mamy cudownych wetów - szybko zdobyli dla nas surowicę i wałsnie cykloferon i w takich sytuacjach krytycznych sa genialni i bardzo bardzo i oddani i zaangażowani
Rysio i Krakersik dostali wczoraj surowice ale oni się trzymaja nieźle, maja lekka biegunkę - najprawdopodobniej to ze dostały zylexis dało stymulacje układu immunoligicznego i ich to cholerstwo nie rozłożyło
Piracik nie był jeszcze szczepiony niestety szczepiony - adoptowalismy go miesiąc temu i doleczalismy oczko i bylismy umówieni z lekarzem że skończymy leczenie oczek i wtedy będziemy szczepić
- oczka skończyliśmy leczyć w zeszły piątek ale i tak szczepienie było niemozliwe bo w międzyczasie znalazłem dwie chore marchewki i chłopaki byli poprzeziebniani więc świadomie nie szczepilismy żeby Piracik nic nie złapał bo wiadomo - szczepionka na chwilę obnizy odporność
Piracik ma 4 miesiące - został znaleziony przez karmicielkę w Lublinie z oczkami jak dwie czerwone czereśnie - jedno oczko udało sie odratowac i jak juz było w miare ok mały przyjechał do nas i tu doleczalismy i wszytsko byloby pewnie ok, gdyby nie chłopcy Rys i Krakersik - no ale ich przeciez zostawić nie mogłem ...
i wyszło jak wyszło ...
no nic walczymy i mamy zamiar te walke wygrać!!!
mamy jeszcze jedną dawkę surowicy i pewnie zostanie ona podana Piracikowi jutro
bardzo dziekujemy za kciuki
