Oddam w dobre ręce kota

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 28, 2012 21:00 Re: Oddam w dobre ręce kota

A ja jednej rzeczy nie rozumiem...
Autorce wątku zależy na tym, żeby kota "oddać w dobre ręce". Ok, zdarza się.
Szantażuje uśpieniem. No cóż, norma.
Poproszono o zdjęcie.
Zdjęcia nie ma.
Zasugerowano ogłoszenia.
Rozejrzałam się na necie, ogłoszeń nie widzę.

Ja nie wiem, o co tu chodzi. Chcemy tego kotka oddać, czy trollujemy? :|

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Sob sty 28, 2012 22:21 Re: Oddam w dobre ręce kota

myamya pisze: Chcemy tego kotka oddać, czy trollujemy? :|


Pewnie chcemy.
Ale nie potrzebujemy ataków, oskarżeń, tekstów o tym że podjęliśmy złą decyzję bo dobra jest taka że faszerowanie dziecka sterydami i patrzenie na jego cierpienie oraz ryzykowanie dalszą utratą zdrowia to coś do zaakceptowania by kotu nie zmieniać domu etc.

Szczególnie tego nie potrzebujemy gdy zmagamy się z ciężką chorobą dziecka, jego cierpieniem, pewnie masą dylematów i wewnętrznego rozdarcia.

Jeśli ktoś po prostu chce kota oddać bez walki o niego to i tak go odda a mieszanie z pomyjami zdziała jedynie tyle że kot będzie miał większe szanse wylądować bardzo źle.
Gdy kot jest kochany a decyzja o jego oddaniu jest dokładnie przemyślana i opłakana - to takie reakcje na forum naszym kochanym powodują jedynie zwiększenie cierpienia człowieka. I również zmniejsza szanse kota na znalezienie dobrego domu - bo jego właściciel nie będzie juz tu szukał pomocy.
Podobnie jak wiele innych osób odstraszonych zawczasu losem poprzedników.

Kto na tym skorzysta?
Jedynie jeden z drugim forumowicz - który sobie ulżył.

Blue

 
Posty: 23908
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sty 28, 2012 22:27 Re: Oddam w dobre ręce kota

Tak...skąd u mnie takie "zachwianie"?,ano stad,że coraz czesciej (staje sie to norma niestety)alergia dziecka jest przyczyna wydalania kota z domu.Mam 20 kotów teraz i tylko 4 z nich trafiły do mnie jako w miare małe kociaki-podrostki.Reszta to starsze domowe koty które zostały oddane do schronu...po np.16 latach,abo 7,albo 6....albo 8....I własnie szlag mnie trafia... :(

Czekam na zdjęcia,no i linki do ogłoszeń "promocyjnych". Tyle w temacie
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob sty 28, 2012 22:46 Re: Oddam w dobre ręce kota

Moje dziecko bardzo chorowało gdy było młodsze.
Miało rozległe zmiany skórne, potem dołączyły się raz za razem zapalenia oskrzeli z obturacją, duszności, sterydy, oj, działo się.
Każdy komu dziecko się dusiło próbując wypluć płuca wie co to oznacza dla rodzica.
Koszmarem tamtego czasu był lęk że za to odpowiada tragiczną przewrotnością losu uczulenie na koty.
I postawienie mnie przed decyzją - miałabym możliwość pomocy dziecku ale za cenę oddania kotów.
Oczywiście brałabym to pod uwagę mając pewność - ale co gdybym właśnie ją miała?

My mieliśmy szczęście.
To nie alergia na koty - moje dziecko jest już zdrowe, przynajmniej jeśli o tamte problemy chodzi.
Ale nie każdy ma tyle szczęścia.
I nie każdy używa alergii na koty jako wymówki. Czasem jest to tragiczna prawda i rzeczywistość.

Blue

 
Posty: 23908
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sty 28, 2012 23:11 Re: Oddam w dobre ręce kota

Blue pisze:Gdy kot jest kochany a decyzja o jego oddaniu jest dokładnie przemyślana i opłakana - to takie reakcje na forum naszym kochanym powodują jedynie zwiększenie cierpienia człowieka.


karolinanowok pisze:Kota i tak oddam a dziecko miało robione testy alergiczne i to nie raz! Ma uczulenie na kota 4 klasy, co jest potwierdzone przez nie jednego lekarza. Szukam dla niego dobrego właściciela bo nie chcę go uspać.



Wytłumacz mi proszę czy człowiek który jest w stanie coś takiego napisać, może kochać kota?
A jeśli dobry właściciel się nie znajdzie? To co wtedy ?
Ostatnio edytowano Sob sty 28, 2012 23:51 przez malutka_8, łącznie edytowano 4 razy

malutka_8

 
Posty: 700
Od: Pon sie 04, 2008 9:04
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Sob sty 28, 2012 23:25 Re: Oddam w dobre ręce kota

malutka_8 pisze:Wytłumacz mi proszę czy człowiek który jest w stanie coś takiego napisać, może kochać kota?
A jeśli dobry właściciel się nie znajdzie? To co wtedy ?


