Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/ds

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro mar 19, 2014 13:34 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

Dziś powiadomiłam straż miejską pisemnie. Mopr był czynny do 9 rano tylko co mnie lekko zszokowało, więc można dopiero jutro.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 26, 2014 6:20 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

Kobieta dostała błogosławieństwo toz-u. Według nich koty mają tam "świetnie".
Dziwne bo mnie nieustannie od przeszło roku
informowali mnie o strasznych nieprawidłowościach w opiece nad zwierzętami w tym mieszkaniu.
Poszłam potwierdziłam złe warunki, brak kotów które były wcześniej. A teraz takie coś.
Ale szopka. Tylko kotów żal bo tam zgniją jak kobieta przestanie być na celowniku.
Ponadto jej choroba. Tak to jest gdy kontrole przeprowadza koleżanka koleżance z drugą koleżanką.
Moim zdaniem powinien o tym rozstrzygać ktoś obcy i obiektywny.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 26, 2014 6:48 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

piano pisze:Kobieta dostała błogosławieństwo toz-u. Według nich koty mają tam "świetnie".
Dziwne bo mnie nieustannie od przeszło roku
informowali mnie o strasznych nieprawidłowościach w opiece nad zwierzętami w tym mieszkaniu.
Poszłam potwierdziłam złe warunki, brak kotów które były wcześniej. A teraz takie coś.
Ale szopka. Tylko kotów żal bo tam zgniją jak kobieta przestanie być na celowniku.
Ponadto jej choroba. Tak to jest gdy kontrole przeprowadza koleżanka koleżance z drugą koleżanką.
Moim zdaniem powinien o tym rozstrzygać ktoś obcy i obiektywny.

Niestety w większości TOZ-ó takie zachowanie to norma :( Może jednak udało by się choćby podstępem te koty wyciągnąć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 26, 2014 12:33 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

Ja to już jestem spalona jeśli chodzi o ta sprawę weszłam na ścieżkę wojenną bo nie jestem w stanie siedzieć bezczynnie jak dopływają do mnie takie wstrząsające informacje...
Ponadto nie mam zdolności psychologicznych ani nie wiem jak postępować z osobami które ciągle zmyślają, kłamią.
Droga urzędowa zawiodła. Nie wiem co robić. Nie zauważono tam oznak znęcania się nad zwierzętami.
A to że 1,5 roku temu było tam 11 kotów i pies a teraz są 2 koty w tym jeden młodziak to nie budzi nikogo podejrzeń.
Wszyscy się "uśmiechamy" i jest "ok". "Fajnie jest".

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 26, 2014 14:01 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

Kurcze - miałam nadzieję, że jakoś przez tego syna się uda... :( . Albo przez policję bezpośrednio (tylko wiadomo - wtedy wszelka korespondencja na piśmie, za potwierdzeniem odbioru itp.) - a tu mówisz że nic z tego...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw mar 27, 2014 6:29 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

W naszym kraju można koty zagładzać, trzymać w syfie, zapominać o ich istnieniu, zostawiać je w domu na długi czas bez środków do życia bo to nie są oznaki znęcania. Ważniejsze jest samopoczucie chorej pani, której będzie przecież smutno jak ktoś zabierze jej żywe zabaweczki. I taka osoba dostanie jeszcze karmę miejską której przeznaczenie powinno być dla kotów wolno żyjących...
Pozostawię to bez komentarza. Naprawdę żal mi tych kotów. Nigdy takiego przypadku nie spotkałam. Normalni ludzie dbają o koty.
A to co dzieję się w tamtym mieszkaniu jest spowodowane tym że
te osoby które znają prawdę nic nie robią biernie patrzą z boku tylko w nieoficjalnych rozmowach mówią co myślą.
OD osiedlowego weterynarza w nieoficjalnej rozmowie usłyszałam że "koty są karmione raz na 3 dni".
I przez to wydają na te koty wyrok. Twoja niemoc rodzi przemoc.
Czy jak kobiety nie stać na żwirek do kuwety i bierze piach z ulicy, nie stać na kuwetę, nie stać na ogrzewanie, ma eksmisję bo nie płaci
czynszu to z tego wynika że stać ją na szczepienia, leczenie i dobrą karmę dla kilkunastu kotów? Gdzie tu logika?
Czy do takich warunków powinno zabierać się kota z interwencji z domu gdzie jest porządek a kot ma tylko zaróżowione dziąsła i to jest powód tego zabrania głupie zaróżowione dziąsła? Dlaczego nikt nie pyta co ona z tymi kotami robi? Ulegają anihilacji?
TOZ = Towarzystwo Ochrony Zabójców
TOZ = Towarzystwo Olewania Zwierząt.
Ostatnio edytowano Czw mar 27, 2014 6:43 przez piano, łącznie edytowano 1 raz

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 27, 2014 6:42 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

Aha a jeszcze pani z mopsu nie miała pojęcia że tam są jakiekolwiek koty...

