Rudo-biały Pan Kot szuka domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lip 17, 2005 23:52

tree a ty zamiast focić Pana Kota to kładź się spać obok niego :wink: :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 18, 2005 6:22

tree pisze:J E S T!!!!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dziekujemy za kciuki :1luvu:


Suuuuuuuper :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

A koty muszą się same dogadać i dogadają się. Trzeba dać im trochę czasu :twisted:
Shemesh

Shemesh

 
Posty: 198
Od: Czw kwi 22, 2004 19:53
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon lip 18, 2005 7:46

no w końcu :D :D :D
chłopaki sami dojdą do porozumienia, trzeba tylko cierpliwości :)
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pon lip 18, 2005 10:28

Za dokocenie :piwa:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 18, 2005 15:33

Uffff...................ciesze sie i gratuluje :balony: :dance: :flowerkitty: :partygirl: :ok:
Gość
 

Post » Pon lip 18, 2005 15:35

Jejku..............Jak zwykle sie tu nie zalogowalam. To byla Kulfon, ta ktora przed chwila tu sie cieszyla z dokocenia Tree.
Gość
 

Post » Pon lip 18, 2005 18:24

:):):)
pierwsza wspólna doba za nami ..
w nocy chłopaki rozrabiały jak pijane zające ...
głosiki mają całkiem, całkiem ...
warczanki, mruczanki, ssssyyyyczanki no po prostu nocny koncert ;)
rano były ósemki i baranki ... głaskanie tyylko po łebku :twisted: ..
próba 'pogłaskam ogonek' zakończyła się ałćć ... wampirami w moim nadgarstku ... :twisted:
w ciągu dnia koty oddzielone drzwiami (Harry rezydował w pokoju dzieci Pan Kot miał do dyspozycji resztę mieszkania) nie zjadły tychże drzwi :twisted: :twisted: chyba odpoczywaly po łobuzowaniu w nocy ;)

Martwię się, bo Pan Kot przez cały dzień nie odwiedzil kuwetki ... nie znalazłam też jakichkolwiek niespodzianek w innym miejscu domku ...
zjadł przez dzień trochę chrupek, kilka kęsów gotowanego kurczaczka, na kolację odrobinkę wątróbki ... ale ... to co zjadl zwymiotował .. :?
nie wiem czy pił ... :?
to stres?
czy cos innego?
rady doświadczonych mi potrzeba ...
Obrazek

tree

Avatar użytkownika
 
Posty: 859
Od: Śro lip 13, 2005 21:33
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lip 18, 2005 18:30

Fajnie, że już jest z Wami :D
Na razie spokojnie, to może być stres.
Moja Ślepcia też wymiotowała i długo nie korzystała z kuwetki, aż doszło do tego, że łaziłam za nią, jak głupia i co ona zaczęła się kręcić, to ja ją łaps i do kuwety sadzałam. A ona nic...
Dopiero następnego dnia zaczęła z tej kuwety korzystać, ale przedtem zamknęłam ją z kuwetą w łazience na parę godzin.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon lip 18, 2005 18:54

Kota7 :) dzieki ...
zachowam spokój ... ale to trudne będzie :?
wiesz, on nawet siku nie był 8O
zostawilam mu na caly dzien lazienkę otwartą, wie gdzie kuwetka, był w niej wczoraj wieczorem ...
Obrazek

tree

Avatar użytkownika
 
Posty: 859
Od: Śro lip 13, 2005 21:33
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lip 18, 2005 20:01

mimo wszystko wsadż go może co jakiś czas do kuwetki, zeby sobie zapamietal i sie zmobilizowal.... ;)

jesli wymioty by sie przedluzyly to lepiej zapytac weta o zdanie :?

