Myszka.xww pisze:ryśka pisze:Moim zdaniem on kiedyś był domowy, tylko się dostosował do podwórka - za dobrze się czuje w mieszkaniu, żeby móc wierzyć w inny scenariusz
Czyli mozna wierzyc, ze bedzie calkiem domowy?
JUŻ jest. Nawet nie pyta gdzie jest podwórko. Koopy zakopuje w kuwecie, sypia na tapczanie i wybrzydza - Animondy nie chce jeść

No to chyba domowy?
