Jana pisze:Maryla, ja dopiero "zaczynam ten biznes", a już mam zamęt w głowie... Trochę wiem jak to jest. Owszem koty są przepiękne i już zaczęły się domki znajdować, oby dobra passa trwała
a ja juz siedze w tym po uszy
powiedzialam dziewczynom na poczatku ze najpierw sie zlapia te 2 "niechodliwe" bialo-czarne
potem czarny
a potem Morusek
i nie pomylilam sie
juz mialam taki zestaw na bazarku ale bylo 7 malych, w tym jedna niebieska z bialymi skarpetkami
tez nam wystawila cale rodzenstwo i zlapala sie ostatnia
przynajmniej spie spokojnie ze sa bezpieczne i nie jest im zimno
a ze to sa domowe kotki to wiadomo od wtorku kiedy Sepia polozyla sie tak jak ja ulozyla Ola i powiedziala: a teraz bierz mnie i demoluj
