OCHOTEK - już we własnym domu :)

Oj, siedziałam na wdechu do tej konsultacji neurologicznej :roll:

cieszę się,że to tylko (i aż :roll:

) świerzb. Czy dostał Oridermyl? Właśnie leczę mega świerzb u jednego tymczasa, ale dostałam też Akaryl żel-czy ktoś go stosował i poleca?Ma intensywny zapach i kota protestuje. Zawsze kończyło się na Oridermylu, no czasem odrobinę Crotamitanu. I ostatecznie ponoć Iwermektyna w iniekcji -nie stosowałam,czy ktoś ma doświadczenia?

Ochotek-ślicznotek, głaski przesyłam chłopczykowi :love:

Piekny dzielny Kociamber :1luvu:

Ależ miło patrzy się na tego urwisa w domowych pieleszach, a ten filmik! Aż serce rośnie!

I Ty też masz sporo do zrobienia. Oby Ochotek nie protestował.

Bazyliszkowa pisze:Wróciliśmy z konsultacji neurologicznej u dr Lenarcika.
Ochotek ma w obu uszach stan zapalny wywołany głęboko siedzącym świerzbem (ja moim okiem laika niczego na zewnątrz na małżowinie nie widziałam). Ma na 10 dni zalecony antybiotyk i maść do uszu.
Jeśli ten stan nie ciągnie się zbyt długo, to Ochotek przestanie przechylać główkę. Jeśli jednak to stara sprawa, to może mu już tak zostać.
Trochę sporo się zrobiło tych zabiegów - kropelki, maść, antybiotyk Biedny maluch

no to kamień z serca-bo jakkolwiek świerzb to żadna radość, to jednak duża ulg aże nie zaburzeni aneurologiczne
filmik i zdobywca drapaka-cudowne:)

Tak, ta maść do uszu to Oridermyl. Zabiegi przy uszach (czyszczenie, wpuszczanie i rozprowadzanie maści) nie robią na Ochotku specjalnego wrażenia. Bardziej nie lubi kropli do oczu. Najgorzej będzie z antybiotykiem

Bo probiotyku dodanego do karmy pewnie nawet nie zauważy.

Co najważniejsze - humor Ochotkowi dopisuje. Pomaga mi :twisted:

właśnie przy ścieleniu łóżka.

Witamy się u Ochotka

!
Nie dość, że chłopaczek śliczny jak marzenie, to jeszcze jaki pożyteczny :ok:

.

Ochotek wszedł właśnie do otwartej zmywarki i liczył umyte talerze. Chyba wszystko się zgadzało, bo nie zglaszał zastrzeżeń. :lol:

Teraz oddaje się zajęciu bardziej godnemu kota i poluje na myszkę. Bajka łypie na niego złym okiem, bo to jej ukochana myszka.

to po prostu pomoc domowa z niego

No mówię, skarb prawdziwy Ci się trafił! :ok:

vip0 pisze:No mówię, skarb prawdziwy Ci się trafił!

To prawda

Zaglądamy i czytamy

Ochotek postanowił dziś opuścić poziom podłogi i zwiedza miejsca położone wyżej. Był już na sofie i fotelach, na małym stoliku, na krzesłach, a przed chwilą położył się na stole w jadalni, udając wielkanocnego kurczaczka :lol:

Trzymam kciuki, żeby Ochotkowi świerzb zniknął, a oczka się poprawiły. Jaki on srebrny :1luvu:

I do tego w cętki! Może to mieszanka bengalskiego?
Uroczy :kotek:

U mnie Macius uwielbia zmywarkę.Jak tylko usłyszy że ją otwieram i wysuwam dolną prowadnice, to od razu wchodzi do srodka i siedzi.I niucha.

OCHOTEK - już we własnym domu :)

Kto przegląda forum