Jak tam kurczak?
Smakował?
Wiem, że Sonia będzie miała w niedzielę kolejną sesję zdjęciową do ogłoszeń

Nie wiem, co z tymi ludźmi... Ona jest przecież taka śliczna...
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
mgska pisze:a jak Sonia do dzieci? Wiadomo cos?
Sis pisze:Nie rozumiem, czemu ona nadal bez domu. Podobnie jak Tosia, Maruś, Zbyś i tle innych kotów.
Zacytuję wyjątki z dwóch zapytań o koty (nie o te akurat):
1. Chętnie zaopiekuję się tym cudownym zwierzaczkiem.Bardzo kocham koty chciałbym mieć swojego kota ale mnie nie stać z zobaczyłem w kafejce ż ejest darmowy bardzzo się uczieszyłem.Prosze nech pani skontaktuje się ze mną pod nr (..) z góry dziękuje
zapytanie o Czako z tablicy
I moja odpowiedź:
Co to znaczy, że Pana nie stać na kota?Utrzymanie każdego żywego zwierzęcia kosztuje
Bo karma, żwir, odrobaczanie, okresowe szczepienia.
Czako przebywa w łódzkim schronisku. Jak podano w ogłoszeniu - wymagane są transporter, dowód osobisty i 36zł na opłatę adopcyjną - takie są zasady adopcji w schronisku.
Proszę przemyśleć sprawę - kot nie żyje powietrzem
przed chwilą przeczytałam odpowiedź:
Ma pani racje Niechce tego kota przygarne z ulicy jak pani ma problem
2. z pytania o Noel (biała, różnokolorowooczna):
kotów są setki ale nie sposób ich zaadoptować. Czasami myślę, że to dlatego sporo ludzi (w tym gros moich znajomych) ostatecznie decyduje się na zakup kota z hodowli gdyż po iluś tam próbach zaadoptowania kotka najzwyczajniej w świecie odpuszczają ponieważ aby zaadoptować sierściucha muszą się jakby "prosić" ogłoszeniodawcę i brać udział w konkursie. Hodowca natomiast jest bardziej łaskawy. To tak jakby porównać komunizm i kapitalizm: wtedy trzeba było się naprosić, dziś wystarczy mieć fundusze:-)
Coś odpisałam (odajac przykłady m.in. Tosi i Sonii, o które nie ma zapytań), na razie zero odpowiedzi.
chyba tylko upić się
pierwszy raz w nowym roku
Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 23 gości