trzymam kciuki za pozytywna i mozliwie najszybsza aklimatyzacje ;)
Obrazek

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 18, 2005 22:23

będzie dobrze :)
miski dwie wyczyszczone przez jednego głodomora :)
Harry udaje ze mu wcaaale na tej wątróbce nie zależało :wink:

mówiłam że Pan Kot ma imię?
gdzies pisałam ... ale chyba na innym wątku ...
Imię Pana Kota jest sprawką mojego Mikołaja, nie mialam wpływu :)
idąc w sobotę ulicą zobaczył na wystawie butelki alkoholu ...
wskazal jedna pytając co to?
odpowiedzialam Cognac, nie dla dzieci ...
powiedzial: ma kolor jak mój kot :lol:
myslalam głupia, że mówi o Harrym a On o Panu Kocie :roll:
dzis wracając popołudniu do domu po mojej pracy i jego przedszkolu zawołał:
Gdzie jest mój Koniaczek? :lol: 8O :roll: :spin2: :strach:

Obrazek
Obrazek

tree

Avatar użytkownika
 
Posty: 859
Od: Śro lip 13, 2005 21:33
Lokalizacja: kraków

Post » Pon lip 18, 2005 23:09

tree pisze:będzie dobrze :)
miski dwie wyczyszczone przez jednego głodomora :)
Harry udaje ze mu wcaaale na tej wątróbce nie zależało :wink:

mówiłam że Pan Kot ma imię?
gdzies pisałam ... ale chyba na innym wątku ...
Imię Pana Kota jest sprawką mojego Mikołaja, nie mialam wpływu :)
idąc w sobotę ulicą zobaczył na wystawie butelki alkoholu ...
wskazal jedna pytając co to?
odpowiedzialam Cognac, nie dla dzieci ...
powiedzial: ma kolor jak mój kot :lol:
myslalam głupia, że mówi o Harrym a On o Panu Kocie :roll:
dzis wracając popołudniu do domu po mojej pracy i jego przedszkolu zawołał:
Gdzie jest mój Koniaczek? :lol: 8O :roll: :spin2: :strach:

Obrazek


uwielbiam czytać to co piszesz :D
uwielbiam fotki pod Twoimi postami :D



marzę by wszystkie koty, które szukają były tak kochane jak Twoje
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 18, 2005 23:12

Fotka Pana Kota jest świetna, te dwa profile, Koniaczka i jego Pańcia :love:







Satynka jak do nas przyjechała była tak zestresowana że nie odwiedziła kuwety przez dwa dni! Zamykałam się z nią w łazience i masowałam brzuszek by się załatwiła.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 18, 2005 23:51

Magija pisze:uwielbiam czytać to co piszesz :D
uwielbiam fotki pod Twoimi postami :D


:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: taaaka jestem zawstydzona :wink:
kochana jestes Magija :1luvu:

Na zdjęciu za Koniakiem jest moja 14 letnia córka, którą sobie mam oprócz 5-ciolatka :) Jest teraz na obozie harcerskim daleko, daleko tak, na obozowej wędrówce gdzies pod Bydgoszczą ...
dzis kiedy do niej zadzwoniłam pierwsze pytanie brzmiało : Jak Kot? Opowiadaj mamo jaki On jest ... :lol:

Obrazek

nie tylko moje są kochane, Twoje są wielkimi szczęsciarzami że mają Ciebie, dzieki ze trzymałas kciuki za nas, że jestes
Obrazek

tree

Avatar użytkownika
 
Posty: 859
Od: Śro lip 13, 2005 21:33
Lokalizacja: kraków

Post » Wto lip 19, 2005 0:01

aaaa i zapomniałam ...
Koniak nie pozwala pogłaskać niczego innego oprócz łebka i grzbieciku ...
ogonek - e-e niedostępny ...
brzusio - :twisted: tym bardziej ...
na ręcę niemożliwe :twisted: :twisted: następuje zębolowy atak ... haaaaps.... i moje aaałć!! i kolejne dwa wampirze ślady na mojej łapie ...
wiec łazienkowo-kuwetkowa pomoc raczej nie wchodzi w gre :?

a teraz siooo do spania :wink:
niektórzy jak prawie codziennie do pralki :lol: :lol:

Obrazek
Obrazek

tree

Avatar użytkownika
 
Posty: 859
Od: Śro lip 13, 2005 21:33
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości