęękne koteczki: krówka, buraska i dwie biało-bure.
Jowita niezalogowana
Gość
 

Post » Pon lis 14, 2005 17:29

Staś jest nieco podobny do Luneczki, która od tygodnia jest we wspaniałym domku :D

Za domek :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lis 14, 2005 20:47

Pani się jednak nie zakochała w Stasiu :(

Może i dobrze bo adopcje obydwojga muszę wstrzymać min tydzień.
Obydwoje dostali Ronaxan. Łobuzy.
Nel się pani doktor całkiem konkretnie nie podobała (kk atakuje), a Staś tak trochę.
To jest po prostu dywersja, nie chcą wujków zostawić :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 14, 2005 20:58

Mysza pisze:kociaki na zmianę wykorzystują wujków :lol:

Obrazek Obrazek


Nie ma to jak sie powylegiwać na super wygodnej i mięciutkiej torbie foliowej :lol: Nieustannie mnie zadziwia ta kocia fascynacja do reklamówek.

RenataCw

 
Posty: 221
Od: Wto lip 20, 2004 20:53

Post » Pon lis 14, 2005 21:21

Mysza pisze:Pani się jednak nie zakochała w Stasiu :(

Może i dobrze bo adopcje obydwojga muszę wstrzymać min tydzień.
Obydwoje dostali Ronaxan. Łobuzy.
Nel się pani doktor całkiem konkretnie nie podobała (kk atakuje), a Staś tak trochę.
To jest po prostu dywersja, nie chcą wujków zostawić :twisted:


Mysza, na co jest Ronaxan?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lis 14, 2005 21:34

biorąc pod uwagę, że zawiera doksycyklinę, to antybiotyk :wink: Koci katar atakuje :roll:

i zapomniałam dodać, że Staś waży 1,2kg, a Nel 750g :mrgreen:

I STaś właśnie raczył zwymiotować :x
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 14, 2005 21:36

Mysza jakie fajne one :D

to za zdrówko :ok:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Pon lis 14, 2005 21:41

:( :( :(
szkoda

a za zdrowko potrzymam :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lis 14, 2005 22:07

Mysza pisze:biorąc pod uwagę, że zawiera doksycyklinę, to antybiotyk :wink: Koci katar atakuje :roll:

i zapomniałam dodać, że Staś waży 1,2kg, a Nel 750g :mrgreen:

I STaś właśnie raczył zwymiotować :x


Przepraszam za głupie pytania, ale KK jest dla mnie tylko teorią. :oops: Rozumiem, że jest na tyle wcześnie, że to się da wyleczyć? Jak długo to świństwo się wykluwa? Czy Staś mógł to złapać jeszcze u p. Aldony? Pytam, bo sie zastanawiam, czy u niej nie będzie lada chwila epidemii... :cry:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon lis 14, 2005 22:19

Jowita :lol:
KK pod kontrola zwykle ladnie sie leczy
tutaj jak rozumiem zostalo to zlapane moze nie "w zarodku" (Nel :twisted: ) ale nie jest bardzo zle
leczy sie raz krocej raz dluzej, to naprawde zalezy od stanu kociaka i jego wlasnej odpornosci

aha, KK lubi miec nawroty w najmniej odpowiednich momentach
np przy przeprowadzce do nowego domu

starsze koty p. Aldony powinny byc chyba uodpornione
chociaz jesli rzeczywiscie beda takie temp w zimie jak zapowiadaja, to bedzie bardzo ciezko :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, ewar, muza_51 i 10 gości