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw kwi 10, 2014 13:32 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: A gdzie spóldzielnia mieszkaniowa? niech wejda na siłe i wezma koty......skoro tam brud i syf.....
Kotka Milka
 

Post » Czw kwi 10, 2014 13:36 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

Kotka Milka pisze::cry: :cry: :cry: :cry: :cry: A gdzie spóldzielnia mieszkaniowa? niech wejda na siłe i wezma koty......skoro tam brud i syf.....

A jak spółdzielnia ma wejść na siłę? Przecież to złamanie prawa. Nawet pilicja na siłę ,bez nakazu, wejść nie może. A spółdzielnia ma mniejszą włądność niż policja. By tam wejsć musi byc wyrok wksmisyjny lub zagrożenie życia. A i tak w przypadku tego drugiego wzywa się policję i to ona wchodzi. Jak zechce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 10, 2014 13:40 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

skoro baba nie ma na czynsz niech ja eksmituja!
przeciez nieraz spoldzielnia wchodzi do mieszkan
a z tym synem nie mozna sie potargowac? niech wyniesie te koty jak matki nie bedzie tosie mu zaplaci np...
Kotka Milka
 

Post » Czw kwi 10, 2014 13:45 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

Kotka Milka pisze:skoro baba nie ma na czynsz niech ja eksmituja!
przeciez nieraz spoldzielnia wchodzi do mieszkan
a z tym synem nie mozna sie potargowac? niech wyniesie te koty jak matki nie bedzie tosie mu zaplaci np...

By mieć wyrok eksmisyjny to trzeba wpierw kobiete zasądzić z zaległości. Potem wysłać zaległość do komornika. A potem dopiero wsytąpić o nakaz ksmisji. To nie jest prosta sprawa. Owszem spółdzielnia wchodzi ale nawet jak ktoś zalega i ma prawomocne wyroki to jak sam nie wpuści wejść nie może. Nie można wejść i zabrać jej kotów bez jej zgody. Nikt nie może bez nakazu tego zrobić.A i tak wtedy musi być policja i ew komornik.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 14, 2014 14:20 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

Ona chyba ma taki wyrok. Ale ze względu na jej chorobę jej nie eksmitują.
To nie spółdzielnia tylko ZGM i mieszkanie socjalne.
Była tam straż miejska i "nie stwierdzono oznak znęcania się nad zwierzętami"
no tak bo smród brud brak jedzenia to nie jest wg nich znęcanie.
Znęcanie to jest np bicie. A ona nie bije a nie dba o te zwierzęta i jak to udowodnić?
Ona wszystkiemu zaprzeczy. Jest bardzo czarująca i przekonująca.
Pewnie nawet do mieszkania weszli tylko do kuchni gdzie nie ma tego całego syfu bo on jest w pokojach
i uwierzyli jej na słowo że jest ok.
Kto chce męczyć chorego człowieka? Wykorzystuje swoją chorobę i ma dyspensę przez to na zaniedbywanie zwierząt łącznie z ich zagładzaniem na śmierć.
Tam jest taki zapach że gardło wyżera. Byłam w wielu miejscach gdzie są koty i nigdy takiego czegoś nie spotkałam.
Z tozem jak próbuję o tym rozmawiać to zmieniają temat.
Kojarzy mi się to z wierszykiem "wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły".

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro kwi 16, 2014 11:43 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

kurde, pojeb...sprawa.
A jak by na serio tego syna podejsc? niech wyniesie matce koty jakos zagaic czy cos?

a może hmmm...zaprzyjaznic sie z baba? podejsc powiedziec ze kocha pani zwierzatka i chetnie jej pomoże przy nich? zerknac jaka karme daje , samemu cos podrzucic pomoc w leczeniu czy cos???
Kotka Milka
 

Post » Czw kwi 17, 2014 8:18 Re: Zagłodziła 11 kotów, 2 nowe trzeba odebrać ale jak? dt/d

Musiałaby to być inna osoba niż ja skoro ona wie że ja jestem inicjatorem interwencji.
Z niezrównoważonymi osobami które zachowują się jak obłąkane, nadużywają alkoholu zabijają zwierzęta ja osobiście nie potrafię się przyjaźnić.
Syna nie znam nie wiem gdzie mieszka nikt nie jest uprawniony aby mi tą informację przekazywać.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości