Przepraszam, czy można jakoś pomóc finansowo? Jeżeli tak, to chętnie, mogę np. kupić leki lub jedzenie za 100 złotych tylko (niestety

no i drugie niestety

dopiero 28-go października.
Gdyby powiedziała mi Pani (kukuszka), jaką karmę kupić, to pewnie mogłabym to kupić przez internet i dostarczono by Pani do domu.
Na forum wielokrotnie polecano sklep Animalia; rozumiem, że pewnie tam należałoby kupić i też potrzebowałabym adres, pod który karma (tudzież inne rzeczy) powinny być dostarczone.
Pomieszczenie tymczasowe też mam (co mogą Państwo zobaczyć w moim dzisiejszym wątku: "Warszawiacy - prośba o pomoc"), tyle tylko że sama najprawdopodobniej będę tam miała lokatorów (szczegóły w wątku), a z tego co rozumiem kociaczki z działek chorują na choroby zakaźne, czy nie???
Jeżeli źle zrozumiałam, i kotki NIE MAJĄ CHORÓB ZAKAŹNYCH (chodzi o niezarażenie pozostałych maluchów), to PROSZĘ BARDZO - ODDAJĘ MOJE POMIESZCZENIE DO DYSPOZYCJI

))
Z tym że póki co nie mam jeszcze w Warszawie samochodu, więc ktoś musiałby na siebie wziąć transport.
Serdecznie pozdrawiam i bardzo podziwiam wszystkich zaangażowanych w pomoc tym kociakom

)) Byłabym wdzięczna, za odpowiedź, czy jakoś można pomóc...
Lidia

))
Araguś (dożątko), Fizia i Mała (koteczki

))