SOS-schronisko Łódź- 388 to skóra i kości:-(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 20, 2005 20:35

wątek Luizy, czyli Kiki jest teraz tutaj http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1333320#1333320

błagamy o pomoc
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 20, 2005 20:43

Kiki zostala zabrana przez Magije :arrow: http://forum.miau.pl/jeszcze-nie-wiem-c ... 32441.html
Jest fatalnie :cry:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 21, 2005 8:32

A co z resztą kotów? Co z czarnuszkiem? Też są w takim złym stanie?
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 21, 2005 10:36 Czy nie leczy sie kotow w schronisku?

Przepraszam moze nie tu pownnam pisac ale akurat wzielam z łodzkiego schroniska tydzien temu kotka, teoretycznie zdrowego od 4 dni walczy o zycie w lecznicy... byl juz chory jak go bralam ale nikt mi o tym nie powiedzial...czy tak powinno byc? a pytanie moje jest takie dotyczace watku: czy nie leczy sie kotow, ktore sa w schronisku tak dlugo?? jak kotki opisane powyzej, dlaczego one sa w takim stanie???
Pozdrawiam Ania
/
Ania Gal
 

Post » Śro wrz 21, 2005 10:46 Re: Czy nie leczy sie kotow w schronisku?

Ania Gal pisze:Przepraszam moze nie tu pownnam pisac ale akurat wzielam z łodzkiego schroniska tydzien temu kotka, teoretycznie zdrowego od 4 dni walczy o zycie w lecznicy... byl juz chory jak go bralam ale nikt mi o tym nie powiedzial...czy tak powinno byc? a pytanie moje jest takie dotyczace watku: czy nie leczy sie kotow, ktore sa w schronisku tak dlugo?? jak kotki opisane powyzej, dlaczego one sa w takim stanie???
Pozdrawiam Ania
/


Pewnie, że nie powinno tak być, koty powinny być zdrowe, mieć opiekę i być zadbane ale to jakbyśmy żyli w świecie idealnym... :? Niestety sytuacja w polskich schroniskach jest tragiczna... w wielu pracują ludzie, którym nie zależy na kotach i dlatego nie obchodzi ich to wszystko, po prostu wydają kota i tyle. Oczywiście że powinni Ciebie poinformować o tym, że kot może być chory... niestety biorąc kota ze schroniska trzeba być na to przygotowanym, niestety niewielu ludzi o tym wie... i potem się kończy tak a nie inaczej... Może też dlatego ludzie boją się brać zwierząt ze schroniska... Bardzo mi przykro z powodu Twojego kotka ale pomyśl, że dałaś mu szanse... aha i jeszcze jedna sprawa, czasami jest tak, że w schronisku kot wydaje się zdrowy a dopiero zabrany do domu odchorowuje... zawsze mnie to zastanawiało... może taki kot po prostu wie, że już jest dobrze i ma swój dom więc może się rozlźnić i wtedy go dopada... to tak jak z ludźmi zawsze najgorzej się czujemy kiedy stres mija, nie w jego trakcie i wtedy też jesteśmy bardziej podatni na choroby...
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 21, 2005 11:28 dzieki

Serdecznie dziekuje ja wiem jaka jest sytuacja w schroniskach dlatego zdecydowałam sie pomóc chociaz jednemu na razie. zastanawia mnie jednak fakt, ze kot w schronisku był dopiero ilka godzin, mysle ze nie odchorowywal bylo by to wczesniej niz po 5-6 dniach, jest podobno chory na robaczycę dziś juz mowia, ze wreszcie jest lepiej. Ja sie nie poddam, mysle ze on tez nie.
p.s jak mowilam, ze mam kota ze schroniska i jest chory to spotykalam sie tylko z taka reakcja: " nie wolno brać zwierząt ze schroniska zawsze zdychają".... Stąd marny los zwierzat w schronisku. Myślę, że inny własciciel mojego Stefana po 4 dnisch kazalby kota uspic albo by go zostawil a ja czekaam.
no i mam oczywiscie suke ktora jest juz ze mna 13 lat i JEST ZE SCHRONISKA I NIGDY NIE CHOROWAŁA!!!!! A ZNAJOMYM WZIELAM KOTA 3 LATA TEMU I TEŻ CZUJE SIE SWIETNIE.
I tym optymistycznym akcentem kończę i pozdrawiam Ania, Stefan, Diesel i Metka.
Ania Gal
 

Post » Śro wrz 21, 2005 11:36

No i to jest właśnie super, że są ludzie którzy pomimo wszystko dają tym zwierzętom szanse :D Pozdrawiam Ciebie i zwierzyniec :) i trzymam kciuki za zdrowie malucha.
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 21, 2005 18:47 kot

zadnych chetnych na czarnuszka do leczenia?
gosc
 

Post » Czw wrz 22, 2005 9:48

:!:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 22, 2005 9:53

up! kocie 301...
wedruj do gory... niech cie ktos pokocha...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw wrz 22, 2005 9:54

biało- bury kocurek odszedł :cry: [']
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 22, 2005 9:55

czemu ja nie mieszkam sama?? jezu... ten kot mi sie po nocach sni... to sopjrzenie, zrezygnowane, pelne bolu... i teskonty za dotykiem reki...

czemu??

blagam niech ktos go wezmie... prosze... :cry:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw wrz 22, 2005 9:56

Magija pisze:biało- bury kocurek odszedł :cry: [']


o boze...
ten niedawno przywieziony?? jezu...

brykaj malenki po teczowych lakach... nie bylo ci dane zyc dlugo i szczesliwie ['] :cry:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Czw wrz 22, 2005 9:56 biało-bury

Magda biało-bury tzn., który ten z wątku.

Szukamy kogoś kto nam za pieniądze przetrzyma tego czarnego z chorymi oczami, będę wiedziała coś dziś wieczorem, mam nadzieję, że on dożyje.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Czw wrz 22, 2005 10:00 Re: biało-bury

iwcia pisze:Magda biało-bury tzn., który ten z wątku.

Szukamy kogoś kto nam za pieniądze przetrzyma tego czarnego z chorymi oczami, będę wiedziała coś dziś wieczorem, mam nadzieję, że on dożyje.


kurcze moze by jakies ogloszenie gdzies dac... ze potrzebny ktos kto za pieniadze przetrzyma tego biedaka...
ja naprawde nie moge... plakalam juz ojcu ale powiedzial ze nie ma mowy...
przykro mi... jak bedziesz wiedziala cos wiecej to pisz...
kurcze dzwoilam po znajomych ale wiekszosc ma juz duzo kotow a ci co nie maja to albo kategorycznie sie bronia jak moj ojciec albo maja jakies maluchy na przechowaniu...

ale bede jeszcze szukac...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości