Mogę się podzielić dobrą wiadomością, że Szaruś znalazł dom!

Już wkrótce pojedzie do Warszawy i przyjmie dumne imię Julian

Jego nowa Duża powiedziała, że tak planowała nazwać swojego następnego kota (tak, Szaruś będzie miał dwójkę rodzeństwa) - co chyba jest znakiem, biorąc pod uwagę jego podobienstwo do króla Juliana.
Kociak czeka jeszcze na szczepienie. Ostatnio miał lekko powiększone węzły chłonne, co najprawdopodobniej oznacza, że coś tam sobie zwalcza i lepiej było go narazie nie szczepić.
Później będę szukała transportu ze Stalowej Woli do Warszawy.