Wtedy jest tragedia.
Taka czy inna.

I myślę że rodzic którego dziecko bardzo cierpi, gdy jest pewien że to uczulenie na kota za to odpowiada, jak najbardziej może coś takiego napisać mimo całej miłości do kota. To się nazywa desperacja.

Ktoś kto kota nie kocha, nie szanuje - albo go wywali, albo odda do schroniska, odda byle komu, uśpi.
Bez starania się nawet by dobry dom znaleźć.
Szukanie dobrego domu to troszkę inna sprawa, nie sądzisz?

Blue

 
Posty: 23908
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sty 28, 2012 23:46 Re: Oddam w dobre ręce kota

Blue pisze:Wtedy jest tragedia.
Taka czy inna.

I myślę że rodzic którego dziecko bardzo cierpi, gdy jest pewien że to uczulenie na kota za to odpowiada, jak najbardziej może coś takiego napisać mimo całej miłości do kota. To się nazywa desperacja.

Ktoś kto kota nie kocha, nie szanuje - albo go wywali, albo odda do schroniska, odda byle komu, uśpi.
Bez starania się nawet by dobry dom znaleźć.
Szukanie dobrego domu to troszkę inna sprawa, nie sądzisz?


Wierzę, że dziecko cierpi. Ale ten rodzic nie może być pewien, że to uczulenie na kota. Niestety wygląda raczej na chęć pozbycia się zwierzaka. Takie drobne niuansiki w tym co dana osoba pisze:

karolinanowok pisze:Kota i tak oddam a dziecko miało robione testy alergiczne i to nie raz! Ma uczulenie na kota 4 klasy, co jest potwierdzone przez nie jednego lekarza. Szukam dla niego dobrego właściciela bo nie chcę go uspać.


Wydaje mi się, że osoba która naprawdę cierpi, bo musi oddać swojego zwierzaka napisałaby jednak "muszę kota oddać a tak bardzo nie chcę".

malutka_8

 
Posty: 700
Od: Pon sie 04, 2008 9:04
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Nie sty 29, 2012 11:23 Re: Oddam w dobre ręce kota

malutka_8 pisze:Wydaje mi się, że osoba która naprawdę cierpi, bo musi oddać swojego zwierzaka napisałaby jednak "muszę kota oddać a tak bardzo nie chcę".


Będziemy robili psychoanalizę forumowiczów na podstawie dwóch postów?
Czy wystarczająco cierpi by wykazać się zrozumieniem czy może jednak za mało?
A jak za mało to może uda się sprawić by cierpiał bardziej?

Nie każdy musi pisać rzewne posty, czasem są chłodne, rzeczowe - choć w sercu rozpacz.
A bywa odwrotnie - posty poetyckie, pewne malowniczych opisów krwawiącego serca a w rzeczywistości chłód i chęć pozbycia się problemu.

Jesteś pewna że tak doskonale potrafisz ocenić sytuację na podstawie dwóch postów od zupełnie nieznanej Ci osoby?
A nawet jeśli masz rację, jeśli ktoś chce oddać kota przedwcześnie, albo mu już wogóle z nim nie po drodze - to czy naprawdę uważasz że roztrząsanie tego, wyklinanie na wszystkich którzy kota chcą oddać - jakiemuś kotu pomoże?

Dla mnie ważne jest to że ktoś kota nie porzuca ale mu dobrego domu szuka, stara się i wkłada w to wysiłek.
I gdy widzę że ktoś już decyzję podjął, jest ostateczna - to myślę że nie czas na wyżywanie się - czasem lepiej nic nie powiedzieć niż powiedzieć o słowo za dużo.
Bo czasem dla kota to słowo za dużo może oznaczać znaczne pogorszenie się losu.
A chyba nie o to chodzi?

Blue

 
Posty: 23908
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 29, 2012 12:00 Re: Oddam w dobre ręce kota

Blue pisze:Nie każdy musi pisać rzewne posty, czasem są chłodne, rzeczowe - choć w sercu rozpacz.

I groźba "uspania" kota była wyrazem tej właśnie rozpaczy?

Po mało uprzejmym pw autorki zaproponowałam jej, że popytam się wśród znanych mi lekarzy o dobrego alergologa dziecięcego z województwa śląskiego, specjalizującego się w alergiach dzieci poniżej 2-3 lat. Zapytałam, czy jest zainteresowana. Odpowiedzi brak.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Nie sty 29, 2012 12:09 Re: Oddam w dobre ręce kota

myamya pisze:
Blue pisze:Nie każdy musi pisać rzewne posty, czasem są chłodne, rzeczowe - choć w sercu rozpacz.

I groźba "uspania" kota była wyrazem tej właśnie rozpaczy?

Po mało uprzejmym pw autorki zaproponowałam jej, że popytam się wśród znanych mi lekarzy o dobrego alergologa dziecięcego z województwa śląskiego, specjalizującego się w alergiach dzieci poniżej 2-3 lat. Zapytałam, czy jest zainteresowana. Odpowiedzi brak.

Bo zapytałaś nie o to, co trzeba. Założycielka wątku jest jest zainteresowana oddaniem kota, a nie leczeniem dziecka. :evil:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Nie sty 29, 2012 16:48 Re: Oddam w dobre ręce kota

vega widzę, że jesteś wziętym pediatrą skoro uważasz, że dziecko poniżej 3 roku życia można "leczyć" z alergii...

Ciekawe,że wszyscy wiedzą, że nie można mówić wprost o alergii u dziecka do 3 roku życia bo cięzko ją zdiagnozować na 100% a jakoś nikt nie doczytał, że dziecka do 3 roku życia się nie "odczula" i nie "leczy" jako tako.

Mój Mały dostawał leki przeciwhistaminowe i nie przynosiły one żadnej poprawy i to jest w zasadzie tyle jeśli chodzi o tzw "leczenie" dziecka poniżej 3 lat.

Ale widzę też, ze tutaj mam do czynienia z cała masą pediatrów którzy wiedzą lepiej niż matka dziecka.

Nie ma ogłoszeń??? No CIEKAWE DLACZEGO???? :ryk:

Solveig

 
Posty: 27
Od: Pt sty 27, 2012 8:16

Post » Nie sty 29, 2012 17:01 Re: Oddam w dobre ręce kota

Solveig pisze:Ciekawe,że wszyscy wiedzą, że nie można mówić wprost o alergii u dziecka do 3 roku życia bo cięzko ją zdiagnozować na 100% a jakoś nikt nie doczytał, że dziecka do 3 roku życia się nie "odczula" i nie "leczy" jako tako.

A może by zanim się zacznie dziecko leczyć (albo zanim się odda/uśpi kota), najpierw ustalić, co mu tak naprawdę jest?
Btw, wysypka może być objawem wielu chorób dziecięcych, w tym także paru poważniejszych niż uczulenie. :?

Nie ma ogłoszeń??? No CIEKAWE DLACZEGO???? :ryk:

Adoptowałaś go? Super! :ok:

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Nie sty 29, 2012 17:02 Re: Oddam w dobre ręce kota

dziewczyna juz dawno uciekla z tego forum i wcale sie nie dziwie. Mam tylko nadzieje, ze szuka nowego domu dla swojego kota.

Blue :ok:

LunaKlara

 
Posty: 995
Od: Czw paź 20, 2011 22:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 29, 2012 20:14 Re: Oddam w dobre ręce kota

myamya pisze:I groźba "uspania" kota była wyrazem tej właśnie rozpaczy?


Ale jaka groźba?
Może czytałyśmy różne posty na ten temat - bo ja przeczytałam jedynie że autorka wątku musi znaleźć mu dom, bo nie chce kota uśpić.
Jeśli kot z jakiegoś powodu nie może zostać w swoim domu to wyjścia są trzy zwykle.
Znalezienie nowego domu (starania o co były w tym wątku - szkoda że zostały zduszone w zarodku)
Porzucenie.
Uśpienie.

Nigdzie w tym wątku nie widziałam żeby ktoś komuś groził uśpieniem kota.

Blue

 
Posty: 23908
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 29, 2012 20:39 Re: Oddam w dobre ręce kota

Blue pisze:Nigdzie w tym wątku nie widziałam żeby ktoś komuś groził uśpieniem kota.

Nieeee, skądże, tylko przypadkiem autorka napomknęła, że jakby nie udało się kota oddać, to jedyną opcją, jaką bierze pod uwagę, jest zabicie go.

Tak przypadkiem się jej wspomniało.

Bez powodu w sumie i bez związku z tematem.

Wcale nie po to, żeby dodać dramatyzmu sytuacji i nie po to, żeby zmotywować głupie kociary do tego, żeby jej problem z głowy jak najszybciej zdjęły.

EDIT:
Jeśli kot z jakiegoś powodu nie może zostać w swoim domu to wyjścia są trzy zwykle.
Znalezienie nowego domu (starania o co były w tym wątku - szkoda że zostały zduszone w zarodku)
Porzucenie.
Uśpienie.

Bez urazy, ale jak ktoś rzekomo "kocha" swojego kota, to istnieje tylko jedna opcja, jaką może wziąć pod uwagę.
Wydać kota do dobrego domu, w razie potrzeby płacąc wcześniej za hotelowanie go do czasu adopcji, jeśli rzeczywiście kot nie może ani dnia dłużej zostać w domu.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości